Słuchawki One Sense - rzędy kolców zadbają o spokój podczas słuchania muzyki
Co zrobić, gdy to, co widzimy, niemal fizycznie kłuje nasze oczy? Jeśli chwilowo nie macie ochoty na zmienianie świata, podejmowanie ambitnych wyzwań i walkę o świetlaną przyszłość galaktyki, możecie odpłacić rzeczywistości pięknym za nadobne. Wystarczy zastosować metodę jeża i odciąć się od świata, wystawiając na zewnątrz kolce.
Co zrobić, gdy to, co widzimy, niemal fizycznie kłuje nasze oczy? Jeśli chwilowo nie macie ochoty na zmienianie świata, podejmowanie ambitnych wyzwań i walkę o świetlaną przyszłość galaktyki, możecie odpłacić rzeczywistości pięknym za nadobne. Wystarczy zastosować metodę jeża i odciąć się od świata, wystawiając na zewnątrz kolce.
Marzeniem Shreka był domek na bagnach, koniecznie odgrodzony od świata ostrokołem. Dzięki słuchawkom One Sense każdy wielbiciel muzyki może zrealizować to marzenie w wersji minimalistycznej, umieszczając namiastkę ostrokołu na swojej głowie.
Słuchawki, pełniąc swoją podstawową funkcję, zakrywają przy okazji nie tylko uszy, ale i oczy, wystawiając na zewnątrz rzędy ostrych kolców. Doświadczony psychoterapeuta zarobiłby bez problemu na nowe Maserati, latami analizując motywy skłaniające kogoś do nabycia takiego gadżetu, ale trzeba przyznać, że słuchawki prezentują się dość intrygująco (podobnie jak opisywane niedawno słuchawki za 8 tys. dolarów).
Przy okazji mogą być całkiem praktyczne, gdy ktoś chce w spokoju posłuchać muzyki, skutecznie odcięty od rozpraszających bodźców. Niestety, na razie nic nie wskazuje na to, by słuchawki miały pojawić się w sklepach – jest to prototyp przygotowany przez designera Joego Douce'a na wystawę Meet My Project, która rozpocznie się pod koniec kwietnia w Mediolanie.
Źródło: The Verge • Art Collage • Mocoloco