Laptop do 3000 zł – jaki wybrać? [poradnik i przegląd A.D. 2014]

Od co najmniej 2 lat użytkownicy szukający laptopa do Internetu i prac biurowych nie muszą przywiązywać zbyt dużej wagi do specyfikacji sprzętowej. Osiągi nowoczesnych jednostek centralnych wiodących producentów, nawet tych niskonapięciowych (aktualnie bardzo popularnych), dostępnych w przedziale do 3000 zł są w pełni wystarczające do komfortowej pracy. Nic nie stoi na przeszkodzie, by edytować złożony dokument, robić research korzystając z zasobów globalnej Sieci i uprzyjemniać sobie czas słuchając ulubionych kawałków. Wobec powyższego lepiej skupić się na innych, bardzo ważnych aspektach.

Laptop do Internetu i prac biurowych, przy którym będziemy spędzać wiele godzin, powinien mieć przede wszystkim matową matrycę o przekątnej minimum 15” i rozdzielczości HD lub wyższej, by praca w słoneczne dni nie była utrapieniem (refleksy), a obszar roboczy był wystarczająco duży. Ponadto kluczowe są również kultura pracy i niskie temperatury robocze obudowy. Głośny szum wentylatora i gorąca podpórka pod nadgarstki to czynniki, które potrafią skutecznie uprzykrzyć życie. Oczywiście nie należy zapominać o jakości wykonania. Powycierany pulpit roboczy nie jest najlepszą wizytówką, podobnie jak wypadające klawisze.

Podsumowując, laptop do Internetu i prac biurowych powinien mieć:

• matryca: matowa, 15″+, rozdzielczość HD lub wyższa;
• procesor: APU AMD z serii A, Intel Celeron, Pentium lub Core i3/i5;
• pamięć RAM: 4 GB DDR3;
• dysk: pojemność wedle uznania, 5400 RPM lub więcej, opcjonalnie cache SSD;
• grafika: dowolna, wystarczy zintegrowana;
• obowiązkowo: co najmniej 3 porty USB, w tym jeden w wersji 3.0;
• opcjonalnie: podświetlenie klawiatury, odrębny blok numeryczny.

Laptopy HP ProBook z serii 450 i 470 to godne polecenia, solidnie wykonane maszyny, które sprawdzą się podczas prac biurowych. Są one wyposażone w matowe matryce (odpowiednio HD i HD+), wygodne urządzenia wejścia i układy chłodzenia, które przy typowym obciążeniu nie drażnią uszu i skutecznie rozpraszają ciepło. W przedziale do 3000 zł bez problemu da się znaleźć modele wyposażone w procesory Intel Core i5 4. generacji, nawet 8 GB pamięci RAM i system operacyjny Windows 7 lub 8. Model 15-calowy da się kupić nawet w komplecie z szybkim i bezgłośnym nośnikiem SSD o pojemności 120 GB.

Przedstawiciel budżetowej linii ThinkPadów, model Edge E540, to propozycja dla tych, którzy szukają cichego i chłodnego laptopa do prac biurowych. Piętnastka Lenovo jest wyposażona w sprzyjające wydajnej pracy komponenty w postaci znakomitej klawiatury z odrębnym blokiem numerycznym, bardzo dobrego gładzika i manipulatora TrackPoint. Bez wątpienia nikt nie powinien narzekać też na brak mocy obliczeniowej. Mając do wydania 3000 zł bez problemu zaopatrzycie się w konfigurację z procesorem Intel Core i5 (Haswell), 8 GB pamięci RAM i 500-GB dyskiem twardym oraz preinstalowanym systemem operacyjnym Windows.

Gracze i osoby nastawione na konsumpcję treści multimedialnych nie mają łatwego życia. Z budżetem w wysokości 3000 zł trzeba, niestety, przygotować się na kompromisy. Na pewno nie należy liczyć na to, że uda się kupić model z porządną matrycą o szerokich kątach widzenia i podzespołami z wyższej półki, które uciągną wszystkie gry, zamkniętymi w solidnej obudowie i na okrasę z porządnym osprzęcie w komplecie. Sytuacja na rynku zmienia się, niestety, raczej na niekorzyść – sprzęt w ciągu ostatnich (2) lat zdecydowanie podrożał i jest… zauważalnie gorszej jakości.

W dalszym ciągu zapaleni gracze muszą skoncentrować się na kluczowych podzespołach, tj. procesorze i karcie graficznej, nie zapominając o pamięciach RAM i masowej oraz matrycy. Jak zwykle w tym segmencie cenowym optimum to 15” o rozdzielczości 1366 x 768 pikseli (i, niestety, przeciętnej jakości). Oczywiście można rozglądać się za konstrukcjami z panelami HD+ czy Full HD, ale trzeba mieć świadomość, że bez cięć detali i obniżania rozdzielczości w najnowszych grach się nie obędzie. Lepszym pomysłem będzie jednak rozejrzenie się za modelem z porządnym system audio i, ewentualnie, napędem Blu-ray, choć częstotliwość występowania tychże jest raczej niewielka.

Reasumując, czego szukać? Laptop do gier i multimediów kosztujący 3000 zł powinien mieć:

• matryca: 14-16″, rozdzielczość HD (1366 x 768);
• procesor: Intel Core i3 lub i5 trzeciej lub czwartej generacji, AMD A8/A10;
• pamięć RAM: 4 GB DDR3 lub więcej;
• dysk: pojemność wedle uznania, 5400 RPM (mile widziane 7200 RPM oraz cache SSD);
• grafika: Nvidia GeForce GT GT 740M (najlepiej z pamięciami na szynie 128-bit)/GT 750M/GT 755M lub AMD Radeon HD 8750M/8850M;
• obowiązkowo: co najmniej 4 porty USB, w tym dwa w wersji 3.0;
• opcjonalnie: podświetlenie klawiatury, obsługa technologii Wireless Display.

Największy producent komputerów jak zwykle ma ciekawe propozycje dla mniej zamożnych graczy. Multimedialna 15-stka z serii IdeaPad Y, wyposażona w kartę graficzną Nvidia GeForce GT 755M (2 GB GDDR5), w komplecie z procesorem Core i5-4200M bez trudu uciągnie najnowsze gry w natywnej rozdzielczości ekranu (HD). W tym miejscu przestrzegam przed wersjami z Core i7 oraz 2 kartami graficznymi pracującymi w tandemie (SLI) – są one naprawdę gorące. Więc jeśli ktoś nie zamierza inwestować w przenośną patelnię, to radzę zatrzymać się na konfiguracji polecanej powyżej.

Do tego laptop ma naprawdę wygodną klawiaturę, przyzwoite głośniki JBL i solidną obudowę oraz zatokę UltraBay, którą można dobrze wykorzystać. A to wszystko w cenie nie przekraczającej 3000 zł.

Piętnastocalowe Inspirony, dzięki zastosowaniu wydajnych kart grafiki AMD Radeon HD 8850M, bez wątpienia zadowolą nawet bardziej wybrednych graczy. Są one bowiem w stanie zapewnić płynną rozgrywkę nawet w najnowszych tytułach bez konieczności zbytniego obniżania ustawień graficznych. Jedyny minus to zastosowanie w nich niskonapięciowych procesorów, choć najnowsze Core i5, nawet te energooszczędne, oferują naprawdę przyzwoite osiągi. Polecane laptopy Della mają wygodne urządzenia wejścia i dobre głośniki, są też nienagannie wykonane i działają naprawdę długo z dala od gniazdek. Nie hałasują też zbytnio, a za 3000 zł można kupić je w komplecie z systemem Windows.

Wyposażone w akceleratory Nvidia GeForce GT 740M laptopy MSI CX61 i GP60 można z czystym sumieniem polecić nieco mniej wymagającym graczom. Trzeba bowiem przygotować się na konieczność cięć detali w najnowszych tytułach do średniego poziomu. Maszyny tajwańskiego producenta wynagradzają jednak braki w osiągach dobrze brzmiącymi systemami audio, przyzwoitymi przebiegami na akumulatorach i niezłym rozmieszczeniem złączy. Ponownie radzę zatrzymać się na wersjach z Core i5, jeśli nie chcemy borykać się problemami z chłodzeniem, a różnicę w cenie spożytkować w inny, lepszy sposób.

W zestawieniu nie mogło zabraknąć Asusa. Model K56CB wyróżnia się dobrą kulturą pracy, aluminiową obudową i niezłymi osiągami. Mając do wydania 3000 zł należy wybrać model z niskonapięciowym procesorem Intel Core i7-3537U, który w komplecie z GPU Nvidia GeForce GT 740M zapewni należytą płynność rozgrywki, a temperatury robocze na tym nie ucierpią. W budżecie bez problemu zmieści się system Windows 8, a jeśli dobrze poszukać, to nawet na 120-GB SSD wystarczy (i zamknięcie fabrycznego HDD w zewnętrzną obudowę).

Jest cienki i lekki, ale jednocześnie zadowalająco solidny i dość wydajny, by zadowolić graczy. Nie grzeje się też nadmiernie i nie jest głośny. Mowa oczywiście o ultrabooku Samsung Ativ Book 5 w wersji z 14-calową matrycą HD, niskonapięciowym CPU Intel Core i5-3337U i dedykowaną kartą graficzną AMD Radeon HD 8750M. Oczywiście maszynka ma preinstalowany system Windows 8, a jej cena nie przekracza 3000 zł.

O ile podczas pracy w biurze lub w domu solidny, 15- lub 17-calowy laptop to podstawa, o tyle w terenie taka konstrukcja jest prawdziwym utrapieniem. Dla pracujących „w ruchu” szeroko pojęta mobilność to podstawa. Laptop do pracy w terenie musi być lekki i poręczny, nie wymagać ciągłego ładowania i, co bardzo ważne, zapewniać czytelność treści także w słoneczne dni i na otwartych przestrzeniach. Jednocześnie całość powinna być solidnie wykonana, by znosić trudy podróży bez szwanku. Na pewno nie zawadzi obecność systemów przeciwwstrząsowych (w modelach z HDD) czy zabezpieczeń antykradzieżowych.

Jako, że subnotebook (ultrabook) nie ma pełnić roli przenośnej stacji roboczej, nie trzeba martwić się o jego parametry. Procesory AMD i Intela ze zintegrowanymi GPU sparowane z co najmniej 4 GB pamięci RAM bez problemu podołają wszystkim wyzwaniom. Zdecydowanie lepiej niż w podzespoły z górnej półki zainwestować w gwarancję on-site realizowaną w ciągu 1 dnia roboczego lub dysk SSD, któremu nie straszne są wstrząsy, uderzenia czy wysokie temperatury. Dodatkowym atutem będzie możliwość podpięcia do stacji dokującej lub dodatkowego akumulatora, który z dala od gniazdek z prądem może być na wagę złota.

Krótko mówiąc, polujemy na laptop maks. 13″ do 3000 zł, który ma:

• matryca: matowa, 11-13″, rozdzielczość min. 720p;
• procesor: Intel Celeron, Pentium lub Core;
• pamięć RAM: 4 GB DDR3;
• dysk: pojemność wedle uznania, preferowane 5400 RPM, mile widziane SSD;
• grafika: dowolna, preferowana zintegrowana;
• obowiązkowo: co najmniej 3 porty USB, w tym jeden lub więcej w wersji 3.0;
• opcjonalnie: podświetlenie klawiatury, czujnik uderzeniowy dla dysku twardego, zabezpieczenia antykradzieżowe, gniazdo stacji dokującej.

Dość stary, ale wciąż godny polecenia jest Dell Vostro 3360. Waży stosunkowo niewiele (niecałe 1,7 kg), stosunkowo długo działa na akumulatorze i jest nieźle wykonany. Do tego zapewnia przyzwoite osiągi i ma gwarancję Next Business Day. Za 3000 zł da się kupić wersję z procesorem Intel Core i5-3337U, ale najczęściej bez systemu operacyjnego. Można rozważyć zakup modelu Latitude E3330, który jest nieźle wykonany, ma wygodną klawiaturę i nie hałasuje zbytnio, ale niestety, jest bardzo ciepły. Jego obudowa to wielki radiator, który przy nieco większym obciążeniu nagrzewa się do mało komfortowych temperatur (średnio > 40 stopni).

Kolejne laptopy, który debiuty mają już dawno za sobą. Na szczęście wciąż są dostępne w wielu sklepach i za 3000 zł da się kupić modele z procesorami Intel Core i3/i5, 4+ GB pamięci RAM i 500-GB dyskami twardymi, a także matowymi matrycami. Na okrasę dostajemy też pojemne akumulatory, a większy model można podłączyć do stacji dokującej. Nie brakuje też preinstalowanych systemów operacyjnych i solidnych obudów. W tej cenie naprawdę warto wziąć je pod uwagę.

Jedyna w zestawieniu propozycja z błyszczącą matrycą (ale i dotykowym ekranem). Owszem, może być ona problematyczna, ale w cenie do 3000 zł VivoBook S300 to i tak jedna z najlepszych propozycji. Laptop jest lekki i solidny (aluminiowa obudowa), ma bardzo dobrą klawiaturę, nie grzeje się i stosunkowo długo działa na zasilaniu akumulatorowym. Procesor Intel Core i5-3317U zestawiony z 4 GB pamięci RAM to gwarancja płynnej pracy. Jeśli dobrze się rozejrzeć, to w budżecie zmieści się nie tylko system operacyjny Windows, ale i 120-GB dysk SSD.

Ponownie polecamy ultrabook Samsunga. Dla tych, którzy nie zamierzają grać, lecz wyłącznie pracować, lepsza jednak będzie wersja bez dedykowanego GPU, ale za to z bardziej pojemną pamięcią RAM i, ewentualnie dyskiem SSD. Mając na zbyciu 3000 zł można rozpocząć polowanie na tak wyposażony model.

Decyzję o zakupie laptopa do grafiki i montażu wideo w cenie do 3000 zł lepiej dobrze przemyśleć. Powód jest prosty – na chwilę obecną nie ma w tym segmencie cenowym komputera przenośnego, który faktycznie nadawałby się do tego typu zastosowań. Przede wszystkim brakuje przyzwoitych, matowych matryc o wysokich rozdzielczościach. Błyszczące HD jest dobre do amatorskiej obróbki fotek z wakacji, ale nie do pracy. Jeśli jednak sprzęt mający służyć do prac graficznych musi być mobilny, najlepiej zastanowić się nad dokupieniem zewnętrznego monitora, do którego w miejscu pracy będzie można go podłączyć.

Oczywiście tak czy inaczej należy szukać modelu z wyświetlaczem o rozdzielczości 1600 x 900 (15”) lub 1920 x 1080 (17,3”) i z matową powłoką. W komplecie powinien znaleźć się standardowy (nie niskonapięciowy) procesor Intel Core 3. lub 4. generacji, najlepiej z rodziny i5. Pełnowartościowy, 4-rdzeniowy Core i7 z TDP 45/47 W w laptopie za 3000 zł to proszenie się o problemy z temperaturami, których może nie rozwiązać nawet porządna podstawka chłodząca. Zdecydowanie lepiej zainwestować w pojemną pamięć RAM (8+ GB) i, o ile wystarczy środków, dysk SSD. Taki zestaw jest w stanie doskonale przyspieszyć pracę, co udowodnili redakcyjni koledzy z PCLab.

Laptop do grafiki i montażu wideo za 3000 zł powinien mieć:

• matryca: matowa, 15” o rozdzielczości min. HD+ (1600 x 900) lub 17,3” Full HD (1920 x 1080);
• procesor: Intel Core i3/i5 trzeciej lub czwartej generacji;
• pamięć RAM: co najmniej 8 GB DDR3 i więcej;
• dysk: min. 500 GB, mile widziane 7200 RPM (ew. wymiana dysku 5400 RPM w ramach budżetu) oraz SSD;
• grafika: dedykowana, Nvidia GeForce z serii 600M lub 700M (CUDA nadal wiedzie prym w zastosowaniach profesjonalnych);
• obowiązkowo: co najmniej 4 porty USB, w tym jeden lub więcej w wersji 3.0;
• opcjonalnie: podświetlenie klawiatury, porty FireWire/eSATA.

Modele MSI z serii GE60 i GE70 to na chwilę obecną jedne z nielicznych laptopów za 3000 zł, których zakup można rozważać pod kątem zastosowań graficznych. Są one dostępne w wersjach z matowymi matrycami Full HD i z preinstalowanymi systemami operacyjnymi Windows oraz standardowymi procesorami Core i5-4200M. W budżecie zmieszczą się konfiguracje z 8 GB pamięci RAM i pojemnym (750 GB, a nawet 1 TB) dyskiem twardym. Oczywiście jeśli ktoś nie potrzebuje Windows, to może zainwestować w model bez OS-a, ale za to z 12 GB pamięci RAM i szybszym (7200 RPM) twardzielem. Ponownie należy unikać modeli z Core i7 ze względu na problemy z ich schładzaniem.