Po co komu Oculus Rift S? Samodzielny Oculus Quest można już połączyć z PC

Poza tym, ma taką samą cenę (w oficjalnym sklepie 449 euro, czyli około 1930 złotych, choć jest jeszcze droższa edycja Questa 128GB). Autonomiczny Oculus Quest to w uproszczeniu Oculus Rift S, ale z wbudowanymi podzespołami jak z dobrego smartfonu, które umożliwiają odpalenie różnych aplikacji i gier VR bez konieczności wpięcia do PC czy włożenia do szufladki smartfonu. Jednak nie może się równać z mocą obliczeniową komputera.

Wyższość Questa objawia się poprzez rozdzielczość (1440 x 1600 px na oko, Rift S tylko 1280 x 1440 px), ale Oculus Rift S ma nieco lepsze odświeżanie ekranu (80 Hz zamiast 72 Hz). Poza tym w Queście zastosowano ekran OLED, a Oculus Rift S ma tradycyjny panel TFT LCD. Różnice objawiają się też w podłączeniu – dwa kable USB 3.0 i DisplayPort dla stacjonarnego Rifta S i jeden USB w trybie PC dla Questa.

Aktualizacja wewnętrznego oprogramowania Oculus Quest i panelu Oculus dla PC nie umożliwia jednak grania na PC z Questem w każdym przypadku. Taki duet zadziała tylko dla kart graficznych Nvidia GeForce. Grafiki AMD czy Intela nie są obsługiwane. Poza tym kabel USB nie może być byle jakim przewodem. Oculus sprzedaje niestandardowy światłowodowy przewód USB.

Jeśli Oculus podległy Facebookowi wypuścił taką oficjalną aktualizację, to pewnie jakość przesyłu jest dobra i nie ma się o co martwić, jednak szkoda braku obsługi grafik AMD. Ciekawe, czy teraz Oculus Rift S umrze śmiercią naturalną, bo nikt nie będzie go kupować? No chyba, że zostanie nisza posiadaczy kart graficznych AMD, o ile w późniejszym czasie firma nie doda ich obsługi.