Polskie samoloty pasażerskie - zapomniane konstrukcje

Polskie samoloty pasażerskie - zapomniane konstrukcje03.07.2019 11:25
Samolot PZL MD-12F
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons, Varga Attila, Lic. CC BYSA 3.0

Polski przemysł lotniczy produkuje obecnie tylko niewielkie samoloty. Nie zawsze tak było. W polskich zakładach powstawały nie tylko projekty, ale nawet prototypy dużych, pasażerskich maszyn. Niestety, wiele szans zmarnowano.

PZL MD-12

Samolot PZL MD12F, Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons, Pibwl, Lic. CC BYSA 3.0
Samolot PZL MD12F
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons, Pibwl, Lic. CC BYSA 3.0

Największym z nich jest PZL MD-12. To jedyny czterosilnikowy samolot polskiej produkcji. Zaprojektowany w latach 50., miał być początkowo maszyną dwusilnikową. Zaprzestanie przez Związek Radziecki produkcji silników ASz-21 zmusiło polskich konstruktorów do znalezienia innego rozwiązania.

Okazało się nim zastosowanie czterech silników WN-3 o mniejszej mocy. Były to konstrukcje polskie, zaprojektowane z myślą o samolotach szkolnych TS-8 Bies.

Czterosilnikowy MD-12 mógł zabrać 20 pasażerów. Prototyp wzniósł się w powietrze w 1959 roku. Zbudowano w sumie dwie maszyny tego typu.

Po próbach państwowych MD-12 skierowano na testy do LOT-u. Samolot odbył ponad 100 lotów na trasie Warszawa – Rzeszów i kilkanaście na trasie Warszawa – Poznań. Sprawował się bez zarzutu.

Samolot PZL MD12 (drugi prototyp) w locie, Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Samolot PZL MD12 (drugi prototyp) w locie
Źródło zdjęć: © Domena publiczna

Ciekawym rozwiązaniem była możliwość szybkiego wymontowania siedzeń, zmieniając kabinę pasażerską w sporą przestrzeń ładunkową. Samolot wysłano również na pokazowe loty za granicę, jednak nie spotkał się z zainteresowaniem.

Po dwóch maszynach pasażerskich zbudowano trzeci prototyp, zaprojektowany jako samolot do fotografii lotniczej. Wyróżniały go m.in. większe skrzydła i przeszklony przód, a także ciemnia na pokładzie. Niestety, podczas lotów testowych jeden z pasażerskich prototypów rozbił się na skutek wady konstrukcyjnej.

Choć została ona znaleziona i wyeliminowana, rozwój samolotu został zatrzymany. Drugi z prototypów w wersji pasażerskiej skasowano, a maszyna w wersji fotograficznej wykonał swój ostatni lot do Krakowa, gdzie można oglądać ją do dzisiaj w zbiorach Muzeum Lotnictwa.

PZL.44 Wicher

Samolot PZL.44 Wicher, Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Samolot PZL.44 Wicher
Źródło zdjęć: © Domena publiczna

Jak na swój czas duży i nowoczesny był także polski samolot pasażerski, opracowany tuż przed II wojną światową. W 1938 roku w Państwowych Zakładach Lotniczych ukończono prototypowy samolot PZL.44 Wicher.

Był to samolot, zaprojektowany przez Wsiewołoda Jakimiuka, znanego m.in. z prac nad przedwojennymi samolotami myśliwskimi.

Maszyna, w której wykorzystano doświadczenia zebrane podczas konstrukcji wojskowego Łosia, była metalowym, dwusilnikowym dolnopłatem. Mogła zabrać na pokład 14 pasażerów i 4 członków załogi.

Samolot PZL.44 Wicher, Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Samolot PZL.44 Wicher
Źródło zdjęć: © Domena publiczna

Prototypowy egzemplarz był testowany przez LOT, który początkowo planował zamówić kilka Wichrów. Produkcja seryjna miała rozpocząć się w 1940 roku. Wysoka cena polskich samolotów sprawiła jednak, że jeszcze przed wybuchem wojny zamówienie polskich linii lotniczych zostało anulowane.

Z dzisiejszej perspektywy rozwój Wichra, poświęcenie na niego czasu inżynierów i mocy wytwórczych wydają się błędem – znacznie bardziej potrzebne Polsce były wówczas samoloty myśliwskie.

Z drugiej strony Wicher pozostaje pomnikiem polskiej myśli technicznej i kunsztu inżynierów, zdolnych do zaprojektowani maszyny na światowym poziomie.

PZL.4

Samolot PZL.4, Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Samolot PZL.4
Źródło zdjęć: © Domena publiczna

Jeszcze wcześniejszą konstrukcją był PZL.4. Maszynę tę wyłoniono w konkursie na samolot dla Polskich Linii Lotniczych i oblatano w 1932 roku.

Samolot był wyposażony w trzy silniki. Na pokładzie mieściła się 2-osobowa załoga i 10 pasażerów, dla których zaprojektowano specjalne, pochylone w dół okna, pozwalające na obserwowanie ziemi podczas lotu.

Niestety, PZL.4 od początku sprawiał problemy - był cięższy, niż zakładał projekt, a pod względem osiągów ustępował maszynom, które - teoretycznie - miał zastąpić. Wyprodukowano tylko jeden prototyp, który nie doczekał się produkcji seryjnej.

PZL.27

Samolot PZL.27, Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Samolot PZL.27
Źródło zdjęć: © Domena publiczna

Podobny los spotkał nieco późniejszy samolot PZL.27. Trzysilnikowa maszyna została oblatana w 1933 roku.

Samolot z 2-osobową załogą mógł przewozić do 5 pasażerów i ładunek poczty, jednak jego niskie osiągi sprawiły, że konstrukcja nie była rozwijana. Jedyny prototyp został rozbity w 1936 roku.

RWD-11

Samolot RWD-11, Źródło zdjęć: © Narodowe Archiwum Cyfrowe
Samolot RWD-11
Źródło zdjęć: © Narodowe Archiwum Cyfrowe

Równie smutny los spotkał znacznie nowocześniejszą maszynę o podobnym przeznaczeniu, RWD-11. Oblatany w 1936 roku samolot był wyposażony w dwa silniki i oprócz 2-osobowej załogi mieścił 6 pasażerów.

Jego rozwój został wstrzymany nie przez problemy techniczne, ale przez absurdalny i szkodliwy spór Dowództwa Lotnictwa z szefem Departamentu Aeronautyki, generałem Ludomiłem Rayskim.

W jego tle był nieoficjalny wyścig pomiędzy RWD-11, a kluczem myśliwców PZL P.11a ze 111 Eskadry Myśliwskiej. Dwusilnikowy, cywilny samolot okazał się wówczas szybszy od dumy polskiego lotnictwa wojskowego. Jako rozwiązanie kompromitującej sytuacji wydano zakaz kolejnych "popisów".

Samolot RWD-11 - zwraca uwagę inny, niż na poprzednim zdjęciu, przód maszyny, Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Samolot RWD-11 - zwraca uwagę inny, niż na poprzednim zdjęciu, przód maszyny
Źródło zdjęć: © Domena publiczna

Na domiar złego RWD-11 nie został udostępniony na testy do LOT-u, który miał być jednym z odbiorców samolotu, a finansowanie dalszego rozwoju maszyny zostało wstrzymane. Mimo tego jedyny egzemplarz sprawdzono w kilku wersjach, przerabianych na potrzeby testów.

Zalety RWD-11 docenili za to Niemcy, którzy po zdobyciu jedynego egzemplarza naprawili jego uszkodzone podwozie i użytkowali. Wydaje się to najlepszą rekomendacją dla maszyny, która - gdyby nie głupota decydentów - mogła być naprawdę udanym samolotem.

PZL M19

Szkic samolotu PZL M19, Źródło zdjęć: © Samolotypolskie.pl
Szkic samolotu PZL M19
Źródło zdjęć: © Samolotypolskie.pl

Mało znanym projektem pozostaje PZL M19, nad którym pod koniec lat 70. pracowano w zakładach WSK PZL Mielec. Nic dziwnego – samolot nie doczekał się prototypu, a prace ograniczyły się do powstania wstępnych rysunków technicznych.

PZL M19 miał powstawać we współpracy z amerykańską wytwórnią Piper, od której mieleckie zakłady kupiły m.in. licencję na produkcję samolotu PZL M-20 Mewa (licencyjny Piper Seneca II). M19 miał być większy i zabierać 2-osobową załogę oraz 16 pasażerów.

Przeznaczona do obsługi lokalnej komunikacji maszyna nigdy nie weszła do produkcji. Choć Piper oferował pomoc przy finansowaniu projektu, rozwój samolotu wstrzymano.

Zasoby mieleckich zakładów zostały wówczas przeznaczone do zaprojektowania i wyprodukowania samolotu szkolno-bojowego, znanego później jako I-22 Iryda.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.