Rosyjskie Iskandery blisko Ukrainy. Jakie są ich możliwości?
Zgodnie z raportem wywiadowczym ukraińskiego resortu obrony, w pobliżu granicy znajduje się obecnie 36 rosyjskich wyrzutni systemu Iskander. Mają one wystarczający zasięg, aby dosięgnąć Kijów oraz ważne obiekty strategiczne. Z dokumentu wynika, że chodzi o wersję Iskander-M o zasięgu minimum 500 km, ale Rosja dysponuje też znacznie groźniejszymi wariantami tej broni.
20.01.2022 16:13
Mianem 9K720 Iskander określany jest cały system broni, składający się z wyrzutni, wozów dowodzenia i zabezpieczenia oraz pocisków. Chodzi o lądowe pociski balistyczne krótkiego zasięgu na mobilnych platformach samochodowych, które są przeznaczone do wykonywania uderzeń na ważne cele naziemne.
Groźna broń Rosji
Kompleks, który w nazewnictwie NATO występuje jako SS-26 Stone, może przenosić głowice konwencjonalne o masie od 480 kg do 720 kg, a nieoficjalnie – także głowice jądrowe o mocy od 5 do 50 kiloton. Pocisk rosyjskiego systemu jest przewożony i wystrzeliwany z samochodowej dwuprowadnicowej wyrzutni typu TEL 9P78.
Istnieje kilka wersji tej broni. Wariant Iskander-M, który ma znajdować się według strony ukraińskiej blisko jej granic, korzysta m.in. z pocisków 9M723 o zasięgu co najmniej 500 km (zdaniem Kijowa może on razić cele oddalone nawet do 700 km). W przeznaczonej na eksport wersji Iskander-E wykorzystywane są z kolei pociski 9M720-E o zasięgu 280 km.
Rosja dysponuje też znacznie groźniejszym wariantem Iskander-K z pociskiem manewrującym 9M729. Oficjalnie zasięg tego pocisku to minimum 500 km. Zdaniem Amerykanów w 2014 r. Moskwa przetestowała go jednak w locie o długości 2500 km, co miało być niezgodne z traktatem INF z 1987 r. zakazującym posiadania i używania pocisków balistycznych średniego i pośredniego zasięgu. Co istotne, system Iskander można bez problemu wykorzystać dla pocisków manewrujących rodziny Kalibr o zasięgu ok. 2 tys. km.
Trudno się przed nimi obronić
Rakiety kompleksu Iskander zaprojektowano tak, aby maksymalnie utrudnić wrogowi ich wykrycie i zniszczenie. Poruszają się z prędkością hipersoniczną wynoszącą w przybliżeniu 2100 m/s. Gdyby taki pocisk został wystrzelony z obwodu kaliningradzkiego w kierunku Warszawy, dotarłby do celu w ciągu ok. trzech minut.
Na odcinku pierwszych kilkunastu kilometrów pociski systemu Iskander rozpędza silnik na paliwo stałe. Po jego wypaleniu rakieta cały czas znajduje się w obrębie atmosfery (jej najwyższy punkt nie przekracza 50 km), co opóźnia wykrycie jej przez radary dalekiego zasięgu.
Iskandery stanowią prawdziwą zmorę dla systemów obrony przeciwrakietowej przeciwnika, gdyż nie poruszają się po przewidywanej trajektorii lotu. Pocisk może skręcać lub – zdaniem Rosjan - zmienić nagle kierunek nawet o 90 stopni. W końcowej fazie ataku może on też wykonywać zaskakujące uniki, co dodatkowo utrudnia jego zestrzelenie.
Według Kijowa gromadzenie rosyjskich sił w pobliżu Ukrainy "jest już prawie zakończone". Raport ukraińskiego resortu obrony skupia się w dużej mierze na rozmieszczeniu wspominanych już pocisków systemu Iskander, które – w przypadku ewentualnej agresji – mogą zostać wykorzystane do zniszczenia ważnych obiektów. Nagrania opublikowane w mediach społecznościowych pokazują pociągi transportujące elementy tych systemów.