Piraci - dojne krowy show-biznesu?

Ochrona praw autorskich została wprowadzona po to, aby zapewnić twórcom godziwy poziom życia. Niestety dziś przepisy te stały się narzędziem do wyłudzania pieniędzy od osób udostępniających pliki w sieci. Niektóre firmy zaczęły nawet "wynajmować" licencje na różne dzieła po to, aby zastawiać pułapki na piratów.

Piraci - dojne krowy show-biznesu?
Andrzej Biernacki

Ochrona praw autorskich została wprowadzona po to, aby zapewnić twórcom godziwy poziom życia. Niestety dziś przepisy te stały się narzędziem do wyłudzania pieniędzy od osób udostępniających pliki w sieci. Niektóre firmy zaczęły nawet "wynajmować" licencje na różne dzieła po to, aby zastawiać pułapki na piratów.

W ciągu ostatnich dwóch miesięcy Amerykańskie Stowarzyszenie Przemysłu Nagraniowego wygrało dwa ważne pozwy sądowe. W pierwszym organizacji przyznano odszkodowanie w wysokości 1,92 miliona dolarów, w drugim - 675 tysięcy.

W tym samym czasie na celownik wzięto tysiące osób wymieniających się plikami. Wszystko za sprawą firmy Digiprotect, która specjalizuje się w tropieniu piratów i wyciąganiu od nich astronomicznych odszkodowań.

W przeciwieństwie do większości tego typu spółek Digiprotect w ogóle nie kryje się ze swoją działalnością. Bierze w leasing - czyli de facto wynajmuje - prawa autorskie do popularnych dzieł, a następnie na tej podstawie walczy o rekompensaty.

Thomas Hein, księgowy Digiprotectu, wyjaśnia, że jego spółka może w ten sposób pozywać ludzi w praktycznie każdym kraju na świecie. Wybiera oczywiście te państwa, gdzie przepisy antypirackie są najostrzejsze, a przyznawane odszkodowania najwyższe.

Firma posuwa się nawet do tego, że umieszcza specjalnie spreparowane pliki z filmami czy albumami muzycznymi w sieci. Zawierają one chronione prawem autorskim treści. Numery IP ludzi, którzy je pobierają są przekazywane do Digiprotectu, a następnie wykorzystywane jako dowody w procesach sądowych.

Digiprotect zarabia więc w bezczelny sposób na prawach autorskich. Celowo prowadzi do naruszeń po to, aby wyciągnąć od użytkowników pieniądze. W ten sposób zarabia, a część dochodów trafia do studiów filmowych czy wytwórni muzycznych.

Źródło: TorrentFreak

Źródło artykułu:WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.