Wyprawa do gigantycznego radzieckiego bunkra w Mołdawii [zdjęcia]
Mołdawia nie jest może najpopularniejszym celem podróży, ale ma wiele do zaoferowania bunkrołazom i wielbicielom urban exploration na terenach byłego ZSRR.
15.07.2012 | aktual.: 10.03.2022 13:28
Mołdawia nie jest może najpopularniejszym celem podróży, ale ma wiele do zaoferowania bunkrołazom i wielbicielom urban exploration na terenach byłego ZSRR.
Zobacz także
Dzięki uprzejmości pewnego rosyjskiego blogera mamy możliwość przekonania się, co kryje się w olbrzymim, niedokończonym bunkrze zlokalizowanym w miejscowości Olişcani, w rejonie Șoldănești. Do roku 1991 znajdowała się tu radziecka baza wojskowa, złożona z kilku obiektów.
Po proklamowaniu niepodległości przez Republikę Mołdawii i opuszczeniu bazy przez armię radziecką konstrukcję częściowo zalano wodą. Jednak ponieważ złom był w owym czasie bardzo pożądanym dobrem, mieszkańcy okolicznych miejscowości nie rezygnowali z poszukiwania żelastwa, które można było sprzedać w dobrej cenie w Naddniestrzu.
Wielu ta wyprawa kosztowała życie. W Olişcani krążyły opowieści o znaleziskach wyniesionych z bazy. Pewien policjant zdobył turbinę, dzięki której chciał zbudować prywatną elektrownię. Miał w niej obowiązywać specjalny cennik: sąsiedzi, których lubił, dostawaliby prąd tanio, a ci nielubiani – drożej i tylko przez część dnia.
Dziś baza, w znacznym stopniu rozkradziona przez złomiarzy i nadgryziona zębem czasu, przypomina scenerię ze „Stalkera”.
Zobacz także
General_kosmosa odwiedził jeden z budynków w bazie – bunkier nazwany Obiekt 1180, złożony z dwóch cylindrycznych konstrukcji o średnicy 36 m i głębokości 60 m. Fotorelację z jego wyprawy można zobaczyć tutaj.
Podobne bazy armii radzieckiej znajdowały się również na terenie Polski. W ubiegłym roku dokonano wyburzenia części jednego z takich kompleksów, bazy Wołkodow, położonej w okolicy Sulęcina. Mówiono, że w bazie miały być składowane głowice jądrowe. Obecnie na miejscu znajdują się już jedynie dwa schrony. Decyzję o wyburzeniu pozostałych motywowano względami bezpieczeństwa.
Nie wiadomo jeszcze, jakie decyzje zostaną podjęte w sprawie nadal istniejących obiektów "Monolit". Być może zostaną udostępnione do zwiedzania jako ponura pamiątka zimnej wojny.