Zapalniczka zasilana powietrzem. Jak działa dawny sposób rozpalania ognia?

Jednym z największych osiągnieć ludzkości jest, poza jedzeniem na telefon i pilotem do telewizora, umiejętność rozniecania ognia. Łatwość, z jaką współcześnie możemy podpalić okolicę pozwala zapomnieć, że w niektórych sytuacjach od odrobiny ciepła i światła może zależeć dużo więcej, niż tylko nasze dobre samopoczucie. Jak rozpalić ogień, gdy nie mamy zapałek ani zapalniczki?

SparxGear Fire Piston (Fot. Technabob.com)
SparxGear Fire Piston (Fot. Technabob.com)
Łukasz Michalik

14.01.2012 | aktual.: 11.03.2022 08:54

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jednym z największych osiągnieć ludzkości jest, poza jedzeniem na telefon i pilotem do telewizora, umiejętność rozniecania ognia. Łatwość, z jaką współcześnie możemy podpalić okolicę pozwala zapomnieć, że w niektórych sytuacjach od odrobiny ciepła i światła może zależeć dużo więcej, niż tylko nasze dobre samopoczucie. Jak rozpalić ogień, gdy nie mamy zapałek ani zapalniczki?

Istnieje wiele sposobów, aby poradzić sobie z tym problemem. Pewną popularnością cieszą się m.in. specjalne krzesiwa, które – poza nazwą i pełnioną funkcją – nie mają wiele wspólnego ze znanymi z lekcji historii, nieporęcznymi krzemieniami. Innym sposobem jest łuk ogniowy, który – jak udowodnił niedawno artysta Helmut Smit – z powodzeniem można zrobić z materiałów dostępnych choćby w sklepach IKEA.

FLAMMA - Making fire with IKEA products

Godne jaskiniowca krzesiwo nie licuje jednak godnością entuzjasty technologii. Z drugiej strony, nieco bardziej skomplikowany łuk ogniowy sprawi, że bez wcześniejszego przygotowania prędzej dostaniemy z wysiłku zapaści albo odpadną nam ręce, niż rozpalimy tym sposobem ogień.

Dużo prostszym w praktycznym użyciu rozwiązaniem jest gadżet SparxGear Fire Piston, zaprezentowany w serwisie Kickstarter przez Erica Gilgera. Pod dobrze brzmiącą nazwą kryje się, znana choćby ze sklepów dla survivalowców, zapalniczka tłokowa, nazywana również pompką ogniową.

Teoretycznie każdy może wykonać sobie taki gadżet samodzielnie, biorąc przykład z dawnych mieszkańców południowowschodnich krańców Azji albo inspirując się filmem umieszczonym na końcu tego artykułu. Jeśli jednak wolisz wykorzystać swój czas bardziej produktywnie, za 35 dolarów wsparcia projektu w serwisie Kickstarter otrzymasz zapalniczkę w kolorze pomarańczowym wraz z niezbędnymi dodatkami.

SparxGear: Fire Piston

Czym jest zapalniczka tłokowa? To zaślepiona z jednej strony rurka, w której porusza się tłok. W zagłębieniu na jego końcu należy umieścić odrobinę czegoś łatwopalnego, np. nieco bawełny i energicznie nacisnąć na tłok, co przy okazji da nam praktyczną lekcję działania silnika Diesla.

Wraz z gwałtownym wzrostem ciśnienia wzrasta również temperatura sprężanego we wnętrzu rurki powietrza. Powoduje to zapłon znajdującego się na końcu tłoka, łatwopalnego materiału. Wystarczy szybko wyciągnąć tłok z rurki i wykorzystać go w roli protoplasty zapalniczki żarowej.

Genialne w swojej prostocie, prawda? Jeśli jednak szkoda Ci 35 dolarów na zapalniczkę proponowaną przez Erica, możesz poszukać tańszego zamiennika albo spróbować zrobić sobie własną. W jaki sposób? Instrukcję znajdziesz na poniższym filmie.

How to Make a Fire Piston

Źródło: TechnabobGeeky Gadgets

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.