Chromium rozwija się z dnia na dzień

Wydawać by się mogło, że obecnie niewiele się dzieje w linuksowym świecie oprogramowania - żadnych premier nowych dystrybucji ani większych pakietów aplikacji. To jednak cisza złudna, gdyż cały czas programiści pracują nad udoskonalaniem swoich aplikacji, choć często nie są one udostępniane na bieżąco do publicznej oceny.

Wydawać by się mogło, że obecnie niewiele się dzieje w linuksowym świecie oprogramowania - żadnych premier nowych dystrybucji ani większych pakietów aplikacji. To jednak cisza złudna, gdyż cały czas programiści pracują nad udoskonalaniem swoich aplikacji, choć często nie są one udostępniane na bieżąco do publicznej oceny.

Jedną z takich aplikacji z pewnością jest przeglądarka Chromium, która ma być open source'owym odpowiednikiem Google Chrome. W czym zatem tkwki różnica? Niewielkie zmiany można dostrzec na poziomie silnika renderującego strony, jednak są one niedostrzegalne podczas standardowego użytkowania programu.

Co ciekawe Chromium, które z samego zamysłu ma być przeznaczone jedynie dla systemów alternatywnych dla Windowsa, jest rozwijane szybciej niż Google Chrome dla Linuksa. Różnica jest co prawda niewielka, jednak sam fakt jest co najmniej interesujący.

Warto także zaznaczyć, że praktycznie codziennie wydawana jest nowa wersja testowa Chromum. Każdej przyglądam się z większą bądź mniejszą dokładnością a ostatnio zauważyłem na przykład dodanie filtra blokującego wyskakujące okienka. Niestety programiści nie udostępniają logów zmian do buildów dziennych, myślę jednak, że już niedługo można się spodziewać kolejnego wydania obiecującej przeglądarki dla Linuksa.