Na IFA 2009 widzieliśmy już trójwymiarowego Avatara pokazywanego na astronomicznych 103 calach Panasonica. Ale Sony ma równie imponującą liczbę w rękawie - 6000. Tyle metrów kwadratowych ma hala 4.2, która w całości należy do tego producenta.
Niestety mimo tak dużej przestrzeni sporo z niej nie zostało wykorzystane. Z jednej strony to dobrze bo nie było ścisku. Z drugiej widzieliśmy tylko kilka konsol PSP Go i PS3 Slim. Na pociechę były też gry... i to w trójwymiarze.
Na IFA 2009 widzieliśmy już trójwymiarowego Avatara pokazywanego na astronomicznych 103 calach Panasonica. Ale Sony ma równie imponującą liczbę w rękawie - 6000. Tyle metrów kwadratowych ma hala 4.2, która w całości należy do tego producenta.
Niestety mimo tak dużej przestrzeni sporo z niej nie zostało wykorzystane. Z jednej strony to dobrze bo nie było ścisku. Z drugiej widzieliśmy tylko kilka konsol PSP Go i PS3 Slim. Na pociechę były też gry... i to w trójwymiarze.
Zacznijmy jednak od czegoś znajomego - PS3 Slim. Konsole wystawione na berlińskich targach zostały ukryte za szybami, więc nie można się było im przyjrzeć zbyt dokładnie. Mimo to jak na dłoni widać było ogromny spadek rozmiarów i moim zdaniem znaczenie praktyczniejszą powłokę na obudowie. Z góry przepraszam wszystkich fanów świecących powierzchni, ale moim zdaniem to jeden z najgłupszych trendów jaki wciskają nam twórcy domowej elektroniki. Mój telewizor i laptop świecą się jak psu... wiadomo co, a do tego przyciągają odciski palców jak kryminolodzy z serialu CSI. Nowe Playstation 3 jest za to zamknięte w obudowie szorstkiej, która może nie powoduje tak ładnych refleksów światła, ale przynajmniej jest czysta.
Na grrrowym stoisku Sony można było pograć też na kilku kieszonsolkach PSP Go.
Tutaj podobnie jak w przypadku PS3 Slim nie było zaskoczenia. Chociaż muszę przyznać, że przekonałem się trochę do tej konstrukcji. Pesymistom takim jak ja polecam obejrzeć nową zabawkę na żywo. Robi lepsze wrażenie niż w "teorii".
Co prawda nadal uważam, że granie na tym kilka godzin będzie udręką dla nadgarstków, a braku drugiego analoga nie wybaczę PSP nigdy. Muszę jednak przyznać, że tak niewielka konsola przenośna pokazująca bardzo zaawansowane graficznie gry robi wrażenie. PSP nigdy nie było tak małe i widać to gołym okiem. Po złożeniu urządzenie jest na tyle niewielkie, by nazwa "kieszonkowa konsola" wreszcie miało poparcie w rzeczywistości. Tego malca będzie można nosić nawet w dżinsach.
Ostatnią z ciekawostek dla graczy jaką znaleźliśmy na stoisku Sony były oczywiście prezentacje systemu telewizji i gier w trójwymiarze. Sony nie miało co prawda paneli 103-calowych jak Panasonic, ale wystawiło za to kilka mniejszych ekranów z masą zwiastunów filmów i prezentacji gier w 3D.
Problemy z systemem Sony są dokładnie takie same jak w przypadku Panasonica. Po pierwsze nadal trzeba nosić okulary, a po drugie obraz jest bardziej męczący niż zabawny. Owszem wychodzące z ekranu menu w Wipeoucie 3D robi wrażenie, ale co z tego skoro sam bolid składa się jakby z dwóch nałożonych na siebie niezbyt równo obrazów. Efekt trójwymiarowy oczywiście jest i to niezły. Czuć głębię zupełnie jak w dobrym kinie 3D. Tylko, że jest to nadal efekt tak drażniący wzrok, że można go traktować chyba tylko w kategorii ciekawostki. Nie wyobrażam sobie całodniowego maratonu w takich warunkach.
Sony, podobnie jak inni producenci, upiera się jednak, że czas na domowe 3D już nadszedł i w przyszłym roku zostaniemy zarzuceni sprzętem obsługującym obraz z głębią. Lada dzień na GRRR.pl i HDTVmania.pl zaserwujemy Wam materiały wideo z targów IFA 2009, w których porozmawiamy między innymi z przedstawicielami Sony o ich planach na przyszłość.
Źródło: Fot. Mateusz Adamus