Przedwiośnie czuć w powietrzu, bazi coraz więcej; w marcowym garncu wszystko się przyzwoicie miesza jak na ten miesiąc przystało (dziś np. w ciągu półgodziny za oknem miałam grad, pluchę, przyjemne słońce, trochę tęczy i wielkiego śniegu). Teraz tylko czekać na pierwsze wiosenne kwiatki. By bukiety były nieco inne niż zwykle, trzeba mieć i niezwyczajny wazon. No i dać się ponieść fantazji. W dalszej części posta zobaczcie, co jeszcze można wymyślić, mając do dyspozycji wazon dziurawy jak durszlak
Przedwiośnie czuć w powietrzu, bazi coraz więcej; w marcowym garncu wszystko się przyzwoicie miesza jak na ten miesiąc przystało (dziś np. w ciągu półgodziny za oknem miałam grad, pluchę, przyjemne słońce, trochę tęczy i wielkiego śniegu). Teraz tylko czekać na pierwsze wiosenne kwiatki. By bukiety były nieco inne niż zwykle, trzeba mieć i niezwyczajny wazon. No i dać się ponieść fantazji. W dalszej części posta zobaczcie, co jeszcze można wymyślić, mając do dyspozycji wazon dziurawy jak durszlak
Wazony wymyślili Niels Van Eijk & Miriam Van der Lubbe. Są dostępne w dwóch rozmiarach i fasonach. Na razie. Podejrzewam bowiem, że jak tylko konkurencja podchwyci pomysł, będzie je można kupić nawet za słynne 4 zł. (I dobrze, bo sama chętnie zaopatrzyłabym się kilka sztuk - idealne do układania kompozycji z suszonych roślin).
Jak to szata może zmieniać nawet wazony ;-).
Źródło: Technogad