Nowy teleskop to kolejna studnia bez dna?
Czasy kryzysu przynajmniej w teorii powinny sprawić, że wydatki na nieco mniej potrzebne cele zostaną obcięte. Na szczęście dla amatorów obserwacji kosmosu amerykański senat przegłosował właśnie dodatkowe pieniądze dla NASA na rozwój następcy teleskopu Hubble'a. Powodów do radości nie mają, niestety, fani innych eksperymentów.
20.09.2011 | aktual.: 11.03.2022 10:49
Czasy kryzysu przynajmniej w teorii powinny sprawić, że wydatki na nieco mniej potrzebne cele zostaną obcięte. Na szczęście dla amatorów obserwacji kosmosu amerykański senat przegłosował właśnie dodatkowe pieniądze dla NASA na rozwój następcy teleskopu Hubble'a. Powodów do radości nie mają, niestety, fani innych eksperymentów.
W lipcu media donosiły, że losy James Webb Space Telescope mogą być przesądzone. Projekt wisiał na włosku - oczywiście ze względu na niedofinansowanie. Senat USA przegłosował przekazanie kolejnych środków na budowę sprzętu.
Amerykańska agencja kosmiczna NASA dostanie kolejne 529 milionów dolarów na budowę teleskopu. Do września 2011 roku agencja NASA wydała aż 3,5 miliarda dolarów na rozwój projektu. Kolejne pieniądze przeznaczone na budowę teleskopu nie wezmą się z powietrza.
Niestety, na chęci eksploracji kosmosu ucierpią inne badania prowadzone przez NASA. Zgodę na ogromne finansowanie muszą wyrazić obydwie izby amerykańskiego parlamentu, więc można spodziewać się, że debata nad teleskopem jeszcze się nie zakończyła.
Jedno jest pewne - lustra teleskopu są już ukończone, a inżynierowie firmy Northrop Grumman testują już powłokę, która będzie chronić aparaturę przed działaniem Słońca. Według planu Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba powinien zostać wystrzelony w 2018 roku.
Źródło: popsci