Amiga powraca! Czy próba wskrzeszenia legendy ma sens?

Są przedmioty i marki, które mimo upływu czasu, a może zwłaszcza dzięki niemu, zapisały się w zbiorowej świadomości jako sprzęt kultowy. Panzerfony Nokii czy stare ThinkPady do dzisiaj mają swoich wyznawców. Podobnym kultem otaczana jest marka Amiga, która właśnie została reaktywowana. Co z tego wyszło?

Commodore Amiga 500 (Fot. Wikimedia Commons)
Commodore Amiga 500 (Fot. Wikimedia Commons)
Łukasz Michalik

22.03.2012 | aktual.: 10.03.2022 15:57

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Są przedmioty i marki, które mimo upływu czasu, a może zwłaszcza dzięki niemu, zapisały się w zbiorowej świadomości jako sprzęt kultowy. Panzerfony Nokii czy stare ThinkPady do dzisiaj mają swoich wyznawców. Podobnym kultem otaczana jest marka Amiga, która właśnie została reaktywowana. Co z tego wyszło?

Commodore USA, właściciel legendarnych marek Commodore i Amiga, jakiś czas temu wprowadził na rynek niezbyt wydajnego, ale za to drogiego peceta zamkniętego w dobrze znanej miłośnikom starych komputerów obudowie stylizowanej na C64 (w tym miejscu znajdziecie szczegółowe informacje na temat nowego Commodore’a).

Apetyt na papierki z nadrukowanymi zieloną farbą portretami amerykańskich prezydentów nie został jednak w ten sposób zaspokojony. Commodore USA zapowiedział w związku z tym wskrzeszenie innej kultowej marki – na rynek trafią nowe Amigi, nazwane przez producenta Amiga mini.

Na pierwszy rzut oka to wspaniała wiadomość, zwłaszcza dla tych, którzy spędzili niejeden wieczór, eksterminując legiony wrogów podczas samotnych misji w Desert Strike czy dzieląc jeden ekran z przyjaciółmi podczas morderczej rozgrywki w Glooma.

Niestety, łasy na kasę właściciel Commodore USA zamiast wskrzeszać, moim zdaniem, niszczy kultową markę. Czym jest nowa Amiga? Jakkolwiek przewrotnie by to zabrzmiało, współczesna Amiga to po prostu pecet w  obudowie z wytłoczoną nazwą, dzięki której zestaw można sprzedać drożej niż bez niej.

Wabikiem na klientów wydaje się Commodore OS Vision – system operacyjny, pod kontrolą którego pracuje nowa Amiga. Czym jest w rzeczywistości? OS Commodore’a to tuningowany Linux Mint, korzystający z interfejsu GNOME 2 z rozbudowanymi efektami Compiz Fusion, a wszystko to w niebieskich kolorach nawiązujących do sprzętu sprzed lat.

Commodore OS Vision Trailer

Amiga mini oferuje użytkownikom czterordzeniowy procesor Intel Core i7 3,5 Ghz, GeForce GT 430 1GB, terabajtowy dysk twardy, 16 GB RAM-u, cztery porty USB 3.0 i cztery USB 2.0, Display Port, HDMI i szczelinowy napęd Blu-ray. To konfiguracja więcej niż przyzwoita, ale czy to cokolwiek zmienia?

To z pewnością dobre posunięcie z punktu widzenia producenta, który postanowił zarobić na kultowej marce, zanim pokolenie, które ją pamięta, zacznie wymierać albo tracić pieniądze na respiratory i leki zamiast na komputery. Trudno jednak uznać to za sposób na przywrócenie znanej marce dawnego blasku.

Moim zdaniem szansę na udaną reaktywację mogłoby dać znalezienie dla Amigi jakiejś niszy i np. pozycjonowanie jej jako wydajnego sprzętu dla profesjonalistów albo platformy dla graczy, podgryzającej markę Alienware. Tylko czy za podaną wyżej konfigurację warto zapłacić aż 2495 dolarów? O opinii klientów przekonamy się niebawem – sprzedaż Amigi ruszy już za kilka tygodni. Jeśli chcecie zamówić egzemplarz dla siebie, możecie zrobić to na stronie producenta.

Amiga mini (Fot. CommodoreUSA.net)
Amiga mini (Fot. CommodoreUSA.net)
Amiga mini (Fot. CommodoreUSA.net)
Amiga mini (Fot. CommodoreUSA.net)
Amiga mini (Fot. CommodoreUSA.net)
Amiga mini (Fot. CommodoreUSA.net)
Amiga mini (Fot. CommodoreUSA.net)
Amiga mini (Fot. CommodoreUSA.net)

Źródło: EngadgetNibyLogCommodore USA

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.