Open Book, czyli w pełni otwarty czytnik ebooków. Zrób to sam na bazie dedykowanej płyty

Projekt Joeya Castillo, którym jest Open Book, wszedł w kolejną fazę. Początkowo projektant pracował nad nim sam i udostępniał tylko dokumentację. Teraz okazało się, że płytę z otwartoźródłowego czytnika eBooków będzie można zamówić. Choć w ograniczonej liczbie sztuk.

W pełni zmontowana sztuka Open Booka. To otwartoźródłowy czytnik ebooków
W pełni zmontowana sztuka Open Booka. To otwartoźródłowy czytnik ebooków
Źródło zdjęć: © joey castillo @ Twitter
Jan Domański

28.01.2020 | aktual.: 09.03.2022 08:47

W zasadzie wszystkie dostępne na rynku rozwiązania czytników eBooków mają zastrzeżone oprogramowanie lub projekt urządzenia. Czasem piszemy o laptopach czy minikomputerach na procesorach ARM, ostatnio nawet smart ekranie, które to sprzęty są w pełni otwarte, ale czytniki ebooków to coś innego.

To oczywiście nie zabawa dla każdego, tylko entuzjastów i programistów, ale ma pewną niszę zapaleńców. Joey Castillo od dawna dokumentuje na Twitterze, GitHubie i Hacakday.io postępy prac. Problemem może być najwyżej płyta.

Zleć wykonanie płyty, dokup części i zmontuj czytnik

Zaprojektowaną na potrzeby czytnika płytkę drukowaną (co ciekawe, opis widnieje nie tylko w dokumentacji, ale i bezpośrednio na wykonanym PCB, tak jak instrukcja montażu), trzeba samemu zamówić, podsyłając do wybranego wytwórcy elektroniki udostępniony projekt. Wszystkie inne części można kupić w sieci i całość powinna wynieść około 60 dolarów.

To tyczy się edycji Open Book Feather. Nieco taniej wyjdzie Wing Feather, choć nie ma części funkcji (np. mikrofonu czy wyjścia audio stereo). Obie wersje mają e-papierowe ekrany 4,2 cala o rozdzielczości 400 x 300 pikseli, czytnik kart microSD, gniazdo słuchawkowe (stereo lub mono), 7 przycisków do obsługi, 32-bitpwy procesor SAMD51 ARM Cortex-M4, port microUSB. Edycja z mikrofonem może nawet być specjalnie zaprogramowana do obsługi głosowej.

Płytę jednak będzie można też kupić, to wielkie ułatwienie

Projekt nie jest jeszcze w pełni sfinalizowany. Sprzęt jest w zasadzie niemalże gotowy, ale pracy wymaga jeszcze oprogramowanie. Teraz wyszło na jaw, że nie będzie trzeba zamawiać gdzieś dla siebie specjalnego wykonania płytki drukowanej na bazie udostępnionego projektu.

Co najmniej 100 sztuk będzie wyprodukowanych przez Adafruit, a Digi-Key będzie je sprzedawać. Nie znamy jeszcze ceny i daty dostępności, ale to zdecydowanie prostsza droga i mniejsze koszty niż prywatne szukanie firmy, która stworzy jedną płytę według przesłanych wytycznych.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.