Nie tylko "The Big Bang Theory". Najlepsze seriale dla geeków

Nie tylko "The Big Bang Theory". Najlepsze seriale dla geeków05.08.2012 16:30
"The Big Bang Theory" (Fot. CBS)
Marta Wawrzyn

Jeśli twierdzicie, że nie ma ostatnio nic ciekawego w telewizji dla fanów geekowskich klimatów, to ja się po części zgadzam. Takiego serialu science fiction jak "Firefly" nie ma i pewnie nieprędko się pojawi. Ale jest kilka innych produkcji, na które warto powinni zwrócić uwagę fani komiksów, SF i po prostu logicznych fabuł.

Jeśli twierdzicie, że nie ma ostatnio nic ciekawego w telewizji dla fanów geekowskich klimatów, to ja się po części zgadzam. Takiego serialu science fiction jak "Firefly" nie ma i pewnie nieprędko się pojawi. Ale jest kilka innych produkcji, na które warto powinni zwrócić uwagę fani komiksów, SF i po prostu logicznych fabuł.

Na tegorocznym Comic-Conie ekipa "Firefly" obchodziła 10-lecie powstania serialu. Było to wydarzenie sympatyczne i bardzo smutne jednocześnie, bo przez te lata nie powstało wiele produkcji w podobnym klimacie, które byłyby w stanie dorównać opowieści o załodze statku kosmicznego Serenity.

Geekom, którzy nie uważają, że Sheldon ich obraża (uwierzcie mi, są tacy) pozostają dziś perypetie czwórki przyjaciół i ich dziewczyn/koleżanek z "The Big Bang Theory". Wielbiciele fantasy mają swoją "Grę o tron" – bardzo mainstreamowy już zresztą serial, oglądany również przez osoby, które nigdy żadnej książki fantasy nie przeczytały ani nie wiedzą, co to RPG.

Na jakie emitowane produkcje jeszcze warto zwrócić uwagę? Oto moja prywatna lista mniej i bardziej geekowskich seriali, które nie są co prawda pozbawione wad, ale które ogląda się w gruncie rzeczy nieźle.

"The Walking Dead"

"The Walking Dead", czyli serial o grupie osób, które starają się przeżyć w świecie opanowanym przez zombie, większość z Was już pewnie zna. Większość z Was pewnie zakochała się w tej produkcji po 1. sezonie i denerwowała się, kiedy 2. sezon okazał się zwyczajnie nudny, pozbawiony zarówno szybkiej akcji, jak i dobrych dialogów. Serial odbiegł nieco od komiksu "Żywe trupy", na którym jest oparty, i niestety w porównaniu z komiksem wypadł słabo.

Dlaczego więc mimo wszystko będę go oglądać dalej? Z trzech powodów: po pierwsze, prowadzący produkcję Glen Mazzara obiecał, że w 3. sezonie "The Walking Dead" będzie więcej akcji; po drugie, zwyczajnie podoba mi się trailer, pokazany podczas Comic-Conu; po trzecie, ze względu na Michonne i Gubernatora. Być może znów daję się nabrać, być może znów się rozczaruję, ale oglądam dalej. Zwłaszcza że polski FOX znów będzie pokazywał nowe odcinki kilka dni po premierze w USA (która przewidziana jest na 14 października).

"Misfits"

Produkcja zawiera sporo ciekawych spostrzeżeń na temat brytyjskich niższych sfer (uwielbiam słuchać, jak każde z bohaterów mówi), ale przede wszystkim jest to zdrowo przeszarżowane science fiction. Grupa życiowych wykolejeńców podczas jednej z burz przypadkiem zostaje obdarzona supermocami – i tak zaczyna się fabularna jazda bez trzymanki.

Uwielbiam dwa pierwsze sezony "Misfits", trzeci już trochę mniej – ze względu na odejście jednego z aktorów i zastąpienie jego postaci kimś niby nowym, a jednak łudząco do "oryginału" podobnym. Jesienią w Wielkiej Brytanii rusza kolejny sezon "Misfits", który jest jedną wielką niewiadomą. Tym razem wymieniono większość obsady.

W Polsce serial emituje MTV pod tytułem "Wyklęci".

"Continuum"

Zaskakujący hit tego lata prosto z Kanady. Zarówno opis, jak i zwiastuny zapowiadały serialowego przeciętniaka, a tu proszę: produkcja okazała się całkiem, całkiem. Nie jest to serial wielki, nie jest to nowe "Firefly", ale jako lekkie science fiction na lato sprawdza się świetnie.

Główną bohaterką jest policjantka z przyszłości o imieniu Kiera (bardzo, ale to bardzo fajna Rachel Nichols), która, ścigając przestępców, trafia do roku 2012. Serial zaczyna się dość sztampowo, ale potem rozkręca się w ciekawym kierunku. W premierowym odcinku fani "Z Archiwum X" rozpoznają w jednym z bohaterów Palacza, czyli Williama B. Davisa, który niestety potem już się nie pojawia.

"Continuum" (Fot. ShowCase)
"Continuum" (Fot. ShowCase)

Choć nie uważam, by "Continuum" był serialem idealnym, to jednak go lubię, również za niegłupie obserwacje dotyczące systemów totalitarnych, terroryzmu i po prostu naszych czasów.

"Falling Skies"

Oglądaliście "Terra Novę"? "Falling Skies" ("Wrogie niebo" w SciFi Universal) niestety trochę jest jak "Terra Nova", to znaczy razi tym, z czego słynie Steven Spielberg (producent wykonawczy serialu): patosem, pompatycznością i dręczeniem widza ogranymi do bólu wartościami rodzinnymi.

Siłą tego serialu, opowiadającego o inwazji kosmitów na Ziemię, są nieźli bohaterowie (głównego bohatera gra znany z "Ostrego dyżuru Noah Wyle), a także realistyczne pokazanie szerokiego spektrum niejednoznacznych ludzkich zachowań podczas najazdu. Poza tym niestety "Falling Skies" oryginalnością nie powala. Obecnie, obok "True Blood", jest to mój ulubiony letni serial "do kotleta" (dla porównania, moje jesienno-zimowe seriale "do kotleta" to "How I Met Your Mother" i "Once Upon a Time", przy czym w tym drugim właściwie niewiele mi się podoba).

"Alphas"

Kolejne lekkie, nie za mądre, nie za dobre, ale w gruncie rzeczy sympatyczne science fiction, opowiadające o o grupie ludzi obdarzonych supermocami. Nie ma tu ani wielkiej oryginalności, ani wyjątkowo porywającej fabuły, ale jest to serial fajnie zrobiony od strony techniczne. Świetnym pomysłem są na przykład wprowadzające dynamikę zdjęcia z ręki.

W lipcu w USA rozpoczął się 2. sezon "Alphas" i na razie nie mam o tym sezonie złego zdania. I polecam go wszystkim fanom science fiction, którzy nie mają nic przeciwko produkcjom lekkim, łatwym i przyjemnym.

"Breaking Bad"

Co robi w tym zestawieniu "Breaking Bad"? OK, macie rację, to nie jest typowo geekowski serial. Ale wszyscy lubimy logiczne fabuły, prawda? "Breaking Bad" to serial, którego scenariusz jest tak precyzyjnie skonstruowany, że niemalże genialny. Zaskakuje widza w nie tylko w każdym odcinku, ale wręcz w każdej minucie.

"Breaking Bad" (Fot. AMC)
"Breaking Bad" (Fot. AMC)

Opowieść o nauczycielu chemii, który, dowiedziawszy się, że ma raka, zaczyna produkować metamfetaminę, aby utrzymać rodzinę, to obecnie (obok równie świetnie napisanego "Mad Men") mój serialowy numer 1. Jeśli jakimś cudem jeszcze nie znacie Waltera White'a, najwyższy czas to nadrobić. Oglądając 1. sezon, pewnie będziecie zdrowo przeklinać, że się wlecze, ale wierzcie mi, z sezonu na sezon robi się coraz większa jazda bez trzymanki.

Niestety, do końca "Breaking Bad" zostało już tylko kilkanaście odcinków, a godnego następcy na horyzoncie wciąż nie widać. Widać za to przynajmniej dwa ciekawe seriale typowo geekowskie, które zadebiutują w USA jesienią. Pierwszy to "Revolution" J.J. Abramsa i Erica Kripkego, opowiadający o grupie ludzi, która walczy o przeżycie w świecie, w którym wszelkie źródła energii w tajemniczy sposób przestały istnieć.

Sądząc po trailerze, będzie to albo produkcja świetna, albo bardzo, ale to bardzo zła. Na pewno jest to produkcja wyczekiwana przez fanów telewizyjnej rozrywki. Trailer, który znajduje się na YT od maja, widziało już ponad 8 mln osób.

Drugi nowy serial, na który czekam z niecierpliwością, to "Arrow", opowiadający o superbohaterze Zielonej Strzale. Jak możecie zobaczyć poniżej, wielkiej oryginalności spodziewać się nie ma, raczej widać sporo schematów znanych z filmów o innych superbohaterach. A jednak Zielona Strzała ma w sobie coś, co każe mi tego serialu oczekiwać. Cieszy mnie też to, że na Comic-Conie pilota "Arrow" oceniano jednoznacznie pozytywnie ("Revolution" niestety już nie).

Fani typowo geekowskich seriali mają niestety ostatnimi czasy ciężko, ale z drugiej strony amerykańskie pomysły na kolejny sezon nie wyglądają źle. Jeszcze lepiej by było, gdyby polskie stacje emitowały te seriale szybciej niż rok po premierze. Ale to już zupełnie inny temat.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.