Szukasz motywacji? Noah Galloway stracił na wojnie rękę i nogę. To był dopiero początek

Szukasz motywacji? Noah Galloway stracił na wojnie rękę i nogę. To był dopiero początek25.06.2015 15:45
Fot. WashingtonPost/Men'sHealth

Co może osiągnąć człowiek, który stracił na wojnie rękę i nogę? Noah Galloway udowadnia, że hart ducha wsparty technologią jest w stanie pokonać wszelkie przeszkody.

Weteran z Iraku

Władze każdego kraju usiłują wmawiać swoim obywatelom, że wojna to honor, koleżeństwo, odwaga, łopot sztandaru, ordery i wieczna chwała bohaterów. Brzmi to nieźle, zwłaszcza gdy telewizje i Internet raczej unikają pokazywania spalonych zwłok, rozłupanych czaszek i umierania w błocie, krwi i zawartości własnych, rozerwanych jelit.

To drugie – prawdziwe - oblicze wojny dobrze poznał sierżant Noah Galloway, który mając 20 lat zaciągnął się do amerykańskiego wojska.

Noah Galloway
Noah Galloway

Trafił nieźle, do legendarnej, wywodzącej swoje tradycje jeszcze z drugiej wojny światowej jednostki. 101 Dywizja Powietrznodesantowa, zaczęła swój szlak bojowy od lądowania w Normandii, a później, przez cały XX wiek brała udział we większości konfliktów, toczonych przez Stany Zjednoczone.

Nic zatem dziwnego, że Noah został wysłany wraz ze swoim oddziałem do Iraku. I nic dziwnego, że – podobnie jak tysiące podobnych mu żołnierzy – miał pecha trafić na IED, czyli improwizowany ładunek wybuchowy. W wybuchu stracił lewą rękę i lewą nogę.

I w tym właśnie miejscu zaczyna się naprawdę niezwykła historia równie niezwykłego człowieka.

Sportowiec

Noah, po epizodzie z alkoholizmem i depresją, nie poddał się i dzięki rehabilitacji i nowoczesnym protezom stanął na nogi. A później zaczął z tych nóg korzystać tak, jak wielu z nas nigdy nie będzie korzystać z własnych.

Zaczął startować, wraz z pełnosprawnymi zawodnikami, w 5- i 10- kilometrowych biegach, ekstremalnych zawodach Tough Mudder, został trenerem personalnym i mówcą motywacyjnym, a także wystąpił w amerykańskim Tańcu z gwiazdami, gdzie wytańczył sobie finał i trzecie miejsce. Przy okazji zagościł na okładce magazynu Men's Health.

Przyznacie chyba, że to nieźle, jak na człowieka bez dwóch kończyn? W tym miejscu pojawia się jednak pytanie: a co to ma wspólnego z technologią?

Technologiczna przewaga

Bez obaw – ma. I to bardzo wiele. Wszystko sprowadza się do tego, że stereotypy na temat niepełnosprawności i protez, aktualne przed kilkudziesięcioma laty, współcześnie nie mają już racji bytu – przynajmniej w przypadku tych osób, które mogą skorzystać z najnowszych zdobyczy nauki.

Wystarczy wspomnieć choćby południowoafrykańskiego biegacza, Oscara Pistoriusa, który – zanim zamordował swoją dziewczynę – był pięknym symbolem zwycięstwa technologii i hartu ducha nad ograniczeniami ludzkiego ciała.

Wyposażony w nowoczesne protezy Pistorius rywalizował bez żadnych kompleksów z pełnosprawnymi biegaczami, wywołując przy okazji burzliwą dyskusję o dopuszczalną, nie naruszającą równych szans ingerencję technologii w ciało człowieka.

Technologia kontra natura

Chyba jeszcze nigdy wcześniej świat SF nie zbliżył się tak bardzo do realnego – technologia dawała człowiekowi bez nóg przewagę nad sportowcami, posiadającymi obie kończyny. Pojawiły się wówczas kolejne, zasadne pytania: gdzie jest granica?

Przecież sztuczne kończyny nie bolą, mięśnie w nogach nie zakwaszają się, leczenie „kontuzji” polega na wymianie sprzętu i wszystko to prowadzi do wniosku, że – prędzej czy później – jakiś ambitny, pełnosprawny sportowiec utnie sobie nogi tylko po to, by uzyskać dostęp do technologicznego dopingu.

Nauka i technologia postawiły nas w sytuacji, gdy sztuczne fragmenty naszego ciała okazały się – na razie tylko w niektórych zastosowaniach – lepsze od tego, w co wyposażyła nas natura.

Oscar Pistorius, Źródło zdjęć: © Fot. Waukeearrowhead.com
Oscar Pistorius
Źródło zdjęć: © Fot. Waukeearrowhead.com

Przyszłość już nadeszła

Noah Galloway jest nie tylko inspirującym przykładem siły woli i determinacji, ale także dowodem na to, że nasze ciała stają się coraz mniej niezbędne.

Choć zapewne większość z nas wolałaby nigdy tego nie doświadczyć, to protezy można już nie tylko podłączać do naszego układu nerwowego i sterować nimi jak własnymi kończynami, ale możemy już uzyskiwać od nich informację zwrotną, dotyczącą np. kształtu i twardości chwytanego właśnie przedmiotu.

Sparaliżowani kierowcy mogą prowadzić samochody wyścigowe, a ludzie bez oczu są już w stanie widzieć – umożliwiają to kamery, których obraz może być już dekodowany przez mózg w rozdzielczości, pozwalającej czytać nagłówki w gazetach. Rozwija się również technologia, dodająca nam kolejne zmysły, jak choćby echolokację, dającą – niezależnie od posiadania oczu lub ich braku – możliwość poruszania się np. w całkowitych ciemnościach. Albo możliwość słyszenia językiem.

Wszystko to, łącznie z tanecznymi występami Noaha Gallowaya, składa się na obraz świata, jaki jeszcze niedawno był domeną fantastyki naukowej i kreślonych przez nią wizji technologii, która kiedyś się pojawi. To już nieaktualne - żyjemy w przyszłości.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.