Cud medycyny: sparaliżowana małpa chodzi. Wi‑Fi zamiast rdzenia kręgowego
Na naszych oczach wydarzył się kolejny cud medycyny – naukowcy przywrócili możliwość chodzenia małpie z przerwanym rdzeniem kręgowym. Zamiast rekonstruować układ nerwowy, użyli łączności bezprzewodowej!
13.11.2016 | aktual.: 10.03.2022 09:04
Sztuczny układ nerwowy
Współczesna medycyna coraz lepiej radzi sobie z uszkodzeniami układu nerwowego. Jakiś czas temu pisałem o neuromoście, który zastępując fragment biologicznego układu nerwowego sprawił, że pozbawiony władzy nad ręką pacjent zaczął ponownie nią poruszać, a nawet chwytać dłonią drobne przedmioty.
Coraz większe sukcesy odnoszą również badacze, zajmujący się odczytywaniem fal mózgowych, prowadzący tak niesamowite eksperymenty, jak tworzenie interfejsów mózg – maszyna czy nawet mózg – mózg, pozwalających na sterowanie myślami ciałem swoim, albo – co jeszcze bardziej niesamowite – innego człowieka lub zwierzęcia.
Wi-Fi w roli rdzenia kręgowego
Najnowszym osiągnięciem na tym polu jest przywrócenie możliwości chodzenia sparaliżowanym małpom z przerwanym rdzeniem kręgowym. W ich przypadku – choć dolne kończyny pozostawały sprawne – nie było fizycznego połączenia pomiędzy mózgiem a dolnym odcinkiem rdzenia, przez co nogi małp były bezwładne.
Rozwiązaniem okazało się wszczepienie przez badaczy z Uniwersytetu Browna do mózgu małp niewielkich odbiorników, analizujących sygnały wysyłane przez korę ruchową. Przechwycone sygnały są następnie przekazywane bezprzewodowo do komputera, który przetwarza je i – również bezprzewodowo – przesyła do stymulatora, wszczepionego w lędźwiowy odcinek rdzenia.
Sparaliżowana małpa chodzi
Dzięki temu rozwiązaniu małpy po krótkim treningu odzyskały możliwość poruszania nogami i chodzenia, choć uruchomione w ten sposób kończyny są na razie pozbawione czucia. Mimo tego autorzy badania nie kryją entuzjazmu – jak podkreśla jeden z nich, Gregoire Courtine, to pierwszy przypadek, gdy przy pomocy takiej metody udało się przywrócić lokomocję u naczelnych.
Co istotne, po eksperymentach prowadzonych na małpach, zostały już zatwierdzone badania, prowadzone z udziałem ludzi. To medyczny przełom? Z pewnością. Nie byłbym jednak sobą, gdybym nie wtrącił tu jeszcze jednej uwagi, dotyczącej cyborgizacji – to przecież zarazem kolejny krok o tego, by uniezależnić nas od delikatnych, podatnych na uszkodzenia i zawodnych ciał. Interfejsy ciało – maszyna stają się coraz powszechniejsze i, jak dowodzą różne eksperymenty, działają skutecznie.