Setlist.fm, no wiesz, co wtedy lecialo po tym kawałku?
Jako osoba chodząca na koncerty zespołów, których repertuaru tak do końca nie kojarzy, nie przykładam zbyt wielkiej uwagi do tego, jakie kawałki i w jakiej kolejności były grane wieczór wcześniej. Jednakże, jeśli lubicie tego typu ciekawostki to Setlist.fm jest dla Was.
Jako osoba chodząca na koncerty zespołów, których repertuaru tak do końca nie kojarzy, nie przykładam zbyt wielkiej uwagi do tego, jakie kawałki i w jakiej kolejności były grane wieczór wcześniej. Jednakże, jeśli lubicie tego typu ciekawostki to Setlist.fm jest dla Was.
Setlist to otwarta baza... setlist! Każdy kto był na jakimkolwiek koncercie może dodać go do wydarzeń i wpisać zestaw zagranych kawałków danego zespołu. Dodatkowo Setlist wyszuka tekstów piosenek i nagrań z YouTube. Jest to może średnio przydatne w przypadku mniej znanych zespołów, ale da się przeżyć.
Tak też w serwisie można znaleźć setlisty zarówno z poniedziałkowego koncertu Bloc Party w Oslo, jak też występu Nirvany na festiwalu w Reading w 1992 roku. Wszystko zależy od pamięci i inwencji zgłaszających.
Poza normalną rejestracją i logowaniem, do serwisu można dostać się za pośrednictwem Facebook Connect, który jednak jakoś nie działał mi poprawnie. Fajnie jest przeglądać koncerty, jakie odbyły się np. wczoraj na całym świecie, ale możliwość łączenia Setlist z wydarzeniami z Last.fm, byłaby super.
Dla porównania, tak wygląda serwis poświęcony Setlistom założony w 1997 roku.
