Kup pan sensor. Kup pan Sensordrone!
Współczesne urządzenia przenośne mają coraz więcej środków do komunikacji ze światem. Smartfony z wyższej półki noszą dumnie szereg zakamuflowanych czujników, które podglądają nasze poczynania, mierzą natężenie światła etc. Ale jeżeli to wciąż zbyt mało, to mamy rozwiązanie. Urządzenie, które można sprzedawać pod hasłem: One sensor to rule them all!
Współczesne urządzenia przenośne mają coraz więcej środków do komunikacji ze światem. Smartfony z wyższej półki noszą dumnie szereg zakamuflowanych czujników, które podglądają nasze poczynania, mierzą natężenie światła etc. Ale jeżeli to wciąż zbyt mało, to mamy rozwiązanie. Urządzenie, które można sprzedawać pod hasłem: One sensor to rule them all!
Niezmiernie fajną rzeczą jest smartfon, który doskonale orientuje się, co dzieje się naokoło, i może dostosować tryb pracy do okoliczności przyrody. Ale wielu z nas wciąż czuje niedosyt. Są już zegarki, które mierzą ciśnienie i wysokość n.p.m., więc to zwykły skandal, że nasz smartfon tych funkcji nie ma.
Na pomoc, jak zwykle, przychodzi Kickstarter i zamieszczony na nim projekt o nazwie Sensordrone. To niewielki gadżet podczepiany do kluczy, w którego obudowie ukryto cały arsenał czujników. Oto ich lista:
- Precyzyjny, elektrochemiczny czujnik gazów - skalibrowany do wykrywania tlenku węgla (można go także wykorzystać do pomiarów alkoholu, tlenu i innych substancji);
- Czujnik gazów utleniających - typ MOS dla chloru, ozonu, dwutlenku azotu itp.;
- Czujnik gazów redukujących - typ MOS dla metanu, propanu, alkoholi, innych węglowodorów itp.;
- Czujnik temperatury - czujnik oporowy;
- Czujnik wilgotności;
- Czujnik ciśnienia - można wykorzystać jako barometr, wysokościomierz, ciśnieniomierz etc.;
- Termometr bezkontaktowy - czujnik podczerwieni;
- Czujnik zbliżeniowy/pojemnościowy - poziom płynu, wykrywanie ruchu etc.;
- Czujnik kolorów czerwonego/zielonego/niebieskiego;
- Czujnik oświetlenia.
Całością zawiaduje się z telefonu komórkowego za pomocą specjalnej aplikacji, która zaprezentuje wyniki pomiarów w formie czytelnych wykresów i zrozumiałych alertów. Dodatkowym atutem jest zamieszczenie kilku przewodników, które podpowiedzą np., w jakich warunkach powinniśmy przechowywać żywność. Gadżet kosztuje 175 dol., co jest okazją, bo egzemplarze produkcyjne mają być o 25 dol. droższe.