Apple w kryzysie? Czy to starannie przygotowana strategia? [Mapsgate]

Apple w kryzysie? Czy to starannie przygotowana strategia? [Mapsgate]02.10.2012 08:34
Jakub Tepper

W minionym tygodniu odbyła się polska premiera iPhone'a 5. Kilka dni wcześniej zaś światowa, ta w krajach bardziej rozwiniętych, gdzie sprzedaje się więcej niż kilkaset sztuk pierwszego dnia (czyste estymacje autora nie poparte niczym). Te kilka dni wystarczyło, abyśmy poznali zupełnie nowe oblicze Apple'a. Oblicze, które ujawniło się zupełnie nieoczekiwanie. Także dla samej firmy z Cupertino.

W minionym tygodniu odbyła się polska premiera iPhone'a 5. Kilka dni wcześniej zaś światowa, ta w krajach bardziej rozwiniętych, gdzie sprzedaje się więcej niż kilkaset sztuk pierwszego dnia (czyste estymacje autora nie poparte niczym). Te kilka dni wystarczyło, abyśmy poznali zupełnie nowe oblicze Apple'a. Oblicze, które ujawniło się zupełnie nieoczekiwanie. Także dla samej firmy z Cupertino.

Nigdy nie było tak, że po premierze nowych urządzeń, szczególnie iPhone’ów, nikt nie miał żadnych pretensji. Ale z drugiej strony – recenzje najczęściej były hurraoptymistyczne, a nieliczne głosy malkontentów dało się słyszeć raczej na witrynach hejterskich niż na opiniotwórczych blogach. Z iOS 6 i iPhone'em 5 jest inaczej.

Dosłownie chwilę po premierze pojawiły się opinie, jakoby czarny model miał nie najlepszej jakości lakier, któremu zdarza się odprysnąć. Odprysk lakieru na sprzęcie Apple'a? Do tej pory raczej nie do pomyślenia. A jednak ileś takich egzemplarzy się pojawiło. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że po kilku dniach sprawa ucichła. A to pewnie za sprawą niewielkiej skali problemu.

Statua Wolności nie istnieje, bo tak mówi Apple!

Czym innym jednak są nowe mapy zawarte w iOS 6, czyli automatycznie również w najnowszym smartfonie. Dostępne dotychczas Google Maps sprawdzały się, przynajmniej w moim przypadku, doskonale i korzystałem z nich przynajmniej kilka razy w tygodniu. Nowa wersja oprogramowania, którą przygotował od podstaw Apple, miała pomóc jeszcze bardziej rozwinąć usługę GPS-ową.

Efekt okazał się jednak katastrofalny – mapy działają fatalnie, wyszukują dziwne adresy i jeszcze dziwniejsze nazwy – Statua Wolności oficjalnie nie istniała, a w Tokio można było znaleźć choćby dworzec Pachinko Gundam. To trochę tak, jakby ktoś u nas znalazł miasto Jednoręki Bandyta Miś Koralgol. Brzmi szalenie sensownie. Sam zresztą szukając kilku ulic w Poznaniu, natknąłem się na jakieś dziwactwa. Pisaliśmy już zresztą ten temat. I to niejednokrotnie.

Czyli mamy kryzys, przynajmniej wizerunkowy. W dodatku w firmie, której wizerunek stanowi szalenie istotną część tożsamości. Apple'owi takie rzeczy się nie zdarzają. Sławna Antenagate (iPhone'y 4 traciły zasięg sieci) to - szczerze mówiąc - pikuś, sprawa szybko przycichła. I może to głupio zabrzmi, ale wydaje mi się, że za życia Jobsa do takiej wpadki by nie doszło. Ta stała się jednak faktem.

Na tyle namacalnym, że niektóre z - co prawda dość mocno ograniczonych - ale jednak badań wskazują, że z nowych Map korzysta ledwie 4% użytkowników iOS 6. To spadek z 25% osób, które robiły to codzienne jeszcze za czasów iOS 5. I tak, zaliczam się do tych 21%, które zrezygnowało.

Jak wygląda korporacyjna reakcja? Tydzień po premierze sprzętu w sieci pojawia się oficjalny list z przeprosinami napisany przez CEO, Tima Cooka. W nim znaleźć możemy między innymi:

Nasi klienci,

(...)

Już ponad 100 milionów urządzeń z iOS korzysta z nowych Apple Maps i codziennie dochodzi masa kolejnych. Przez lekko ponad tydzień użytkownicy iOS wyszukali w Mapach ponad pół miliarda lokacji. Im więcej nasi klienci będą z Map korzystać, tym lepsze one będą i jesteśmy Wam szalenie wdzięczni za wszystkie otrzymane opinie.

Podczas gdy my poprawiamy Mapy, możecie spróbować alternatywnych rozwiązań, pobierając inne aplikacje z App Store, takie jak Bing, MapQuest czy Waze, lub korzystać z map Google lub Nokii, przechodząc na ich witryny i tworząc do nich skrót na pulpicie telefonu.

Wszystko, co robimy w Apple'u, ma na celu tworzenie najlepszych produktów na świecie. Wiemy, że tego od nas oczekujecie i będziemy pracować nieustannie tak długo, aż Mapy osiągną ten nieprawdopodobnie wysoki poziom.

Tim Cook, CEO Apple

Najistotniejszy moim zdaniem fragment pogrubiłem. Apple nie zachował się jak zdecydowana większość obecnie najpotężniejszych korporacji, udających w każdej sytuacji, że poza ich marką istnieje wyłącznie próżnia, tylko zachęca żywo do korzystania z rozwiązań konkurencji. Ba, na oficjalną stronę Apple'a wrzucono nawet krótką instrukcję, jak „zainstalować” mapy Google, póki nie mają one oficjalnej appki w App Store.

Czy Tim Cook będzie umiał przekuć porażkę na sukces?

Apple bije kolejne rekordy na amerykańskiej giełdzie, iPhone 5 sprzedaje się wyśmienicie, a wyniki ograniczone są wyłącznie dostępnością. I to pomimo opisanej, zakrojonej na szeroką skalę wpadki. Sam również należę do miłośników sprzętu z jabłkiem i chociaż problem z mapami powinien mnie odstraszyć, to już reakcja na niego pozwala spojrzeć znacznie łaskawszym okiem.

„Daliśmy ciała, wypuściliśmy niedopracowany soft, ale dajcie nam trochę czasu na poprawę, a tymczasem skorzystajcie z darmowej konkurencji” pisze Tim. Spoko Tim, tak zrobimy, wy tymczasem pracujcie dzielnie. Być może jeszcze uda Wam się przekuć poważny PR-owy kryzys na pokaz tego, jak powinno reagować się na skargi klientów.

Z drugiej strony należy pamiętać, że Google'owi stworzenie tak doskonałego narzędzia zajęło niemal 10 lat. Na początku firma borykała się z podobnymi problemami. Apple miał dwa wyjścia: albo dać się całkowicie uzależnić od innej korporacji w temacie coraz bardziej popularnych map mobilnych (bo chociaż kilka film zajmujących się mappingiem nabył, to rzucenie się na Google'a byłoby raczej wątpliwe), albo zacząć w końcu tworzyć coś swojego.

Wybrano tę drugą opcję, co zresztą jest dla firmy z Cupertino znamienne (mobilny Flash? iTunes?), i po początkowym marudzeniu wszyscy za parę lat przyznamy, jakie to mapy Apple'a są super. A sama firma będzie miała co ogłaszać na kolejnych konferencjach (NOWE MAPY! Zobaczcie, teraz dla odmiany DZIAŁAJĄ!!). My tu maluczcy możemy się z nich śmiać, ale oni pewnie wiedzą, co robią.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Czy to nowy Zune HD?
Tomek Goździewicz
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.