10 celebrytów zabitych przez Internet w 2013 roku
Kiedy zginął Paul Walker, aktor znany z "Szybkich i wściekłych", wielu internautów myślało, że to głupi żart. I trudno się dziwić – Internet, za pomocą okrutnego hashtaga #RIP zestawionego z nazwiskiem żyjącej osoby, uśmiercał już licznych celebrytów, na przykład Vin Diesela, Johnny'ego Deppa, Lady Gagę czy Micka Jaggera. Oto znani ludzie, którzy umarli na Twitterze i Facebooku w 2013 roku. Jest wśród nich młody polski aktor.
- Justin Bieber
Młody artysta umiera w Internecie regularnie, w końcu napisanie na Twitterze "RIP Justin Bieber" to najprostsza rzecz na świecie. Zazwyczaj w chwili śmierci Bieber jakby nigdy nic tweetuje (tak było w zeszłym roku), więc coraz trudniej jest się nabrać. Samemu Bieberowi za to zdarza się nabrać fanów – kiedy parę dni temu ogłosił, że przechodzi na emeryturę, od razu zaczął się lament w Sieci.
- Celine Dion
Celine Dion też umarła więcej niż raz: w 2012 roku na Twitterze, w 2013 roku najpierw na Facebooku, potem na Twitterze. I był to dla niej spory szok – jak opowiadała w mediach, telefony z pytaniami, co się dzieje, otrzymywała w dniu imprezy urodzinowej swoich dzieci.
- Chloë Grace Moretz
Młodziutka aktorka znana m.in. z "Carrie" miała zginąć 16 września w wypadku snowboardowym. Na szczęście okazało się, że jest cała i zdrowa. I wściekła na internautów. "Moi najbliżsi dzwonili do mnie, płacząc i sprawdzając, czy żyję. Nie zmyślajcie takich rzeczy. To nieprawda. Jestem całkowicie żywa. Jesteście chorzy" – napisała na Twitterze.
- Maciej Musiał
Polacy też przegięli w tym roku, uśmiercając młodego aktora Macieja Musiała. I to w profesjonalny sposób – w Sieci pojawiły się zdjęcia żółtych pasków TVN24 i Polsat News z informacją, że Musiał nie żyje. Aktor zdementował pogłoski o własnej śmierci tam, gdzie się one zaczęły – na Facebooku.
- Cher
Najbardziej idiotyczna internetowa śmierć ze wszystkich: w dniu śmierci Margaret Thatcher na Twitterze pojawił się hashtag #NowThatchersDead, który został przez wielu jego użytkowników odczytany jako "Now That Cher's Dead".
- Jackie Chan
Jackie Chan umierał w Internecie tak dużo razy, że już się przyzwyczaił. W "The Arsenio Hall Show" żartował, że rozmawiał na ten temat z menedżerem i zapewnił go, że zanim naprawdę umrze, zadzwoni do niego.
- Megan Fox
"RIP Megan Fox" pojawiło się w twitterowych trendach na samym początku stycznia. Gwiazda miała zginąć w wypadku. Nie tylko okazała się żywa i zdrowa, ale też pojawiła się osobiście na Twitterze. Szkoda, że zapału do tweetowania starczyło jej zaledwie na kilka dni.
- Tom Cruise
Informacja o śmierci Toma Cruise'a w wypadku w Australii zszokowała w kwietniu użytkowników Facebooka. Szybko okazało się, że cała sprawa zaczęła się od fałszywego newsa, a aktor udowodnił, że wszystko w porządku, pokazując się na premierze filmu "Niepamięć".
- Will Smith
Will Smith umarł w październiku - i to od razu na trzy różne sposoby. W wypadku na wakacjach na Turks i Caicos, w wypadku snowboardowym w Szwajcarii i w Nowej Zelandii podczas kręcenia filmu.
- Jeff Goldblum
Jeden z tych celebrytów, którzy są uśmiercani przez internautów regularnie. Zdarzało mu się już spadać z klifów i umierać na zawał – a potem zmartwychwstawał, by żegnać się z życiem ponownie. W 2014 roku zapewne znów go to czeka. I nieważne, że sam Kevin Spacey prosił internautów, aby przestali.