E-papier to nie tylko czytniki. Zdziwicie się, w ilu urządzeniach znajdziemy tę technologię

E-papier to nie tylko czytniki. Zdziwicie się, w ilu urządzeniach znajdziemy tę technologię11.07.2015 21:44
Biżuteria Tago arc pokryta e-papierem

Gdzie – poza czytnikami – znajdziemy e-papier? Będziecie zaskoczeni, w jakich urządzeniach go zastosowano!

E-papier czy e-ink?

Na początku warto ustalić terminologię: dlaczego e-papier, a nie – jak się powszechnie mówi i pisze – e-ink? E-papier to zbiorcza nazwa technologii, zapewniającej wyświetlanie obrazu za pomocą mikroskopijnych pojemników wypełnionych ciemnymi i białymi kapsułkami.

Dzięki impulsom elektrycznym białe kapsułki mogą znaleźć się na dole pojemnika, widocznego wówczas jako ciemny piksel, lub na jego górze, pełniąc rolę białego piksela. Co istotne, ekran zbudowany w taki sposób nie potrzebuje zasilania do wyświetlania statycznego obrazu – prąd pobierany jest tylko do zmiany stanu pikseli.

How E-Ink Works: The Technology Behind E-Paper Displays | Pocketnow

E-ink, a właściwie E Ink, to nazwa technologii e-papieru, opracowanej i rozwijanej przez firmę E Ink Corporation. Choć jej produkty cieszą się dużą popularnością i znajdziemy je m.in. w czytnikach wiodących firm, to mamy sytuację podobną, jak z Adidasami i Pampersami. Jedna marka ze względu na swoją popularność stała się reprezentantem całej branży i jest używana do nazywania wielu różnych, nieraz konkurencyjnych produktów.

Dlatego nie każdy e-papier to e-ink, ale każdy e-ink to e-papier. W praktyce raczej nikt się tym nie przejmuje i nazwa e-ink wydaje się popularniejsza.

Sony LIBRIé - pierwszy czytnik ebooków

Najbardziej oczywistym zastosowaniem e-papieru jest użycie go w czytnikach ebooków. Pierwszym, dostępnym komercyjnie modelem wykorzystującym tę technologię był oferowany od 2004 roku przez Sony model LIBRIé.

Czytnik Sony LIBRIé
Czytnik Sony LIBRIé

Miało nie być o czytnikach – LIBRIé trafił tu tylko dlatego, że był pierwszy. Oferował 6-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 800 × 600 pikseli, gniazdo USB, słuchawkowe, a do tego głośnik i klawiaturę.

Okazuje się jednak, że możliwości zastosowania e-papieru są znacznie większe. Gdzie jeszcze – poza czytnikami – możemy go znaleźć?

Notatnik NoteSlate Shiro

Ten gadżet to przykład na to, że historia zatoczyła wielkie koło. NoteSlate Shiro to coś pomiędzy tabletem, czytnikiem ebooków a klasycznym, papierowym notatnikiem.

Z wyglądu przypomina tablet, ekran ma wykonany z e-papieru, a jedną z kluczowych funkcji jest możliwość tworzenia odręcznych notatek na ekranie. Co istotne, ten sprzęt nie jest jedynie konceptem – istnieje już w formie działającego urządzenia i – trzeba przyznać – zapowiada się bardzo obiecująco.

Noteslate SHIRO - The first pure handwriting device

NoteSlate Shiro został wyposażony w 6,8-calowy ekran o rozdzielczości 1080 × 1440 pikseli, wyświetlający obraz w 16 odcieniach szarości. Jest już oferowany w przedsprzedaży w cenie 199 dolarów, a pierwsze egzemplarze maja trafić do nabywców we wrześniu 2015 roku.

Telefon Motorola F3

Jednym z ciekawszych i – biorąc pod uwagę rok debiutu tego sprzętu – nowatorskich pomysłów na zastosowanie e-papieru był telefon Motorola F3 z 2006 roku. Miałem okazję testować ten sprzęt – telefon okazał się fatalnie niedopracowany.

Nie dość, że bez wiedzy użytkownika wysyłał za granicę SMS-y (wadę tę usuwała aktualizacja oprogramowania), to niedopracowane oprogramowanie skutecznie utrudniało obsługę książki adresowej (brak edycji rekordów!) czy wiadomości tekstowych.

Motorola F3

Obok tych wad Motorola F3 miała kilka fenomenalnych zalet. Jak na rok produkcji była wyjątkowo cienka, tylko 9 milimetrów, a do tego niezwykle odporna: bez problemu znosiła nie tylko przypadkowe upadki, ale nawet – czego po deklaracjach producenta sobie nie odmówiłem – testowe rzucanie o ściany czy twarde podłoże.

Do tego, co w przypadku e-papieru nie powinno dziwić, model F3 oferował rewelacyjną czytelność ekranu w pełnym słońcu, a także długi czas działania, sięgający dwóch tygodni. Szkoda, że ten kierunek rozwoju telefonów nie doczekał się kontynuacji. Lepiej dopracowany następca F3 mógł być – np. jako telefon tylko do dzwonienia - bardzo interesującą propozycją.

Biżuteria Tago arc

Twórcy tego gadżetu postanowili zaoferować klientkom możliwość dowolnej zmiany wyglądu biżuterii. W tym celu zaprojektowali szerokie bransolety, pokryte wyświetlaczami z e-papieru.

Tago arc
Tago arc

Pozwala to – dzięki dedykowanej aplikacji mobilne – w każdej chwili modyfikować wzór, wyświetlany na bransolecie. Co więcej, twórcy Tago arc planują sprzedawać nie tylko samo urządzenie, ale również wzory, które można na nim wyświetlać.

Telefon Samsung Zeal

Na wykorzystanie e-papieru w telefonie zdecydował się również Samsung, który w 2010 roku zaoferował model Zeal. Był to telefon z obudową typu clamshell (z klapką), w którym zamiast tradycyjnej klawiatury umieszczono – obok głównego, kolorowego ekranu LCD – również ekran z e-papieru, pozwalający na wyświetlanie klawiszy. Jaki był cel takiego rozwiązania?

Samsung Zeal
Samsung Zeal

Zastosowano je po to, by klawiatura telefonu dopasowywała swój układ do jego położenia, dzięki czemu przy poziomym ułożeniu ekranu użytkownik miał do dyspozycji wyświetloną pod nim klawiaturę QWERTY.

Maszyna do pisania Hemingwrite

Gadżet o nazwie Hemingwrite to interesujące połączenie starej i nowej technologii, czyli maszyna do pisania, w której rolę czystej kartki pełni 6-calowy wyświetlacz z e-papieru.

60 Seconds with Hemingwrite | Engadget Expand

Taka hybryda ma zapewnić z jednej strony prostotę starej maszyny i skupienie w czasie pisania, które czasem trudno osiągnąć na podłączonym do Internetu komputerze, a z drugiej dać użytkownikowi wygodę, zapewnianą przez współczesne oprogramowanie do edycji tekstu.

Phosphor Touch Time

Ekrany z e-papieru trafiły również do smartwatchy. Jednym z nich jest Phosphor Touch Time – jeden z pierwszych gadżetów tego typu, który powtórzył na Kickstarterze sukces smartwatcha Pebble.

Zamiast przedłużenia smartfonu – jak w przypadku większości smartwatchy - Phosphor Touch Time jest samodzielnym urządzeniem z dotykowym ekranem z e-papieru, wieloma wgranymi aplikacjami i sporymi możliwościami personalizacji.

Phosphor Touch Time Digital Watch Review

W gruncie rzeczy nazwa smartwatch jest w jego przypadku trochę na wyrost - to raczej zaawansowany zegarek elektroniczny, co - o ile wybierzemy go świadomie - wcale nie musi być wadą. No i nie trzeba pamiętać o ładowaniu – na wymiennej baterii działa przez rok. Cena? 159 dolarów.

Klawiatura Jaasta

Twórcy tego sprzętu postanowili umieścić e-papier na powierzchni klawiszy zwykłej, komputerowej klawiatury. Dzięki takiemu rozwiązaniu można nie tylko łatwo zmieniać układ klawiszy, ale również dostosować klawiaturę do specyficznych zastosowań, wyświetlając np. opis skrótów klawiszowych do Photoshopa, MS Worda czy innych programów.

Klawiatura Jaasta
Klawiatura Jaasta

Niestety, wyceniona na 299 dolarów klawiatura Jaasta nie pojawiła się na razie w fizycznej postaci, a zainteresowanie wzbudziła jedynie przedstawiona przez jej pomysłodawców koncepcja, wsparta kilkoma renderami.

Smartfony YotaPhone, YotaPhone 2 i Siswoo R9 Darkmoon

Każdy z tych smartfonów został wyposażony w dwa ekrany. Główny to tradycyjny ekran LCD. Drugi, wykonany w technologii e-papieru znajduje się z tyłu smartfonu. Dzięki temu urządzenie może nie tylko pełnić rolę wygodnego czytnika, ale również np. wyświetlać ważne informacje czy powiadomienia przy minimalnym zużyciu energii.

Do tego na dodatkowym ekranie można wyświetlić np. elektroniczny bilet czy mapę, która będzie widoczna nawet po rozładowaniu akumulatora. Albo wykorzystać ekran z e-papieru w roli spersonalizowanej obudowy, wyświetlającej wybrany obraz. Możliwości są w tym wypadku ograniczone tylko wyobraźnią użytkownika.

Obudowa popSLATE

Aby skorzystać w smartfonie z zalet wyświetlacza z e-papieru, nie trzeba kupować wyspecjalizowanych, nietypowych modeli, jak YotaPhone 2 czy Siswoo R9 Darkmoon. Zamiast tego wystarczy zaopatrzyć się w odpowiednią obudowę.

popSLATE - Always-on Second Screen

Jedną z nich jest popSLATE – obudowa opracowana z myślą o iPhone’ach, wyposażona w 4-calowy ekran z e-papieru, a do tego własny akumulator o pojemności 240 mAh i moduł Bluetooth 4.0, odpowiadający za komunikację ze smartfonem.

32-calowa tablica informacyjna

W połowie 2014 roku E Ink Corporation zaprezentowała 32-calowy ekran o rozdzielczości 2560 × 1440 pikseli, co daje stosunkowo niską gęstość na poziomie 94 dpi.

Biorąc pod uwagę planowane przeznaczenie tego sprzętu, nie jest to jednak istotną wadą – urządzenie zostało zaprojektowane jako cyfrowa tablica informacyjna, górująca nad ekranami LCD przede wszystkim czytelnością w pełnym słońcu i znikomymi kosztami eksploatacji.

Volvorii Smart Shoe IGG

E-papier znalazł zastosowanie również w świecie mody. Twórcy szpilek Volvorii Timeless postanowili pokryć nim boki butów, dzięki czemu można dowolnie modyfikować wyświetlany wzór, dopasowując buty do aktualnej potrzeby i kaprysu.

Zmiennokształtny telefon MorePhone

Kolejnym telefonem, którego twórcy postanowili zastosować ekran z e-papieru, jest MorePhone. Nie jest to jednak zwykły telefon, a – na razie – demonstrator technologii.

MorePhone: A Shape Changing Smartphone that Deforms Upon a Call

Tym, co w nim niezwykłego, jest zastosowanie giętkiego, zmiennokształtnego ekranu z e-papieru, który przekazuje informacje nie tylko za pomocą obrazu, ale także wyginając się w zdefiniowany wcześniej sposób.

W zamyśle twórców ma to umożliwić telefonowi np. poinformowanie o nadchodzącym połączeniu czy wiadomości za pomocą zmiany kształtu, która – gdy telefon znajduje się np. w kieszeni – będzie odczuwalna wyraźniej od delikatnych wibracji, które mogą zostać wytłumione przez ubranie.

Monitor Dasung Tech

Pomysł, by wykorzystać e-papier w roli monitora wdrożyła w życie chińska firma Dasung Tech, która w styczniu 2015 roku zaprezentowała 13,3-calowy monitor o proporcjach 4:3 i rozdzielczości 1600×1200 pikseli (gęstość 150 ppi).

Cursor Moving & Stock Software in PaperLike E Ink Monitor(Dasung Tech)

Sprzęt został wyposażony w ekran o nazwie „PaperLike”, a za komunikację z komputerem i zasilanie odpowiada pojedynczy przewód USB. Monitor oferuje kilka opcji jakości i ostrości obrazu – te niższe stosowane są w przypadkach, wymagających szybszego odświeżania ekranu.

Cena urządzenia – bez uwzględnienia podatków, wyłącznie po przeliczeniu z juanów – wynosiła wówczas około 3500 złotych.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.