Strony WWW ciężkie, jak demo Dooma. Naprawdę potrzebujemy tych wszystkich danych?

A gdyby tak wyrzucić ze stron WWW niepotrzebne ozdobniki, reklamy, multimedia i resztę śmieci? Wyobrażacie sobie Internet pełen białych stron z niebieskimi, tekstowymi linkami?

Strony WWW ciężkie, jak demo Dooma. Naprawdę potrzebujemy tych wszystkich danych?
Łukasz Michalik

Strony WWW ładują się coraz wolniej

Jeszcze kilka lat temu pojawienie się nowej wersji którejś z popularnych przeglądarek było ważnym wydarzeniem. Użytkownicy wyczekiwali na nowe funkcje, w Sieci roiło się od informacji i komentarzy o nowych możliwościach czy usprawnieniach, a twórcy oprogramowania niezmiennie deklarowali, że udało się im przyspieszyć szybkość wyświetlania stron.

O tamtego czasu wiele się zmieniło – mało kogo obchodzą kolejne wersje przeglądarek, które aktualizują się w tle nie angażując uwagi użytkownika. Wprowadzane zmiany również są zazwyczaj niezauważalne, jednak gdy spojrzymy na udostępnianą przez twórców oprogramowania listę zmian, to bardzo często znajdziemy na niej informację o przyspieszeniu jakiejś funkcji, odpowiedzialnej za wyświetlanie stron.

Skoro od tylu lat narzędzia, zmieniające kod na to, co widzimy na ekranie stają się coraz wydajniejsze, to czas wyświetlania stron powinien być bliski zera. Nie jest? No właśnie.

Prędkość ładowania stron
Prędkość ładowania stron© Fot. Hostersi

Coraz więcej danych

Od kilku lat jedna z polskich firm hostingowych – Hostersi – publikuje wyniki badania szybkości wczytywania się stron. Z roku na rok widać tam przykrą dla użytkowników tendencję – strony ładują się coraz wolniej.

Są co prawda wyjątki, jak choćby niezmiennie szybka Wikipedia czy różne wahania, będące wynikiem zmiany wyglądu stron, ale czas ładowania wielu z nich staje się coraz dłuższy, sięgając nawet kilkunastu sekund.

To cena, jaką płacimy za nasze preferencje – w końcu większość z nas lubi ładnie wyglądające strony z dużą ilością zdjęć. Do tego dochodzą różne zewnętrzne pliki i reklamy, co dla przeciętnej strony daje w sumie coraz większą objętość przesyłanych i przetwarzanych przez przeglądarkę danych.

Strony WWW mają objętość klasycznych gier
Strony WWW mają objętość klasycznych gier© Fot. Twitter.com/xbs

Przeciętna strona jak demo Dooma

Świetnie pokazuje to krążący po Sieci wykres, porównujący wagę stron do różnych, powszechnie znanych gier. Współczesna, przeciętna strona w Internecie niebawem osiągnie objętość taką, jak plik instalacyjny dema Dooma!

To droga, z której nie ma odwrotu? Nie będę udawał, że przeglądam Sieć za pomocą Lynksa czy innej przeglądarki tekstowej. Ale czasem, gdy widzę przeładowane różnymi zupełnie zbędnymi elementami strony, chciałbym powrotu czasów gdy strony wyglądały jak zwykły dokument tekstowy z wyróżnionymi na niebiesko linkami.

O tym, że nawet dzisiaj tak można, świetnie przekonuje strona WWW jednej z największych firm świata – należącego do Warrena Buffetta holdingu Berkshire Hathaway. Sami zobaczcie:

www.BerkshireHathaway.com
www.BerkshireHathaway.com

Innym przykładem jest również popularny serwis Craigslist:

www.Warsaw.Craigslist.pl
www.Warsaw.Craigslist.pl

Piękno tkwi w prostocie

Jasne, że przy odrobinie chęci można z innymi stronami osiągnąć podobny efekt choćby przy pomocy narzędzi takich, jak Style ze starej wersji Opery czy dodatek Stylish, ale chodzi mi raczej o zasadę, niż porywanie się z motyką na Słońce i walkę z obecnym wyglądem Internetu. O sytuację, w której najważniejsza jest treść, a forma jej podania po prostu nie przeszkadza, a nie – jak obecnie – nieraz dominuje w przekazie.

Pewnie po jakimś czasie takie jednolite, skupione na tekście strony okazałyby się nie do wytrzymania, ale sądzę, że na razie byłyby miłą odmianą po przeładowanym multimediami i wymyślnym formatowaniem Internecie. Pomarzyć zawsze można.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (30)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.