Polski serwis zaliczony do najbardziej innowacyjnych startupów. Zmieni oblicze TV?
Filmaster to narzędzie, które na podstawie wcześniejszych ocen filmów rekomenduje użytkownikowi tytuły warte obejrzenia. Banał? Być może, jednak serwis postanowił rozbudować swoją ofertę również o programy telewizyjne, co otworzyło przed nim zupełnie nowe możliwości.
20.03.2012 17:30
Filmaster to narzędzie, które na podstawie wcześniejszych ocen filmów rekomenduje użytkownikowi tytuły warte obejrzenia. Banał? Być może, jednak serwis postanowił rozbudować swoją ofertę również o programy telewizyjne, co otworzyło przed nim zupełnie nowe możliwości.
Nie jestem entuzjastą automatycznych systemów rekomendacji – gdy korzystałem zarówno z Filmwebu, jak i Filmastera, bardzo rzadko otrzymywałem wartościowe rekomendacje nieznanych mi filmów. Moja opinia nie zmienia jednak w żaden sposób faktu, że Filmaster jest usługą, która odniosła pewien sukces.
Być może już niedługo będzie on jeszcze większy. Do systemu rekomendacji filmów dołączył również FilmasterTV – usługa, która w założeniu ma odciążyć użytkownika w wertowaniu programów telewizyjnych i sprawdzaniu, co byłoby warto obejrzeć. Choć od lat – po pozbyciu się telewizora – nie mam takich dylematów, grupa potencjalnych użytkowników takiej usługi jest nadal bardzo liczna.
Potencjał Filmastera tkwi jednak nie tyle w indywidualnych użytkownikach, co przede wszystkim w możliwości zaoferowania silnika rekomendacji różnym nadawcom czy operatorom telewizyjnym. Zyskują oni dzięki temu narzędzie pozwalające skuteczniej uwięzić widza przed szklanym ekranem.
Możliwości Filmastera zostały docenione – polski startup, po zaprezentowaniu nowej usługi na konferencji SXSW, został zaliczony do grona najbardziej obiecujących przedsięwzięć, które mogą zmienić oblicze telewizji. Według nieoficjalnych informacji finalizuje właśnie umowę z dużą, zagraniczną firmą zainteresowaną wykorzystaniem jego technologii.
Pozostaje trzymać kciuki – drugi Facebook raczej w Polsce nie powstanie, ale użyteczne narzędzie dla wielbicieli telewizji? Czemu nie?
Źródło: Dziennik Internautów • Antyweb