Jak sikać w stanie nieważkości, czyli kosmiczna pielucha
Choć to może śmiesznie brzmi (i tak samo wygląda) to nie ma się z czego śmiać. Załatwianie podstawowych ludzkich potrzeb w przestrzeni kosmicznej w stanie nieważkości to poważny problem. Ale od czego mamy japońskich naukowców? Toaleta kosmiczna nowej generacji będzie gotowa już za pięć lat. I co z tego, że budzi skojarzenia z pampersem?
Choć to może śmiesznie brzmi (i tak samo wygląda) to nie ma się z czego śmiać. Załatwianie podstawowych ludzkich potrzeb w przestrzeni kosmicznej w stanie nieważkości to poważny problem. Ale od czego mamy japońskich naukowców? Toaleta kosmiczna nowej generacji będzie gotowa już za pięć lat. I co z tego, że budzi skojarzenia z pampersem?
JAXA, japońska agencja kosmiczna, właśnie prowadzi zaawansowane prace nad takim przenośnym urządzeniem, które można będzie nosić na sobie. Kosmiczna toaleta nie tylko sama wykryje kiedy noszący ją kosmonauta coś z siebie wydali, ale jeszcze wciągnie, ładnie posprząta, wytrze i umyje, a nawet zapobiegnie powstawaniu przykrego zapachu i niemiłych odgłosów.
Co pomoże kosmonautom, może przydać się i na ziemi. Czyż to nie rewelacyjne urządzenie dla przesiadujących przed monitorami geeków? Już w ogóle nie musieliby ruszać się od komputera. O ile tylko nie będzie to zbyt wiele ważyć.
Niestety, toaleta będzie gotowa dopiero mniej więcej za pięć lat, do tego czasu maniacy muszą sobie radzić standardowo. Astronauci też mają swoje sposoby, choć używana aktualnie na stacji ISS rosyjska toaleta wymaga podobno specjalnego przygotowania i dłuższego treningu przed użyciem.
Źródło: Pink Tentacle