Przed Deep Dense nie ma ucieczki: algorytm rozpozna nawet zasłonięte lub odwrócone twarze

Przed Deep Dense nie ma ucieczki: algorytm rozpozna nawet zasłonięte lub odwrócone twarze22.02.2015 17:58
Deep Dense - efekt działania

Do niedawna wystarczyła nietypowa fryzura lub odbiegający od normy makijaż, by oszukać algorytm rozpoznający twarze. To już przeszłość – narzędzie o nazwie Deep Dense, opracowane wspólnymi siłami Yahoo i Uniwersytetu Stanforda sprawia, że przed śledzącymi nas maszynami nie ma już ucieczki.

Prywatność to anomalia?

O końcu prywatności dużo się mówi i pisze, ale sądząc po milczącej zgodzie ogółu obywateli, powszechna inwigilacja mało komu przeszkadza. Być może wynika to z tego, że choć wiedza o zjawisku jest powszechna, to rzadko fakt, że we współczesnym świecie jesteśmy – na różne sposoby i przez różne podmioty – nieustannie śledzeni, zwyczajnie nam umyka albo daje nam jakieś korzyści.

Wystarczy wymienić choćby spersonalizowane wyniki wyszukiwania, nawigację prowadzącą nas dokładnie z tego miejsca, gdzie się w danej chwili znajdujemy czy choćby złudne poczucie bezpieczeństwa, jakie daje niektórym czujne oko kamery miejskiego monitoringu.

Fakt, że jesteśmy śledzeni nie wszystkim się jednak podoba. Częściowo można to rozwiązać, rezygnując z niektórych usług – np. geolokalizację w naszych smartfonach możemy wyłączyć samodzielnie, tracąc nieco funkcjonalności i zyskując trochę prywatności. Znacznie trudniej uciec przed niezliczonymi obiektywami kamer, które patrzą na nas z budynków, bankomatów, smartfonów czy samochodów z wideorejestratorami.

Tym bardziej, że możliwości techniczne pozwalają nie tylko na zarejestrowanie obrazu, ale również na rozpoznanie tego, co się na nim znajduje. W końcu, jak stwierdził niegdyś Vint Cerf, prywatność może być anomalią.

Algorytm rozpoznający twarze

Najpopularniejszy algorytm, rozpoznający twarze, opracowali w 2001 roku Paul Viola i Michael Jones. W dużym uproszczeniu algorytm poszukiwał najbardziej charakterystycznych cech twarzy człowieka – poziomej linii brwi, ciemniejszych, zacienionych oczodołów i pionowej linii nosa.

Było to całkiem skuteczne i błyskawicznie przyjęło się jako jedna z funkcji aparatów fotograficznych (początkowo niedoskonałości algorytmu wywołały mały skandal, pomijając twarze czarnoskórych) czy – nieco później – np. jako narzędzie Facebooka, pomagające w oznaczaniu zdjęć. Metoda ta nie jest jednak doskonała, o czym przekonałem się wrzucając na Facebooka słynne, oscarowe selfie - jak widać nie wszystkie twarze zostały oznaczone.

W ciągu ostatnich lat pojawiło się kilka poradników, jak ukrywać się przed algorytmami, rozpoznającymi twarze. Poza całkowitym ukryciem twarzy pojawiły się rozwiązania, których celem było wyprowadzenie w pole algorytmów, identyfikujących twarze.

Przykładem mogą być choćby fryzury, które zaburzając typowy dla twarzy człowieka rozkład charakterystycznych miejsc miały sprawić, że dla algorytmów staniemy się niewidzialni. Innym rozwiązaniem były makijaże, wzorowane na kamuflażu stosowanym w XX wieku na okrętach wojennych (więcej na ten temat znajdziecie w artykule „CV Dazzle – jak oszukać monitoring i systemy rozpoznawania twarzy?”).

Kamuflaż CV Dazzle
Kamuflaż CV Dazzle

Przed Deep Dense nic się nie ukryje

Połączone siły Yahoo (Sachin Farfade i Mohammad Saberian) oraz Uniwersytetu Stanforda (Li-Jia Li) opracowały algorytm, rozpoznający twarze nawet, gdy są częściowo zasłonięte lub ustawione pod różnymi kątami.

Deep Dense w działaniu
Deep Dense w działaniu

W tym celu wykorzystano bazę setek tysięcy fotografii, przedstawiających twarze i miliony zdjęć, na których było coś innego. Dzięki wykorzystaniu sieci neuronowej narzędzie o nazwie Deep Dense Face Recognition nauczyło się bezbłędnie rozpoznawać twarze nawet wówczas, gdy był widoczny jedynie ich fragment, gdy było ich na zdjęciu wiele, a nawet wówczas, gdy były odwrócone do góry nogami.

Deep Dense Face Detector w działaniu
Deep Dense Face Detector w działaniu

Twórcy Deep Dense Face Recognition podkreślają przy tym, że choć narzędzie już działa, to chcą je udoskonalić i poprawić jego wydajność.

Pozostaje pytanie, kto i w jaki sposób będzie korzystał z tej technologii? To, że jest wymarzonym prezentem dla różnych rządów i podległych im służ, jest banalne i oczywiste. Ciekawiej prezentuje się za to możliwość wykorzystania tego wynalazku w innych sytuacjach. Już teraz algorytmy analizujące ludzkie twarze są w stanie nieźle odczytywać np. emocje, co przydaje się np. przy analizowaniu odbioru reklam.

Affectiva Overview

W tłumie nie jesteśmy anonimowi

Wyobrażam sobie, jak w niedalekiej przyszłości połączenie takiego narzędzi z Deep Dense pozwala np. na ocenianie w czasie rzeczywistym, jak jakieś publiczne przemówienie trafia do wielotysięcznej widowni i w zależności od odbioru prezentowanie takiego wariantu, który zapewni politykowi największą przychylność słuchaczy.

Inną, nieco bardziej przyziemną i chyba prostszą w realizacji sprawą są wszelkiego rodzaju systemu uwierzytelniania, które nie będą wymagały, jak obecnie – spojrzenia prosto w kamerę. Zamiast tego wystarczy, że znajdziemy się w zasięgu obiektywu, a algorytm i tak nas rozpozna.

Możliwości zastosowania jest bez liku, łącznie z tymi najbardziej ponurymi, jak powszechna i jeszcze bardziej wnikliwa niż dotychczas inwigilacja na masową skalę. Zwłaszcza, gdy dorzucimy do tego rozwiązania w postaci aplikacji NameTag, pozwalającej – dzięki serwisom społecznościowym - na błyskawiczne połączenie zarejestrowanej twarzy z konkretną osobą („Śmierć prywatności. Zrób komuś zdjęcie, a NameTag znajdzie dane tej osoby”).

Popkultura przez lata raczyła nas przekonaniem, ze „twarz w tłumie” oznacza anonimowość. Trudno wyliczyć wszystkie filmy i piosenki, odwołujące się do tego stereotypu. Choć wraz z rosnącą mocą obliczeniową komputerów było to coraz bardziej złudne przekonanie, pojawienie się narzędzi takich jak Deep Dense nie pozostawia złudzeń: anonimowość w tłumie należy już do przeszłości.

W artykule wykorzystałem informacje z serwisów Technology Review, Naked Security, Gizmag i Cornell University Library.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.