Zwierzęta, których już nigdy nie zobaczymy

Ostatnie tygodnie przyniosły smutne wieści ze świata fauny: badacze przypadkowo zabili najstarsze zwierzę świata – ponad 500-letniego małża. Potwierdzono też, że zachodni nosorożec czarny wyginął, a jego kuzyn, północny nosorożec biały, za chwilę podąży jego śladami. Z tej okazji przypominamy kilka innych gatunków, które wyginęły w ciągu ostatnich kilkuset lat.

Zwierzęta, których już nigdy nie zobaczymy
Olga Drenda

Tur

Ming, bałtycki małż z gatunku cyprina islandzka, kilka dni temu zakończył swój 507-letni żywot. Wyłowiony w 2006 roku nestor mięczaków przeżył epokę Leonarda da Vinci, Rewolucję Francuską i czasy Napoleona, po czym zginął na skutek nieostrożności naukowców, którzy przecięli jego muszlę, chcąc ocenić jego dokładny wiek (wiek małży ocenia się poprzez „słoje” na muszli).

Ta smutna okoliczność (choć inne małże tego samego gatunku żyją i mają się dobrze) skłoniła nas do wspomnienia innych zwierząt, które zniknęły z powierzchni Ziemi za ludzkiej kadencji.

Tur, silny jak tur. Obraz Heinricha Hardera.
Tur, silny jak tur. Obraz Heinricha Hardera.

Podobizny turów, przypominających większe krowy, malowali nasi przodkowie na ścianach jaskiń. Zamieszkiwał Europę, Azję i Afrykę, przy czym najdłużej przetrwał w polskich puszczach – ostatni tur dokonał żywota w 1627 roku w Puszczy Jaktorowskiej. Choć w XIV i XV wieku były tak liczne, że polowano na nie, kurcząca się na skutek chorób populacja turów skłoniła króla Jagiełłę do objęcia ich ochroną.

Za czasów Zygmunta III Wazy wydano prawo, zgodnie z którym Puszcza Jaktorowska „dla turów i takiego zwierza wczasów jest posadzona i wolnościami opatrzona”. Niestety, osłabione chorobami tury wymarły. W latach 30. podejmowano próby ich odtworzenia – gatunek ten znany jest jako bydło Hecka. Od 2006 roku Polska Fundacja Odtworzenia Tura zbiera materiał genetyczny potrzebny do odtworzenia tego gatunku.

Tarpan

Jeden z ostatnich tarpanów
Jeden z ostatnich tarpanów

Nieduży konik, mierzący około 130 cm, zamieszkiwał Eurazję jeszcze do XIX wieku – pod koniec XVIII w. widywano go w  Puszczy Białowieskiej, a sto lat później ostatnie tarpany biegały po stepach Ukrainy. Dziś o jego istnieniu przypominają koniki polskie, pochodzące od krzyżówek koni dzikich z domowymi. Ich hodowlę prowadził przed II wojną światową prof. Tadeusz Vetulani. Dziś w Polsce żyje kilkaset koników, angażowanych m.in. do zajęć hipoterapii.

Szczekuszka sardyńska

Wielki Królik Bez Ogona I O Małych Uszach
Wielki Królik Bez Ogona I O Małych Uszach

Zajęczak widmo, nazywany „wielkim królikiem bez ogona”. Oficjalnie wyginęła w XVIII wieku, jednak nie wszyscy w to wierzą. Szczekuszka to sardyński odpowiednik Nessie lub Wielkiej Stopy - jeszcze dziś od czasu do czasu zdarzają się doniesienia osób, które rzekomo widziały Wielkiego Królika.

Tygrys jawajski, kaspijski i balijski

Zdjęcia wymarłych tygrysów są niewyraźne lub przedstawiają je nieżywe, dlatego dodajemy optymistyczną ilustrację: małe tygrysy amurskie częstują się psim mlekiem w zoo w Soczi.
Zdjęcia wymarłych tygrysów są niewyraźne lub przedstawiają je nieżywe, dlatego dodajemy optymistyczną ilustrację: małe tygrysy amurskie częstują się psim mlekiem w zoo w Soczi.

Niełatwo jest być księciem dzikich kotów, zwłaszcza w burzliwych czasach. Epoka kolonialna przyniosła nie tylko olbrzymie zmiany społeczne na wielu kontynentach (z reguły ze szkodą dla ich pierwotnych mieszkańców), ale również zniszczenie przyrody za sprawą ekspansji przemysłu i handlu łakomych na zasoby kolonialnych potęg. Wiele krajów przeżyło również boom populacyjny, potrzebne zatem było więcej pól, aby wyżywić rosnącą liczbę ludzi. Wycinanie lasów i zamiana krajobrazu naturalnego w pola i miasta sprawiła, że wiele gatunków utraciło źródła pożywienia.

Tak stało się z tygrysem jawajskim, który w okresie międzywojennym częściowo wyginął z głodu, a w latach 60. wiele osobników zastrzelono podczas panujących w Indonezji zamieszek. Ostatni raz tygrysa jawajskiego widziano w 1980. Najmniejszy z tygrysów, balijski, wyginął w 1937 – ostatni przedstawiciel gatunku został zastrzelony. Tygrys kaspijski w rodzimym Turkiestanie padł ofiarą mocarstwowych ambicji Rosji. W XX wieku ZSRR i Iran próbowały chronić gatunek, jednak było na to już za późno. Ostatni raz tygrys kaspijski był widziany na pograniczu uzbecko-afgańskim i w Turcji w latach 80.

Wilk workowaty

Australijska sielanka z torbaczami.
Australijska sielanka z torbaczami.

Lubimy myśleć o XVIII i XIX wieku jako o czasach postępu i oświecenia, ale w historii cywilizacji Zachodu nie brakuje ponurych kart. Pojawienie się białego człowieka było dla Australii, Nowej Zelandii i Tasmanii swego rodzaju końcem świata. Przybysze z Wysp Brytyjskich nie tylko dokonali masakry na lokalnej ludności (co jest tematem na osobną historię), ale stopniowo niszczyli środowisko, które dzięki wielowiekowej izolacji przyniosło ewolucję zdumiewających gatunków. Wielu z nich już nie ma. Tasmański wilk workowaty został uznany przez Europejczyków za persona non grata – zniknął w latach 30. XX wieku. Inne torbacze, takie jak filander, caloprymnus campestris (kanguroszczur) czy wielkouch wyginęły wraz z pojawieniem się wielkich owczych farm i nowych, obcych gatunków, takich jak koty czy lisy.

Zachodni nosorożec czarny

Nosorożce czarne, ofiary ludzkiej głupoty.
Nosorożce czarne, ofiary ludzkiej głupoty.

Ten afrykański nosorożec został uznany za wymarłego w 2011 roku. W tym roku badacze ogłosili, że w jego ślady pójdą kolejne nosorożce w Afryce i Azji. Zgubą nosorożców stała się ich własna broń, czyli róg. W niektórych krajach, zwłaszcza w Chinach, panują przesądy, w myśl których róg ten ma działać cuda – od zapewniania potencji przez wypędzanie demonów po wskrzeszanie zmarłych. Chemia i farmacja oceniają skuteczność rogu nosorożca w medycynie na równą leczniczym własnościom smalcu z psa lub wkładania do pieca na trzy zdrowaśki, czyli zerową.  Mimo to, w XXI wieku absurd ten trzyma się mocno i zapewnia niektórym spore dochody.

Fakt, że zaawansowane technologicznie metody zabijania służą propagowaniu nonsensownych przesądów, jest bardzo smutną ironią losu.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.