iFrogz Coda Wireless - test bezprzewodowego głośnika za 60 zł

iFrogz Coda Wireless - test bezprzewodowego głośnika za 60 zł

iFrogz Coda Wireless - test bezprzewodowego głośnika za 60 zł
Łukasz Skałba
16.05.2017 07:45, aktualizacja: 17.05.2017 11:06

iFrogz to raczej mało znana firma. Jej przedstawiciele wysłali mi do testów bardzo ciekawy zestaw produktów audio. W eleganckim pudełku znalazłem najnowsze słuchawki dokanałowe, słuchawki nauszne oraz mały głośniczek. Wszystkie te produkty charakteryzuje bezprzewodowa transmisja dźwięku oraz przystępna cena. Zapraszam na recenzję trzeciego elementu zestawu - głośniczka Bluetooth.

Najnowsza linia produktowa firmy iFrogz nosi nazwę Coda Wireless. W jej skład wchodzą bezprzewodowe słuchawki dokanałowe, nauszne oraz głośniczek Bluetooth. Ten ostatni dostępny jest w cenie około 60 zł. Słuchawki natomiast można dostać za około 130 zł. Jak na produkty bezprzewodowe, ceny wyglądają więc całkiem korzystnie. Pytanie tylko, czy w parze z niską ceną nie idzie również kiepska jakość wykonania i fatalny dźwięk?

Po miesiącu użytkowania, mogę jednoznacznie odpowiedzieć, że nie. Produkty Coda Wireless to zdecydowanie pozycje godne uwagi. Szczególnie głośniczek Bluetooth. Dlaczego?

Mały ale jary!

Wymiary głośniczka Bluetooth są bardzo niewielkie. Osobiście nigdy nie widziałem mniejszego urządzenia tego typu, a z technologiami mam do czynienia nie od dziś. Jego przekrój jest okrągły, a membrana jest skierowana w górę. Ma ona 4 centymetry średnicy i jest chroniona poprzecznym pałąkiem.

Dzięki jego obecności można głośniczek w prosty sposób zawiesić na lince, co może okazać się całkiem praktycznym rozwiązaniem w plenerze. Zastosowany materiał to dobrej jakości tworzywo sztuczne. Ma ono matową, miłą w dotyku powierzchnię.

Obraz
© fot. Marcela Kolasa

Przyciski sterowania zostały umieszczone na dole, a więc żeby zmienić głośność lub przełączyć piosenkę, trzeba głośniczek podnieść. Dużo lepiej by było, gdyby znajdowały się one z boku obudowy. Tak samo jak w przypadku słuchawek, aby wyłączyć urządzenie, musimy przytrzymać przycisk zasilania przez około 5 sekund.

Jakość dźwięku pozytywnie zaskakuje

Biorąc pod uwagę cenę, a przede wszystkim wymiary głośniczka, nie spodziewałem się imponującej jakości dźwięku. Głośnik nie ma co prawda zbyt dużej mocy, ale jakość generowanych tonów jest całkiem niezła. Zdziwiło mnie to, że tak małe urządzenie może generować tak bogate doły. Myślałem, że będzie brakować basów, ale na szczęście się myliłem.

O ile słuchawki Coda Wireless oferują jakość dźwięku adekwatną do ceny, o tyle w przypadku głośnika byłem naprawdę bardzo pozytywnie zaskoczony. W cenie 60-70 zł to jest po prostu miazga. Niestety, w głośniejszym otoczeniu nie jest już tak różowo. No ale coś za coś - małe rozmiary albo duża moc. Nie można mieć wszystkiego.

Oprócz ograniczonej mocy, małe rozmiary (i waga) głośnika pociągają ze sobą jeszcze jeden problem. Gdy ustawimy głośność na maksa, głośnik zacznie przenosić drganie i wibracje na powierzchnię, na której stoi. Efekt ten zależy po części od materiału, na którym ustawimy urządzenie, ale w większości przypadków konieczna będzie minimalna redukcja głośności.

Obraz

Bateria i podsumowanie

Poważniejszą wadą głośniczka jest jednak czas pracy na baterii. Producent deklaruje 3,5-4 godzin działania. Mój egzemplarz (prawie maksymalna głośność) wytrzymał 2-2,5 godziny. To zdecydowanie za krótko. Dlaczego? Bo nie starczy na całą plenerową imprezę. A w końcu do takich zastosowań najlepiej nadaje się taki gadżet.

Testowany głośnik to dla mnie ogromne zaskoczenie. Wątpię, aby w tej cenie dało się znaleźć coś jeszcze lepszego. Nie oznacza to jednak, że jest to produkt bez wad. Miło by było, gdyby kolejna odsłona tego produktu oferowała dłuższy czas pracy na baterii i lepsze "amortyzatory", które nie przekazywałyby drgań do podłoża.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)