Historia sieciowego piractwa [cz. 1]. Polak potrafi

Historia sieciowego piractwa [cz. 1]. Polak potrafi03.08.2015 08:42
Źródło zdjęć: © Fot. YouTube
Tomek Kreczmar

Rok 1982 – na rynku pojawia się komputer Commodore 64. Był to pierwszy sprzęt osiągalny dla większości zwykłych ludzi. To on sprawił, że piractwo, wcześniej niezorganizowane, stworzyło tak zwaną scenę. Umożliwił to w 1987 roku system BBS.

Przeczytaj również inne artykuły z tej serii:

Wcześniej oczywiście piractwo również istniało, na takich sprzętach jak Spectrum czy Timex. W Polsce słynne były radiowe audycje – emitowane tą drogą „szumy i piski” nagrywało się na kasetę, a potem „wgrywało” do komputera najnowszą grę czy użytek. Oczywiście najczęściej nie wszystko szło po myśli użytkownika, bo niemalże każdy skok napięcia skutkował źle zarejestrowanym piskiem tudzież szumem i cały materiał można było skasować.

Niemniej ta dość mało skuteczna metoda rozpowszechniania oprogramowania miała ogromny wpływ na rozwój komputeryzacji w Polsce, choć dziś należałoby się zastanowić nad prawną stroną całego przedsięwzięcia (warto wciąż mieć w pamięci, że nie było jeszcze stosowanej ustawy dotyczącej oprogramowania). Ciekawe, czy wówczas ktokolwiek zastanawiał się, jak takie działania mogą wpłynąć na postrzeganie software’u i jego dystrybucji – wszak wszystko było za darmo… Inna sprawa, że w naszym pięknym kraju nad Wisłą było to jedno z niewielu źródeł oprogramowania.

Commodore 64
Commodore 64

W zasadzie wszystkie tak rozpowszechniane programy były wcześniej modyfikowane. Choćby na komputerze C64 wystarczała zmiana jednej czy najwyżej kilku linijek kodu. Producenci oprogramowania dość szybko zareagowali i rozpoczęli prace nad zabezpieczeniami. Te były coraz bardziej wyrafinowane i zmuszały piratów do zorganizowania się w grupy, którym łatwiej przychodziło crackowanie programów. Do rozwoju tychże zespołów przyczyniła się popularność BBS.

Czym jest BBS?

BBS to skrót od Bulletin Board System – była to usługa, który umożliwiała właścicielowi komputera udostępnienia miejsca na swojej maszynie, gdzie umieszczano pliki. Zainstalowane oprogramowanie pozwalało połączyć się z komputerem poprzez modem. Znając numer telefonu danego sprzętu, można go było „wydzwonić”, a potem korzystać z dostępnych na nim zasobów. Użytkownicy nie tylko udostępniali dane, ale również używali „lokalnej” poczty elektronicznej czy grup dyskusyjnych. Zaawansowane BBSy pozwalały nawet zdalnie uruchomić jakiś program, z którego mógł korzystać jeden lub więcej użytkowników.

Wymiana danych poprzez BBS opierała się na automatycznym, cyklicznym nawiązywaniu połączeń pomiędzy komputerami, jako że stałe podłączenie do sieci wówczas nie istniało. Niemniej komunikacja – czyli wymiana danych – była dzięki nim możliwa w skali całego świata, każdego państwa.

BBSy powstały jeszcze pod koniec lat 70. XX wieku w Stanach Zjednoczonych. Większość pierwszych tego rodzaju „węzłów” z danymi (bo nie były to jeszcze serwery) tworzyli entuzjaści komputerów oraz krótkofalarstwa własnym sumptem. Pierwsze BBSy w Polsce zaczęły powstawać w latach 80., kiedy TP S.A. udostępniła numer dostępowy do Internetu. Najpopularniejsze BBSy w naszym kraju z tamtych lat to choćby Bajtek BBS, Top Secret BBS czy CHIP BBS.

FidoNet BBS
FidoNet BBS

W 1982 roku powstało FidoNet – amatorska sieć komputerowa łącząca BBSy z całego świata. Była ona rzecz jasna oparta na tradycyjnej linii telefonicznej i „przedpotopowych” modemach. W tej sieci BBSy działają niezależnie, a służy ona jedynie do wymiany wiadomości pomiędzy nimi. To właśnie tu wymieniano się informacjami niczym na usenetowych grupach dyskusyjnych. W Polsce największy rozkwit FidoNetu miał miejsce w latach 1995-1996 (sieć miała ponad 300 węzłów i kilka tysięcy użytkowników). Dziś działa ona jeszcze choćby w Chinach czy byłym ZSRR.

BBSy pokazały, jak da się udostępniać dane w zasadzie bez jakiejkolwiek kontroli i z niewielkimi ograniczeniami (nieszczęsna telefoniczna sieć!).

Na początku historii „boardów” producenci softu nie mieli z tym większych problemów, bo ówczesny sprzęt był drogi, nie mówiąc o prędkości połączenia z BBSem. Wreszcie koszty przesyłu danych były horrendalne. Dlatego też wielu BBSowców stawało się phreakerami – opanowywali techniki manipulacji połączeniami telefonicznymi, aby korzystać z nich na koszty innych abonamentów lub telekomunikacji. Inną grupę stanowili użytkownicy połączeń służbowych czy pracownicy ośrodków edukacyjnych.

Tak zwane „boardy” zaczęły kończyć swój żywot w latach 90. Jeden z największych – nowojorski Park Central – zawiesił działalność w 1996. Rok później firma Novell zaatakowała z pełną mocą antypirackiej kampanii i doprowadziła do zamknięciu w tydzień pięciu „boardów”. To był wielki cios dla amerykańskiej sceny, która zakończyła działalność. Nieco później w Polsce BBSy też zaczęły wymierać. Wszystko za sprawą internetu i powszechnego piractwa.

Circa 1988 Vintage Dial-up BBS running on Alpha VMS via VT320 and 2400 baud modem

Sieciowe piractwo

Powolne i kosztowne BBSy pokazały, jak będzie wyglądało piractwo w ówczesnej przyszłości, a naszej przeszłości. Internet rozwijał się z zaskakującą prędkością. Nie każdy mógł sobie pozwolić na szybkie łącze, wciąż wiele osób korzystało z sieci telefonicznej, ale ta była też coraz bardziej wydajna. Z czasem pobranie kilkudziesięciu, potem kilkuset, a wreszcie kilku tysięcy megabajtów przestało być problemem. Chętni nie musieli już udawać się na targi czy bazary i płacić handlarzowi za to, że przegrał coś z jednego nośnika na inny.

Wraz z rozwojem internetu pojawiały się narzędzia, które ułatwiały wymianę danych (słynny protokół transferu plików typu klient-serwer FTP, File Transfer Protocol, uzyskał wciąż aktualną specyfikację w 1985 roku) oraz kontakt w czasie rzeczywistym (w 1988 roku powstało IRC, Internet Relay Chat, umożliwiające rozmowę na kanałach komunikacyjnych czy prywatną z inną podłączoną aktualnie osobą). W 1995 roku jedna z najsłynniejszych na świecie grup „crackerskich”, FATE, otworzyła własny kanał na IRC, który w krótkim czasie dosłownie zalała masa niedoświadczonych użytkowników. Piractwo stawało się masowe…

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.