Netatmo Personal Weather Station - stacja pogodowa, która ma sens [recenzja]
Czulibyście ekscytację na myśl, że będziecie testować stację pogody? Ja też nie czułem. Po kilku tygodniach spędzonych ze sprzętem Netatmo całkowicie zmieniłem zdanie – to jedno z ciekawszych i lepiej zaprojektowanych urządzeń, z jakim miałem ostatnio do czynienia. A na dodatek zwyczajnie się przydaje.
28.11.2018 | aktual.: 09.03.2022 09:11
Jaki obraz przywołujecie z pamięci na słowa „stacja pogody”? Dla mnie przez lata pierwszym skojarzeniem był jakiś szary wyświetlacz, pokazujący godzinę, temperaturę i parę innych, mało przydatnych danych. Ot, gadżecik, który stoi sobie gdzieś na półce i czasem ktoś z litości rzuci na niego okiem.
Nic zatem dziwnego, że pierwsze zdziwienie przeżyłem, wyciągając stację pogodową Netatmo z pudełka. Urządzenie o dumnej nazwie Netatmo Personal Weather Station ma formę dwóch niewielkich, pozbawionych ozdób walców z aluminium, przypominających raczej puszki z napojem, niż sprzęt, który przekaże nam jakieś istotne informacje. Wrażenie to potęguje brak jakiegokolwiek wyświetlacza czy – na pozór – wskaźników, informujących o pracy urządzenia.
Netatmo Personal Weather Station – aluminiowy minimalizm
Większy walec to stacja bazowa, przeznaczona do monitorowania sytuacji w pomieszczeniu, w którym została ustawiona. Mniejszy to czujnik zewnętrzny, odpowiedzialny za monitorowanie sytuacji za oknem. Co istotne, producent przewidział możliwość rozbudowy zestawu zarówno o dodatkowe czujniki wewnętrzne (np. do pozostałych pomieszczeń w domu – maksymalnie 3), jak i o zewnętrzny czujnik deszczu i siły wiatru.
Co potrafi Netatmo Personal Weather Station? Stacja bazowa prowadzi cykliczne pomiary temperatury, wilgotności powietrza, ciśnienia, natężenia hałasu i stężenia dwutlenku węgla. W ciekawy sposób rozwiązano kwestię komunikacji z użytkownikiem. Wystarczy dotknąć górnej powierzchni urządzenia, by stacja wykonała dodatkowy pomiar i przesłała jego dane do aplikacji, dając nam natychmiastowy podgląd jakości powietrza w domu.
Jak sprawdzić pogodę za oknem?
Co istotne, ta część zestawu, choć komunikuje się bezprzewodowo, wymaga podłączenia stacjonarnego zasilania. Warto o tym pamiętać zwłaszcza w kontekście materiałów promocyjnych, gdzie zazwyczaj zobaczymy stację pogody stojącą dumnie i samotnie, bez żadnych plączących się kabli. Niestety, jeden przewód jest potrzebny.
Moduł zewnętrzny ma za to zasilanie bateryjne - dwa małe „paluszki” (AAA) mają zapewnić rok działania. Warto podkreślić spory zasięg komunikacji bezprzewodowej – podczas testów wszystko działało prawidłowo nawet na dystansie ok. 80 metrów. W realnych warunkach trzeba doliczyć wpływ różnych przeszkód, jednak bez żadnego ryzyka można przyjąć, że – o ile nie mieszkamy w Escorialu czy na zamku w Malborku – zasięg łączności da nam pełną swobodę w ustawianiu sprzętu.
Osobista prognoza pogody
No dobrze, zapyta ktoś, ale po co to wszystko? Nie prościej po prostu wyjrzeć za okno i ocenić, czy trzeba danego dnia założyć cieplejszą kurtkę? Albo wykonać test kota, licząc sekundy od wystawienia zwierzaka na balkon do momentu, w którym ponownie będzie wygrzewał się leżąc na routerze?
Otóż nie.
Wszystko za sprawą faktu, że Netatmo dostarcza dane nie tylko zróżnicowane i wiarygodne, ale przede wszystkim lokalne. Nie z twojego miasta czy dzielnicy, ale z twojego domu i jego bezpośredniego otoczenia. Jeśli czujnik deszczu pokazuje opady, to znaczy, że pada właśnie na twój dach. Jeśli czujnik wykrywa hałas – ściągnij słuchawki i zainteresuj się, co jest jego źródłem. A gdy pionowy pasek na obudowie centralnego modułu zacznie po pomiarze zmieniać kolor, zmierzając od zielonego w stronę czerwieni – to znak, że najwyższy czas przewietrzyć pokój.
Jeśli zaczyna padać, wykonaj następujące czynności…
Na pozór nie brzmi to zbyt imponująco – w końcu, jeśli akurat nie adorujemy sufrażystek w grze Red Dead Redemption 2 i jesteśmy w miarę trzeźwi, sami zauważymy, że warto przewietrzyć pokój albo zamknąć okno, bo deszcz zalewa nam parkiecik. Siłą i kluczowym atutem takiego sprzętu jest jednak coś jeszcze innego – możliwość komunikowania się z innymi urządzeniami (np. poprzez bramkę Fibaro czy platformę IFTTT).
Dzięki temu – o ile mamy odpowiednie urządzenia - możemy sprawić, by wzrost poziomu dwutlenku węgla powodował automatyczne otwarcie okien. Rzecz jasna, o ile nie pada. Możemy sterować termostatem, reagować na hałas np. włączeniem oświetlenia czy dopasować kolor światła (współpraca z Hue Philipsa) do temperatury. Albo – co ucieszy wszystkich patrzących częściej na ekran niż za okno – zmienić tapetę, gdy zimno i pada. Możliwości jest bez liku.
Netatmo Personal Weather Station – sprzęt nie dla każdego
Warto przy tym zastanowić się, dla kogo przeznaczone jest to urządzenie. W końcu około 700 zł, bo tak wyceniany jest podstawowy zestaw w polskich sklepach, stanowi kwotę, nad której wydaniem warto się zastanowić. Najprościej będzie odwrócić pytanie i wskazać, dla kogo zakup tego sprzętu mija się z celem.
Jeśli do szczęścia wystarcza ci dowolna appka pogodowa albo prognoza, prezentowana w którymś z kanałów telewizyjnych – nie kupuj stacji pogodowej Netatmo. Nie kupuj jej również wtedy, gdy potrzebujesz po prostu zwykłej informacji o temperaturze czy wilgotności powietrza w mieszkaniu – są prostsze i tańsze rozwiązania. Taki zakup będzie niczym strzelanie z armaty do wróbla – owszem, da się, ale sensu za wiele w tym nie ma.
Stacja pogody - smart dom ma nowe zmysły
Netatmo Personal Weather Station to raczej sprzęt dla osób, które potrzebują precyzyjnej, lokalnej prognozy pogody i w zależności od niej planują swoją aktywność w najbliższym czasie. Przede wszystkim jest to jednak sprzęt, który warto wpiąć do ekosystemu urządzeń, tworzących domową automatykę. Dzięki niemu możemy np. automatycznie zamykać okna w reakcji na nadciągający deszcz czy zwijać markizy, gdy siła wiatru przekroczy graniczną wartość. Możemy również zdalnie monitorować sytuację w domu, obserwując np. parametry powietrza.
Niezależnie od tego warto podkreślić jeszcze jedną kwestię – sprzęt Netatmo jest po prostu ładny. Surowy minimalizm nie każdemu przypadnie do gustu, ale każdy może docenić jakość wykonania czy użytych materiałów. Zastrzeżeń nie budzi również obsługa i konfiguracja. Wszystko jest banalnie proste, szybkie i całkowicie bezproblemowe. Dokładnie takie, jak można oczekiwać od dobrze zaprojektowanego, konsumenckiego sprzętu.
Dowiedz się więcej o smogu. Sprawdź naszą akcję #SmogAlert - przedstawiamy najnowsze wieści dotyczące smogu, związanych z nim zagrożeń i sposobów na walkę o czyste powietrze.