Znaleziono odcisk palca Michała Anioła. Miejsce odkrycia zaskakuje
Kuratorzy z Muzeum Wiktorii i Alberta w Londynie zauważyli odcisk palca na woskowej rzeźbie nazywanej "Niewolnikiem". Znajduje się on na pośladku niewielkiej figurki i najprawdopodobniej należy do Michała Anioła.
26.07.2021 | aktual.: 08.03.2022 13:59
Woskowa rzeźba powstała około 500 lat temu. Jej autorstwo przypisuje się Michałowi Aniołowi, włoskiemu rzeźbiarzowi, malarzowi i poecie, który jest uznawany za jednego z najwybitniejszych artystów świata. "Niewolnik" został najprawdopodobniej stworzony jako prototyp większej rzeźby, mającej trafić do Bazyliki Św. Piotra w Watykanie. Ostatecznie rzeźba nie została ukończona, a jej mniejszy odpowiednik o wielkości blisko 18 cm znajduje się w Muzeum Wiktorii i Alberta.
Odcisk palca Michała Anioła
Jak donosi serwis Live Science, kuratorzy z brytyjskiego muzeum dopiero niedawno zauważyli odcisk palca na rzeźbie. "Niewolnik" był wcześniej wielokrotnie wystawiany. Wiosną 2020 roku zdecydowano się na przeniesienie dzieła do chłodniejszego magazynu. Miało to związek z wysokimi temperaturami, a także tymczasowym zamknięciem muzeum z powodu pandemii COVID-19.
Po pięciu miesiącach kuratorzy sprawdzili stan rzeźby w magazynie. Wówczas zauważyli wcześniej niewidziany odcisk palca na pośladkach figurki. Zdaniem ekspertów, odcisk mógł stać się bardziej widoczny ze względu na zmieniające się temperatury i poziomy wilgotności, które zmodyfikowały woskową kompozycję. Uważają oni również, że najprawdopodobniej jest to odcisk Michała Anioła, czyli domniemanego twórcy dzieła.
W oświadczeniu wydanym przez Muzeum Wiktorii i Alberta, starszy kurator - Peta Motture, zaznaczył, że "to ekscytująca perspektywa, że jeden z odcisków Michała Anioła mógł przetrwać w wosku". Dodał: "takie znaki sugerowałyby fizyczną obecność procesu twórczego artysty. To jest miejsce, w którym umysł i ręka w jakiś sposób łączą się".
Michał Anioł przed swoją śmiercią (artysta umarł w wieku 88 lat w Rzymie w 1564 roku) kazał spalić wiele swoich rysunków oraz dokumentów. Motywacje jego działania nie są znane. Zdaniem renesansowego biografa Giorgio Vasariego zniszczenie prac mogło mieć związek z obawami przed plagiatem lub też miało na celu ukrycie ogromnego wysiłku, jaki artysta wkładał w tworzenie swoich prac, bo chciał być postrzegany jako geniusz. Namacalny dowód procesu twórczego Michała Anioła jest więc intrygującym odkryciem.