Mechaniczny Turek. Robot, który pokonał Napoleona

Mechaniczny Turek. Robot, który pokonał Napoleona01.07.2020 15:44
Współczesna rekonstrukcja mechanicznego Turka
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons, Carafe, Lic. CC BYSA 3.0

Maszyna zawstydzała najtęższe umysły swojej epoki. Niezrównany, robotyczny mistrz szachowy rozgromił Benjamina Franklina i Napoleona. Dopiero po latach okazało się, że było to sprytne oszustwo.

Maria Teresa nie mogła wyjść z podziwu. Choć wszechwładna cesarzowa widziała już w swoim życiu niejedno, tym razem nie kryła zdziwienia, połączonego z niedowierzaniem i odrobiną lęku.

Przed monarchinią stała niezwykła maszyna. Przypominała człowieka o wschodniej fizjonomii i orientalnym ubiorze. "Mechaniczny Turek" – bo tak ją nazwano – siedział na sporej sofie i w jednej ręce trzymał wielką fajkę. Drugą… przesuwał figury na stojącej przed nim szachownicy.

Żeby tylko przesuwał. On naprawdę grał! I to grał po mistrzowsku. Co prawda maszyna potrzebowała częstej regulacji, co wymagało otwierania licznych drzwiczek i schowków w jej obudowie, jednak był to drobiazg w porównaniu z osiągnięciem, jakim było skonstruowanie robota grającego w szachy.

Maria Teresa był pierwszą koronowaną głową, która miała docenić kunszt mechanicznego szachisty. W kolejnych latach przy szachownicy z mechanicznym Turkiem zasiadali m.in. Benjamin Franklin czy słynny "praojciec komputerów", Charles Babbage.

Robot koncertowo ogrywał większość oponentów, prezentując przy tym bardzo agresywny styl gry. Dostało się nawet Napoleonowi, który – gdy spróbował niedozwolonego ruchu – został ukarany przez maszynę strąceniem wszystkich figur. Kolejną partię Korsykanin przegrał.

Problem w tym, że wszyscy oni padli ofiarą sprytnego oszustwa.

Mechaniczny Turek - rysunek z XVIII wieku, Źródło zdjęć: © domena publiczna
Mechaniczny Turek - rysunek z XVIII wieku
Źródło zdjęć: © domena publiczna

Wynalazca i mistyfikator

Jego autorem był Wolfgang von Kempelen, utalentowany węgierski wynalazca, inżynier i architekt. Jego dziełem była m.in. napędzana ręcznie maszyna, zdolna do odtwarzania ludzkiej mowy czy maszyna do pisania dla niewidomych. Nie stronił również od większych projektów – zbudował m.in. most pontonowy, fontanny w wiedeńskim pałacu Schönbrunn, a także liczne maszyny parowe i pompy.

Spod jego ręki wyszedł również mechaniczny Turek. Machina sprawiała na obserwatorach wrażenie robota grającego w szachy. W rzeczywistości była skomplikowanym i pomysłowym mechanizmem, ale umiejętności szachowe zawdzięczała ukrytemu wewnątrz człowiekowi.

Ten za sprawą zmyślnych mechanizmów, siedząc wewnątrz urządzenia miał odwzorowane położenie poszczególnych figur. Dysponując świeczką i własną, miniaturową szachownicą, mógł zdalnie sterować mechanicznym ramieniem "Turka" i udawać, że machina faktycznie gra z oponentem w szachy.

Mankamentem, oprócz niewygody, ciasnoty i ciemności rozświetlanych jedną świeczką, był panujący wewnątrz zaduch. To właśnie dlatego urządzenie miało wymagać częstego "dostrajania". Był to sprytny zabieg, dzięki któremu można było otwierać liczne skrytki i okienka w obudowie maszyny, tym samym wietrząc jej wnętrze.

XIX-wieczny rysunek, próbujący przedstawić mechanizm ręki "Turka", Źródło zdjęć: © domena publiczna
XIX-wieczny rysunek, próbujący przedstawić mechanizm ręki "Turka"
Źródło zdjęć: © domena publiczna

Pierwsze automaty szachowe

Niestety, mechaniczny Turek nie dotrwał do naszych czasów. Już po odkryciu, że nie jest genialną maszyną, ale sprytną mistyfikacją, trafił do muzeum w Filadelfii. Tam w połowie XIX wieku spłonął w pożarze. Istnieje jednak wiele niezależnych źródeł, potwierdzających jego wygląd, zasadę działania, a przede wszystkim fakt, że naprawdę istniał.

Warto nadmienić, że mechaniczny Turek nie był jedyną maszyną tego typu. Podobny – równie oszukańczy – mechanizm o nazwie Ajeeb powstał w 1868 roku.

Na pierwszą maszynę, faktycznie grającą w szachy, trzeba było poczekać aż do XX wieku. Zbudowany w 1912 roku automat o nazwie El Ajedrecista potrafił rozgrywać końcówki szachowe, mając do dyspozycji króla i wieżę, przeciwko pojedynczemu królowi, kontrolowanemu przez człowieka.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.