Najcieńszy na świecie, laserowy projektor Panasonica

Pikoprojektor to rodzaj produktu, który w pogoni za miniaturyzacją zatracił cechy użyteczności i stał się bezsensownym gadżetem do okazyjnego chwalenia się przed znajomymi. Czy najcieńszy na świecie pikoprojektor także zalicza się do tej grupy?

Urządzenie zaprezentowano na targach CEATEC i widać było, że droga do półek sklepowych jest dla niego długa. Projektor nazywany jest przez inżynierów skrótem OIU, czyli "optical imaging unit" i szczyci się mianem najcieńszego projektora na świecie, bo mierzy jedynie 7,5 mm grubości.

Wygląda na to, że to jedyna godna uwagi cecha tego urządzenia. Obraz generowany przez urządzenie co prawda ma dość wysoką rozdzielczość (800 x 480 pikseli o jasności 100 lumenów), ale jego jakość jest po prostu tragiczna. Sama technologia jest interesująca - projektory laserowe nie wymagają regulacji ostrości i nie korzystają z klasycznej matrycy LCD, tylko posługują się pojedynczą wiązką lasera w celu produkcji obrazu.

Efekty są bardzo różne, co można złożyć na karb raczkującej technologii, ale jeżeli jedyny celem ma być miniaturyzacja, to czy ma ona odbywać się kosztem w zasadzie wszystkich pozostałych parametrów urządzenia? Dostępne na rynku pikoprojektory nie robią furory, a czołowi producenci smartfonów zgodnie ignorują ten przedziwny dodatek. Gwoździem do trumny jest cena. Analogiczne urządzenie Fujitsu kosztuje aż 730 dol. Czystej wody absurd!

Źródło: Engadget