Nie tylko fotowoltaika. Polscy studenci chcą stworzyć przydomowe farmy wiatrowe
Energia z wiatru, ale na własnym podwórku? Według studentów Politechniki Łódzkiej to możliwe. A pomoże w tym "miniaturowa" turbina.
24.02.2021 | aktual.: 24.02.2021 13:23
"Miniaturowa", bo nadal trzeba mieć trochę wolnej ziemi i przestrzeni, aby taki sprzęt mógł zaspokoić częściowej zapotrzebowanie energii. Mowa tu o 460-watowej turbinie, mierzącej dwa metry. Jak widać nie jest to więc coś, co zmieści się na zwykłym osiedlowym balkonie na trzecim piętrze.
Ale na działce lub w gospodarstwie domowym może odciążyć domowy budżet. Studenci zakładają, że ich turbina nie będzie jednak głównym źródłem energii. Chodzi o coś, co dodatkowo zajmie się wytwarzaniem prądu, np. przy współpracy z panelami słonecznymi.
Jak w rozmowie z łódzką "Wyborczą" mówi Anna Baszczyńska, liderka projektu, turbina GUST (z ang. Generative Urban Small Turbine), "wyprodukuje tyle energii, by można było np. podładować akumulator lub podgrzać wodę w domku letniskowym".
Niektóre elementy powstają w drukarce 3D. Według naukowców w przyszłości może to być duże ułatwienie, bo jeśli coś się zepsuje, to każdy będzie mógł sam wydrukować niezbędną część. Oczywiście słowo-klucz to "w przyszłości", bo na razie druk 3D to ciągle nie jest coś, co weszło pod strzechy.
O ile dla niektórych "podgrzanie wody" może nie wystarczać, tak polscy naukowcy liczą na to, że ich turbina przyda się w miejscach, gdzie w ogóle nie ma prądu. Dlatego w tym roku projekty mają być dostosowane do warunków, jakie panują w Afryce - zapowiadają twórcy.