Kolejne ciekawe zastosowanie e‑papieru. Tago arc: tak wygląda współczesna biżuteria
E-ink jako ozdoba? Tago arc udowadnia, że to nie szalony, a bardzo praktyczny pomysł.
12.02.2015 | aktual.: 10.03.2022 10:32
Już FES Watch był niezłym tego przykładem - wygląd zegarka można w każdej chwili zmieniać, właśnie dzięki wyświetlaczowi e-ink. Wówczas na ręce ma się oryginalny pasek, który można dostosować do okazji.
#tago arc - Indiegogo campaign
Technologię e-ink wykorzystują również twórcy bransoletki Tago arc. Na pierwszy rzut to oka to bardzo klasyczna ozdoba. I pewnie dzięki temu spodoba się kobietom. To nie jest gadżet, który krzyczy: “jestem nowoczesny, więc dziwny!”. To klasyka elegancji, ale z wykorzystaniem nowych technologii.
Wyświetlacz e-ink pozwala na stworzenie oryginalnej bransoletki. Wzory wybiera się na smartfonowej aplikacji, następnie przykłada się telefon do biżuterii i gotowe - wszystko bezprzewodowo, za pomocą NFC.
Najważniejsze jest to, że opcji jest całe mnóstwo, więc problem z wyborem odpowiedniej biżuterii do sukienki/spódnicy/koszulki/spodni/butów/kapelusza/szminki raczej odpada.
Sklep z wzorami
Twórcy Tago arc nie chcą zarabiać wyłącznie na sprzęcie. Odpalony zostanie też sklep, na którym wystawione będą nowe, płatne wzory. Ale spokojnie, również użytkownicy będą mogli tam wrzucać swoje propozycje. Autorzy obiecują, że każdy chętny stworzy wzór z gotowego zdjęcia. Opcji na udekorowanie Tago arc będzie więc mnóstwo.
Tago arc pojawi się dopiero w grudniu, ale już można składać zamówienia na Indiegogo. W promocji bransoletka kosztuje 159 dolarów. Drogo, jednak warto pamiętać, że to bransoletka na lata. I kilkadziesiąt wzorów w jednej.
Mnie się ten pomysł podoba i czekam na dalsze wykorzystanie e-papieru w modzie. Kiedyś mówiło się na przykład o e-inkowych krawatach. To również bardzo ciekawy pomysł.