Koncesje, cenzura i kary. To wszystko czeka polskie serwisy WWW?

Ustawodawcy zasiadający w Sejmie postanowili uregulować publikowanie treści w Internecie. Stworzyli prawnego potworka, który może zagrozić wielu polskim witrynom.

Cenzura (Fot. Flickr/RubyGoes/Lic. CC by)
Cenzura (Fot. Flickr/RubyGoes/Lic. CC by)
Łukasz Michalik

14.03.2011 16:49

Ustawodawcy zasiadający w Sejmie postanowili uregulować publikowanie treści w Internecie. Stworzyli prawnego potworka, który może zagrozić wielu polskim witrynom.

Przepchnięta w rekordowym tempie poprawka do ustawy medialnej dotyczy „dostawców audiowizualnych usług medialnych na żądanie” – czyli, tłumacząc z biurokratycznej nowomowy, serwisów z filmami online, prowadzących na terenie Polski działalność gospodarczą.

Serwisy te będą musiały rejestrować się w wykazie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. KRRiT na podstawie nieokreślonych obecnie kryteriów będzie podejmować arbitralną decyzję, który serwis może działać w Sieci, a który nie.

W przypadku niedopełnienia obowiązku rejestracji, przewodniczący KRRiT będzie mógł ukarać właściciela serwisu karą w wysokości do 10 proc. przychodu.

Zatwierdzona przez posłów poprawka jest jednak pełna nieścisłości. Nie określono w niej dokładnie, jakich serwisów mają dotyczyć nowe przepisy – podana w dokumencie definicja jest tak ogólna, że udostępnia bardzo szerokie pole do interpretacji i nadużyć.

Jak zauważył Piotr Waglowski z serwisu Vagla.pl, przepis uderza również w konstytucyjne prawo do wyrażania swoich poglądów oraz wyrażania i rozpowszechniania informacji.

Poza zagadnieniami prawnymi w grę wchodzą również kwestie techniczne. Ze względu na dziesiątki lub nawet setki tysięcy stron, które można uznać za podlegające nowym regulacjom, nie ma możliwości, by przyjęte regulacje skutecznie wdrożyć.

Jednocześnie wybiórcze stosowanie nowych regulacji może służyć do selektywnego nękania wybranych serwisów.

Posłowie uderzyli przy okazji również w polskich przedsiębiorców. Nowe przepisy będą dotyczyć wyłącznie krajowych podmiotów gospodarczych. W pozbawionej granic Sieci oznacza to, że zagraniczne firmy oferujące treści dla polskich klientów będą na uprzywilejowanej pozycji.

Twórcy nieszczęsnych przepisów sprawiają jednak wrażenie dumnych ze swoich osiągnięć. Jak stwierdziła przewodnicząca Komisji Kultury i Środków Przekazu, posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska:

Skończył się czas bałaganu i bezhołowia.

Ostateczną decyzję w sprawie utrudniania działalności polskim serwisom internetowym podejmie jeszcze w tym tygodniu Senat. Miejmy nadzieję, że senatorowie naprawią błędy posłów.

Całą sprawę trafnie podsumował Marcin Pery, prezes Redefine, właściciela mi.in. serwisu Ipla:

W takich warunkach Facebook by nie powstał.

Ciekawy komentarz, dotyczący zatwierdzonych przez posłów regulacji, można obejrzeć na stronie TokFM.pl. Co sądzicie o nowych przepisach?

Źródło: Gazeta

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.