Gołębie wydalające... mydło, czyli sposób na czyste samochody

Gołębie wydalające... mydło, czyli sposób na czyste samochody

Gołębie wydalające... mydło, czyli sposób na czyste samochody
Marek Maruszczak
24.11.2010 23:00, aktualizacja: 11.03.2022 12:45

Brzmi jak marzenie każdego kierowcy? Jedno z tych marzeń, które nie ma szans na realizacją? Według Tuura Van Balena wcale nie. Mało tego, wspierany przez uczonych projektant twierdzi, że udało mu się już zrealizować swój pomysł.

Brzmi jak marzenie każdego kierowcy? Jedno z tych marzeń, które nie ma szans na realizacją? Według Tuura Van Balena wcale nie. Mało tego, wspierany przez uczonych projektant twierdzi, że udało mu się już zrealizować swój pomysł.

Tuur Van Balen oraz wspierający go chemicy i biolodzy wynaleźli podobno miksturę, która zamienia gołębie odchody w środek czyszczący. Możliwości recyklingowe różnych substancji są już tak duże, że nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że cały proces ma się odbywać wewnątrz gołębia.

Obraz

W efekcie karmienia „latających szczurów” specjalnym środkiem zawierającym „aktywne bakterie” jedzenie przez nie pochłaniane przechodziłoby transformację w środek czyszczący jeszcze przed opuszczeniem ciała ptaków. Van Balen opisuje to jako „coś w rodzaju gołębiego jogurtu”. Bakterie, które zawiera modyfikowana karma, są podobno zupełnie nieszkodliwe dla ludzi.

Obraz

Aby projekt mógł zostać zrealizowany, musiałyby powstać specjalne karmniki dla gołębi. Van Balen pomyślał również o tym, projektując dwa rodzaje klatek, w których ptaki mogłyby znaleźć naszpikowaną bakteriami karmę. Jedna z nich przypomina kryształ zwieszający się z okna, a druga miałaby być montowana na dachu niektórych samochodów.

Obraz

Wyobraźmy sobie przez chwilę, że mieszanina naprawdę działa, a projekt zostanie sfinansowany ze środków miejskich. Samochody parkowane w strefie zagrożonej nalotem gołębi stałyby się najczystszymi pojazdami w mieście. Wystarczyłaby odrobina wody i szmatka, a powierzchnia zbombardowana przez ptaki lśniłaby jak nigdy dotąd.

Wyobraziliście sobie taką sytuację? A teraz ręka do góry, kto wierzy, że takie marzenia się ziszczą. Mimo wszystko mam nadzieję, że w swoim pesymizmie jestem tak daleki od prawdy, jak to tylko możliwe.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)