Operatorzy i dostawcy usług internetowych mogą dostać kilka nowych obowiązków - w zamian jednak ich klienci zyskają możliwość ograniczania ilości otrzymywanego spamu. Zmiany w prawie telekomunikacyjnym, które zaproponowało Ministerstwo Infrastruktury mają poprawić bezpieczeństwo użytkowników, dostawców usług telekomunikacyjnych i operatorów.
Operatorzy i dostawcy usług internetowych mogą dostać kilka nowych obowiązków - w zamian jednak ich klienci zyskają możliwość ograniczania ilości otrzymywanego spamu. Zmiany w prawie telekomunikacyjnym, które zaproponowało Ministerstwo Infrastruktury mają poprawić bezpieczeństwo użytkowników, dostawców usług telekomunikacyjnych i operatorów.
Zapisy w umowach abonenckich umożliwiające operatorowi odłączenie od sieci użytkownika, który łamie zasady bezpieczeństwa lub rozsyła spam, są już raczej standardem. W skrajnych przypadkach spamerowi zostaje wypowiedziana umowa. Sporadycznie tylko zdarza się, że sprawa trafia do sądu - większości odbiorców niechcianych reklam zwyczajnie szkoda na to czasu.
Projekt Ministerstwa Infrastruktury zakłada stworzenie ogólnopolskiego punktu przyjmowania zgłoszeń o przypadkach masowego przesyłania spamu przy UKE. Z założenia, punkt ten ma przyjmować informacje o przypadkach rozsyłania niechcianych wiadomości oraz gromadzić je na potrzeby ewentualnych postępowań sądowych.
Operatorzy mają dostać kilka skuteczniejszych sposobów przeciwdziałania rozsyłaniu spamu; będą też jednak musieli w ramach oferowanych usług wskazywać punkty przyjęć zgłoszeń o naruszeniach bezpieczeństwa telekomunikacyjnego. Zauważono też problem z określeniem, co właściwie jest spamem - prawodawstwo ogranicza to pojęcie do niezamówionych informacji handlowych, spora część niechcianych i masowo rozsyłanych wiadomości nie niesie takich treści.
