Zanurz się w wirtualnej rzeczywistości, a docenisz smartfony z ekranami Quad HD
01.07.2015 01:53, aktual.: 10.03.2022 10:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jeszcze parę lat temu piksele na ekranach nawet topowych smartfonów można było liczyć z zamkniętymi oczami. Dziś flagowe (i nie tylko) urządzenia mają tak dobre wyświetlacze, że wyświetlany na nich obraz jest ostry jak żyleta. Czy to jednak oznacza, że nie warto podnosić poprzeczki jeszcze wyżej? Niekoniecznie, a by się o tym przekonać, wystarczy wkroczyć do wirtualnej rzeczywistości.
Chyba nikt nie ma wątpliwości co do tego, że do wirtualnej rzeczywistości należy przyszłość cyfrowej rozrywki. Jeszcze sporo wody w Wiśle upłynie, zanim zaawansowane gogle VR staną się przystępne cenowo, ale kilka firm z Google'em na czele słusznie zauważyło, że w zasadzie wcale nie muszą. Z technicznego punktu widzenia najważniejszy element tego typu urządzeń każdy z nas nosi bowiem w kieszeni.
Z czego składają się gogle VR? Przede wszystkim z obudowy, która skrywa wyświetlacz i zestaw czujników ruchu reagujących na ruchy głowy. Brzmi znajomo? Pewnie tak, bo analogiczne wyposażenie ma każdy smartfon. A gdyby tak po prostu umieścić go w pustych i bardzo tanich goglach? Na taki pomysł wpadł - nomen omen - Google, który postanowił stworzyć stosowną obudowę z... kartonu. A właściwie nie tyle stworzyć, co pozwolić na jej własnoręczne stworzenie użytkownikom.
Na tej stronie znajdziecie wyszczególnione soczewki i inne elementy potrzebne do skonstruowania Cardboarda, czyli kartonowych gogli VR. Jeśli jednak nie macie w sobie duszy majsterkowicza, można zakupić gotowy produkt chociażby na aukcjach internetowych. Wystarczy użyć frazy "cardboard" lub "wirtualna rzeczywistość" i upewnić się, że wybrany egzemplarz będzie pasował do konkretnego smartfona.
Jeśli do zanurzenia się w świecie VR wykorzystasz LG G4 lub G3 z ekranem Quad HD, już nigdy nie będziesz chciał wrócić do smartfona z wyświetlaczem o niższej rozdzielczości. Oba smartfony mają 5,5-calowe ekrany o rozdzielczości 2560 x 1440, co przekłada się na wyświetlanie 534 punktów na cal. Przy rozdzielczości 1920 x 1080 i zachowaniu tej samej przekątnej ostrość obrazu spadłaby do 401 ppi. Oznacza to, że na ekranie Quad HD każdy punkt jest aż o 30% mniejszy. Dlaczego jest to takie istotne w przypadku wirtualnej rzeczywistości?
Korzystając z gogli VR, na ekran patrzy się z niewielkiej odległości przez soczewki powiększające, co sprawia, że pojedyncze punkty wbrew pozorom da się dostrzec. To, na ile obraz jest ziarnisty, uzależnione jest właśnie od zagęszczenia pikseli, a na ekranach Quad HD jest ono znacznie, ale to znacznie wyższe niż na panelach panelach o niższej rozdzielczości.
Dlatego też gogle VR oraz LG G4/G3 to idealne połączenie i dowód na to, że Quad HD w smartfonie jak najbardziej ma praktyczne zastosowanie. A Wy mieliście już okazję eksplorować wirtualną rzeczywistość?