Mikrogąbki, które mogą uratować życie
Dzięki specjalnym koralikom z wodorostów będzie można szybko i tanio wykonywać szereg skomplikowanych oznaczeń biomarkerów. Te oryginalne struktury mają działać jak zwyczajna gąbka, czyli chłonąć, ile się da, pod warunkiem że chłonąć będą to, co należy.
11.02.2011 | aktual.: 11.03.2022 12:12
Dzięki specjalnym koralikom z wodorostów będzie można szybko i tanio wykonywać szereg skomplikowanych oznaczeń biomarkerów. Te oryginalne struktury mają działać jak zwyczajna gąbka, czyli chłonąć, ile się da, pod warunkiem że chłonąć będą to, co należy.
Ich zadaniem będzie „odławianie” wspomnianych już biomarkerów. W mikrogąbkach wykonanych z agarozy znajdują się maleńkie otwory – ich wielkość można dowolnie modyfikować zależnie od tego, co te struktury mają wchłonąć. Mogą to być zatem otwory o wielkości w skali mikro, ale i takie, których średnicę opisywać będzie jednostka nano.
Same mikrogąbki można łatwo uzyskać, dodając do proszku agarozowego ciepłej wody. Wymieszać, pozostawić do stężenia i gotowe – zupełnie jak przyrządzanie galaretki. W zależności od ilości użytej wody gąbki z wodorostów mogą być w postaci typowego żelu lub też mocno zestalonej galaretki.
Uczonym z Uniwersytetu Rice udało się opracować mikrogąbki w postaci agarozowych „koralików” o średnicy 280 mikrometrów i z porami o wielkości od 620 do 45 nanometrów (dla porównania: grubość kartki papieru to ok. 100 tysięcy nanometrów). W przeprowadzonym eksperymencie okazało się, że wydajność wychwytywania dwóch testowych biomarkerów wynosiła, bagatela, 99,5%.
Mikrogąbki działają szybko: już w ciągu 15 minut można uzyskać rzetelne informacje o stanie zdrowia chorego. Kolejną zaletą koralików z agarozy jest to, że są one niewidzialne w wodzie – co ma ogromne znaczenie, ponieważ nie utrudnia wizualizacji wyłapanej zawartości.
Uczeni szacują, że przy posiadanych parametrach mikrogąbki z agarozy mogą śmiało konkurować z tradycyjnymi metodami oznaczania biomarkerów.
Źródło: Nanotechwire