Kutano - zewnętrzne komentarze, które chyba nikomu nie są potrzebne
Pamiętacie jeszcze te zwariowane czasy z początku XXI wieku, kiedy to za cechę wyróżniającą blogów uznawano możliwość komentowania wpisów, a na "normalnych" stronach istniało coś takiego jak "księgi gości"? Teraz, gdy w dzisiejszym internecie możemy komentować praktycznie wszystko i wszędzie pojawiają się różne pomysły na komentowanie w nowy sposób.
Pamiętacie jeszcze te zwariowane czasy z początku XXI wieku, kiedy to za cechę wyróżniającą blogów uznawano możliwość komentowania wpisów, a na "normalnych" stronach istniało coś takiego jak "księgi gości"? Teraz, gdy w dzisiejszym internecie możemy komentować praktycznie wszystko i wszędzie pojawiają się różne pomysły na komentowanie w nowy sposób.
Kutano to plugin do Waszej przeglądarki, który sprawia, że w prawym boku ekranu pojawia się wysuwany panel. Za jego pomocą możecie napisać komentarz to dowolnej strony w internecie, a inni użytkownicy aplikacji mogą je przeczytać. Dodatkowo o naszych komentarzach można poinformować za pośrednictwem Twittera i Facebooka.
Tak też, Kutano tworzy jakby małe społeczności komentatorów na każdej stronie w internecie i wszechświecie. Teoretycznie jest to postawienie na głowie takich serwisów jak Digg czy Wykop - tam tworzy się jedna duża społeczność, która dyskutuje na temat pojawiających się linków.
Pytanie tylko, czy tego typu usługi, a Kutano nie jest jedyne, mają jakąkolwiek szanse się przyjąć? Zwłaszcza, że całe Kutano to tylko to, co jest w pluginie - na stronie internetowej aplikacji nie znajdziemy odnośników do najpopularniejszych stron czy dyskusji. Kamień w wodę.
Źródło: Kutano • TechCrunch