Flickr w jakości HD
Wprowadzenie obsługi filmów wideo do serwisu Flickr w pewnym stopniu podzieliła społeczność. Jedni uważali, że jest to psucie dotychczasowego charakteru Flickra - inni z kolei uznali, że są rzeczy, których nie da się przekazać przy pomocy zdjęć, a w przypadku wideo jest to możliwe. Mimo to, Flickr nie wycofuje się z opcji wideo i nadal ją rozwija.
03.03.2009 16:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wprowadzenie obsługi filmów wideo do serwisu Flickr w pewnym stopniu podzieliła społeczność. Jedni uważali, że jest to psucie dotychczasowego charakteru Flickra - inni z kolei uznali, że są rzeczy, których nie da się przekazać przy pomocy zdjęć, a w przypadku wideo jest to możliwe. Mimo to, Flickr nie wycofuje się z opcji wideo i nadal ją rozwija.
Serwis ten przeszedł właśnie dość poważną przemianę, która oznacza wprowadzenie kilku nowości - wszystkie z nich dotyczą filmów wideo. Jedną z nowości jest to, że wszyscy użytkownicy mają możliwość dodawania nagrań do Flickra - dotychczas opcja ta była dostępna wyłącznie dla posiadaczy kont komercyjnych „pro”. Użytkownicy korzystający z darmowych kont mają możliwość dodania wyłącznie dwóch nagrań - oczywiście poza tym nadal istnieje opcja dodania zdjęć (z ograniczeniem do 100MB).
Następną pozycją jest akceptowanie plików wideo w wysokiej jakości. Większość cyfrówek (kompaktów), a od pewnego czasu również „lustrzanek cyfrowych” oferuje możliwość nagrywania filmów w jakości HD. Jest to naprawdę dobra decyzja, potwierdzająca konsekwencje Flickra w dążeniu do oferowania multimediów w najwyższej jakości. Niestety dodawać tego typu pliki mogą wyłącznie użytkownicy „pro”, ale posiadacze darmowych kont mają możliwość oglądania ich.
Flickr Clock - według przedstawicieli tego serwisu ma być formą kreatywnego przekazu, a dokładniej umożliwia on dzielenie się plikami wideo przedstawiającymi to co działo się w konkretnej minucie w dowolnym miejscu na świecie. Efekt w przypadku Flickr Clock będzie zależeć przede wszystkim od samego twórcy.
Jak Wy - zwracam się tu przede wszystkim do użytkowników Flickra - oceniacie te zmiany? Na plus, czy raczej na minus?