Szkoła przyszłości. Jakie przedmioty będą nauczane w roku 2030?

Szkoła przyszłości. Jakie przedmioty będą nauczane w roku 2030?23.11.2016 16:26
Źródło zdjęć: © Pink Floyd: The Wall / MGM
Michał Puczyński

Jeśli w roku 2030 władza przypadnie spadkobiercom dzisiejszych ideologów, uczniowie będą wkuwać z podręczników patriotyzmu, socjalizmu, historii zakonów katolickich i doktryn Dmowskiego. Mimo wszystko można pomarzyć o tym, jakie przedmioty mogłyby być nauczane, gdyby rozwój szkolnictwa nadążał za rozwojem technologii.

Programowanie, które powinno być nauczane już dziś

Informatyki zaczęto nauczać w polskich szkołach w latach 80. Przedmiot istnieje do dziś. Praktycznie nie ewoluuje. Program nauczania wydawcy podręczników MiGra zakłada, że dzieci w klasach I-III będą uczyć się włączać komputer, wpisywać wyrazy za pomocą klawiatury, rozpoznawać klikalne elementy stron internetowych…

Chyba żartujecie. To wszystko potrafi moje trzyletnie dziecko. Gimnazjaliści natomiast uczą się „opracowywania za pomocą komputera: rysunków, tekstów, danych”, poznają budowę komputera i tajniki zakładania kont e-mailowych, tworzenia nagłówków czy stopek w tekstach…

Nauczyciel-cyborg? Tak w latach 80. wyobrażano sobie szkołę w odległej przyszłości, czyli w roku 1999, Źródło zdjęć: © Class of 1999 / Lightning Pictures
Nauczyciel-cyborg? Tak w latach 80. wyobrażano sobie szkołę w odległej przyszłości, czyli w roku 1999
Źródło zdjęć: © Class of 1999 / Lightning Pictures

Niestety to nie żart. To prawdziwy program nauczania, opracowany zaledwie dwa lata temu. Jego autorka Grażyna Koba jest osobą niezwykle zasłużoną dla promocji informatyki wśród dzieci. Jej wkład trudno przecenić. Żywię do niej najwyższy szacunek. Problem w tym, że zagadnienia wydają się nie współgrać z faktycznymi możliwościami młodzieży. Przykładowo: z najnowszego podręcznika dla klas piątych można się dowiedzieć o różnicach między PC a Makiem, absolutnych podstawach edycji obrazu czy kopiowaniu folderów. Tego uczą się dwunastolatki! W tym wieku niejedno dziecko potrafi instalować hacki do CS-a.

Szkoły powinny zauważyć, że komputery są już powszechne. Dzieci mają z nimi kontakt od pierwszych lat życia. Myślę, że można spokojnie założyć, że kiedy idą do szkoły, potrafią włączyć desktopa. W gimnazjum prawdopodobnie lepiej radzą sobie z zakładaniem kont niż ich rodzice. Dla nielicznych odciętych od komputera takie nauczanie rzeczywiście się przyda, ale już dziesięciolatki mogą spokojnie poznawać podstawy programowania. Prowadzone są prywatne kursy nawet dla pięciolatków! Miejmy nadzieję, że do 2030 r. MEN zdoła to zauważyć.

Robotyka

Tak wiele uczelni ma już swoje koła robotyki, a młodzi Polacy odnoszą tak duże sukcesy w tej dziedzinie, że byłoby dziwne, gdyby nie powstały przedmioty, a nawet profile nauczania skupione na konstruowaniu robotów.

Finał University Rover Challenge 2016, Źródło zdjęć: © urc.marssociety.org
Finał University Rover Challenge 2016
Źródło zdjęć: © urc.marssociety.org

W czerwcu grupa studentów Politechniki Rzeszowskiej zwyciężyła w University Rover Challenge – konkursie łazików marsjańskich rozgrywanym w Utah. Na początku roku robot Mariusza Pałubickiego z Politechniki Poznańskiej wygrał jedną z dyscyplin Robot Challenge w Wiedniu. Wynalazek licealisty Michała Wójcika zajął trzecie miejsce. W ogólnej klasyfikacji medalowej Polska zajmowała w Austrii pierwsze miejsce już cztery razy. W 2016 uplasowała się na miejscu trzecim. Nie ma na co czekać – robotyka do szkół!

Projektowanie gier

Szkoła ma pomagać w rozwijaniu talentu i przygotowywać do dorosłego życia. Czekamy więc na zajęcia z projektowania gier. Według danych Statista.com branża w roku 2020 będzie warta ponad 20 miliardów dolarów - i to w samych Stanach Zjednoczonych.

Dodajmy, że Polska już parę dobrych lat temu zaczęła liczyć się na growej arenie międzynarodowej. Mamy CDProjekt Red z Wiedźminem, Techland namieszał swoim Dying Light, Flying Wild Hog dał się zauważyć Shadow Warriorem, a i robi się głośno o produkowanym przez Madmind horrorze Agony. Dziś indie games może tworzyć praktycznie każdy… więc czemu by nie zacząć uczyć dzieci, jak to robić?

Tak według niektórych uczniów wygląda szkoła, ale w rzeczywistości to nowa polska gra Agony, Źródło zdjęć: © Madmind Studio
Tak według niektórych uczniów wygląda szkoła, ale w rzeczywistości to nowa polska gra Agony
Źródło zdjęć: © Madmind Studio

Historia technologii

Uczymy się historii, aby znać własne korzenie, rozumieć aktualną sytuację polityczną, inspirować się dokonaniami wielkich ludzi oraz znajdować wzorce wydarzeń, które pozwalają unikać popełniania dawnych błędów.

Historia technologii miałaby podobny cel: pozwoliłaby zrozumieć, jak doszliśmy do współczesnych rozwiązań, jakie problemy napotykał postęp i kim byli wynalazcy, dzięki którym żyjemy w cyfrowej erze. Na podobne zagadnienia nie ma miejsca ani w programie nauczania historii, ani w programie informatyki. Historia technologii mogłaby więc zostać wydzielona jako osobny przedmiot, w ramach które dzieci uczyłyby się nie tylko o Billu Gatesie czy Stevie Jobsie, ale także o Adzie Lovelace czy Johnie McCarthym.

Język chiński

Według piszącego dla Forbesa analityka Mike'a Banksa chińska gospodarka prześcignie amerykańską w 2018 roku. Według Bloomberga nastąpi to nieco później – około 2026. Tak czy inaczej, w Chinach już teraz sprzedaje się więcej samochodów niż w USA, zaś wszystkie większe produkcje filmowe z Hollywood muszą mieć wpleciony wątek chiński. Tamtejszy rynek kinowy zapewnia często większe zyski niż amerykański. Tak było z adaptacją Warcrafta, która w Stanach zarobiła 47 mln dolarów, a w Chinach… 220 mln.

Tak szkołę przyszłości wyobrażano sobie w 1962 r., Źródło zdjęć: © The Jetsons / HannaBarbera
Tak szkołę przyszłości wyobrażano sobie w 1962 r.
Źródło zdjęć: © The Jetsons / HannaBarbera

Po przejściu z centralnego planowania na model rynkowy Azjaci rozwijają się w błyskawicznym tempie, zaś Polska od dłuższego czasu zacieśnia z nimi stosunki. Wszystko wskazuje na to, że wkrótce to nie Chińczycy będą musieli się uczyć angielskiego, tylko ludzie z Zachodu zaczną poznawać chiński.

Historia XXI wieku

W każdej szkole i każdej klasie moja nauka historii kończyła się na pierwszej wojnie światowej. Jakoś nigdy nauczycielom nie starczało czasu, aby pójść dalej (za to o hołdzie pruskim uczyłem się chyba pięć razy), dlatego o wydarzeniach czerwca '56 czy stanie wojennym dowiadywałem się od rodziców albo z mediów.

Nie wiem, czy dziś jest inaczej, ale dobrze byłoby wydzielić nowy przedmiot: historię najnowszą. Co do 2030 r. może się ziścić, bo przecież żyjemy w ciekawych czasach, o których warto rozmawiać nawet nie wiedząc, gdzie zmarł Michał Korybut Wiśniowiecki. Arabska wiosna i wędrówka ludów, syryjska zawierucha, ISIS, a bliżej nas: aneksja Krymu, czy wreszcie katastrofa w Smoleńsku, która jest wydarzeniem bez precedensu…

Fascynująca, zmieniająca oblicze świata historia powstaje teraz, na naszych oczach, a kolejne pokolenia będą się jej uczyć w szkołach.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.