Maty do "bezprzewodowego" ładowania już w sprzedaży

Maty do "bezprzewodowego" ładowania już w sprzedaży

maty-do-ladowania
maty-do-ladowania
Damian
06.10.2009 21:00, aktualizacja: 14.03.2022 10:49

Troszkę bawi mnie określanie tych gadżetów, jako bezprzewodowe ładowarki. Producenci widocznie lubią czasami troszkę oszukiwać, ale nie ma co się dziwić. To pewnie chłyt matekingowy. Nie zmienia to jednak faktu, że maty do ładowania są całkiem fajne, a co najważniejsze... są już w sprzedaży.

Troszkę bawi mnie określanie tych gadżetów, jako bezprzewodowe ładowarki. Producenci widocznie lubią czasami troszkę oszukiwać, ale nie ma co się dziwić. To pewnie chłyt matekingowy. Nie zmienia to jednak faktu, że maty do ładowania są całkiem fajne, a co najważniejsze... są już w sprzedaży.

Jakby nie patrzeć, to rzeczywiście są one bezprzewodowe. W końcu nie korzystają z żadnych kabli. Ładowanych urządzeń też się do nich nie podłącza, więc chyba nie jest to kłamstwem. W praktyce jednak wygląda to zupełnie inaczej. Telefon czy przenośna konsola i tak muszą na takowej macie leżeć. Potrafię jednak zauważyć zalety takiego rozwiązania. Po pierwsze, zaoszczędzimy sobie kłopotów z plączącymi się wszędzie kabelkami. Po drugie, jest to po prostu fajne i efektowne. Z pewnością zrobiłoby to wrażenie na znajomych. Mi akurat nie jest to potrzebne, ale przecież są osoby, które lubią się wyróżniać.

Szkoda tylko, że każdy gadżet musi mieć coś w rodzaju odbiornika. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że każdy z nich kosztuje aż 40$. Jeśli dołożymy do tego jeszcze 100$ za matę, to mamy całkiem niezłą sumkę. Jak dla mnie, to zdecydowanie zbyt droga metoda ładowania.

Źródło: Engadget

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)