Wpływy z abonamentu RTV rosną, bo chętniej płacimy? Bzdura, te pieniądze to zaległości

Wpływy z abonamentu RTV rosną, bo chętniej płacimy? Bzdura, te pieniądze to zaległości25.11.2014 12:17
Zdjęcie kibiców przed telewizorem pochodzi z serwisu Shutterstock
Marta Wawrzyn

Teoretycznie media publiczne dostają coraz więcej z abonamentu RTV. Ale w praktyce te pieniądze wkrótce mogą się skończyć.

Obowiązkowej opłaty audiowizualnej jak nie było tak nie ma, a tymczasem wpływy z abonamentu RTV rosną. I mogłoby się wydawać, że będą rosnąć jeszcze bardziej – aż do miliarda rocznie, którego TVP ponoć potrzebuje, abyśmy mogli oglądać dobre filmy. Tak to wygląda na papierze, w praktyce Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie ma się z czego cieszyć.

To nie abonament za ten rok, to po prostu zaległości

"Gazeta Wyborcza" dotarła do danych, z których wynika, że choć wpływy rosną, to wcale nie znaczy, że chętniej płacimy abonament. Jak to możliwe? To bardzo proste: urzędnicy Poczty Polskiej, którzy zabrali się za ściąganie haraczu na media publiczne, wzywają do zapłaty nie tych z nas, którzy abonamentu nie płacą, a tych, którzy zarejestrowali kiedyś odbiornik i abonamentu nie płacą. Różnica jest dość znacząca – pieniądze, które dostają media publiczne, w większości nie pochodzą z opłat za ten rok, a z zaległości za lata poprzednie, o których uregulowanie prosi Poczta Polska.

Jak to wygląda w liczbach? W 2013 roku wpływy z abonamentu wyniosły 630 mln zł, z czego 293 mln to opłaty wnoszone terminowo, a 337 mln to zaległości ściągnięte przez pocztę. Prognoza na 2014 rok mówi o 750 mln – 308 mln z opłat za ten rok, 442 mln z zaległości. Kiedy zaległe należności zostaną już odzyskane, wpływy spadną i to drastycznie.

Nawet członkowie KRRiT przyznają, że jest to problem. "Tendencja jest wyraźnie niekorzystna, bo proporcje pokazują, że ok. 60 proc. wpływów to właśnie odzyskiwany zaległy abonament" – mówi "Gazecie" Sławomir Rogowski, jeden z członków Krajowej Rady.

Smutny ojciec Mateusz, Źródło zdjęć: © Fot. TVP
Smutny ojciec Mateusz
Źródło zdjęć: © Fot. TVP

Nie chcemy utrzymywać mediów publicznych

Wniosek z tego jest jeden: jak nie chcieliśmy łożyć na media publiczne, tak nie chcemy. Nie zmieniło się absolutnie nic. Abonament płacą ci, którzy nie mają wyjścia, bo kiedyś naiwnie zarejestrowali odbiornik. Większość Polaków niczego nie rejestrowała i w związku z tym nie poczuwa się do obowiązku płacenia. A rząd nie ma sposobu, żeby nas zmusić do płacenia na bazie obowiązującego prawa, ponieważ nie jest w stanie nam udowodnić, że odbiornik posiadamy.

Jedyne wyjście to zmienić prawo i wprowadzić obowiązkową opłatę od każdego gospodarstwa domowego – taką, której nie da się żadnym sposobem uniknąć. Problem w tym, że to pomysł mocno niepopularny. Nawet jeśli mamy telewizory i od czasu do czasu zdarzy nam się włączyć TVP, uważamy, że nie jesteśmy nikomu za to nic winni. Zwłaszcza że przecież w telewizji publicznej też są reklamy, tak jak w Polsacie czy innym TVN-ie. A i programy zbytnio się nie różnią od tych ze stacji komercyjnych.

"Wyborcza" zauważa jeszcze jedną ciekawą rzecz: otóż Polska to obecnie jedyny kraj w Europie, gdzie media publiczne finansowane są przede wszystkim z reklam. W Europie Zachodniej głównym źródłem utrzymania tego typu mediów jest abonament, z kolei Litwa, Łotwa czy Ukraina po prostu na nie łożą z budżetu państwa. Co prawdopodobnie byłoby też najuczciwszym rozwiązaniem w Polsce, przy założeniu, że komuś jeszcze zależy na utrzymaniu misyjnego charakteru TVP.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.