10 najdziwniejszych kondomów, jakie kiedykolwiek wymyślono
W naszym rankingu wszech czasów rzeczy najdziwniejszych pomysłowe prezerwatywy zajmują bardzo wysokie miejsce. Bo tylko spójrzcie, czego to ludzie nie wymyślą: na rynku dostępne są kondomy z papieżem, z Obamą i w stylu Hello Kitty; są też takie, które zmierzą długość członka i takie, na których można umieścić własne zdjęcie.
- Kondomy z twoim zdjęciem
MyFaceCondoms to całkiem zwykłe kondomy w niezwykłych opakowaniach. Wystarczy przysłać zdjęcie i ewentualnie jakieś hasło, które chce się na nich umieścić, i złożyć zamówienie. Zanim wybierzecie pierwsze lepsze zdjęcie, namyślcie się porządnie. Najmniejsza paczka kondomów, jaką można zamówić, zawiera 50 sztuk i kosztuje 49,5 dol. Powtarzam na wszelki wypadek: zdjęcie swojej twarzy można umieścić na opakowaniu, a nie bezpośrednio na prezerwatywie.
- Kondomy z papieżem
Przesłania polityczne na opakowaniach prezerwatyw specjalnie zaskakujące nie są, w końcu seks i polityka idą ze sobą w parze, czy tego chcemy, czy nie. Ponieważ papież Benedykt XVI głośno sprzeciwiał się używaniu kondomów, oczywiście jego sprzeciw znalazł się na ich opakowaniach. Znów – gumka jak gumka, chodzi o ten moment, kiedy się ją rozpakowuje.
Miłośnicy łączenia polityki z seksem znajdą w Sieci masę innych "politycznych prezerwatyw", na przykład takie z Barackiem Obamą. Nie zabrakło też Izraela, który nas zapewnia, że wciąż jest bezpieczny.
- Bekon i inne dziwne smaki
Prezerwatywy smakowe to nic szczególnego, oczywiście pod warunkiem że mówimy o smakach prostych i oklepanych. Bekon raczej do takich smaków się nie zalicza, przynajmniej nie w połączeniu z lateksem.
Zamiast niezdrowego jedzenia wolelibyście alkohol? Proszę bardzo, oto gumki o smaku whisky.
- Kondomy z miarką
Są sytuacje, w których długość się nie liczy, są też takie, w których przyda się Condometric. Czyli prezerwatywa z miarką.
- Prezerwatywy dla miłośnika słodyczy
Znacie wafelki KitKat? Japończycy też znają – i mają na nie swoją odpowiedź. Kondomy KitSack, które wyróżniają się przede wszystkim opakowaniem.
- Sprytna prezerwatywa iCondom
Rewolucyjna prezerwatywa, która będzie pasować do Waszego iPhone'a, a poza tym jest sprytna, mądra i wspaniała. "Dzięki iMemory erekcja zawsze będzie taka jak na początku. iLight pomoże odnaleźć się partnerom w ciemnościach. iFood – występujący w trzech smakach (kalifornijskiej truskawki, dietetycznej coli lub owsianki) iCondom, na koniec staje się całkowicie jadalny. iTree wreszcie zapewnia niepowtarzalne doznania dzięki perfekcyjnemu nawilżeniu" - pisaliśmy o tym wynalazku na Gadżetomanii. Wszystko okazało się jedną wielką reklamą, za którą nic nie stało. A miało być tak pięknie.
- Prezerwatywy w sprayu
Nie trzeba nic zakładać, wystarczy spryskać członka – i mamy kondom w takim rozmiarze, jakiego potrzebujemy. Technologię wymyślili Niemcy już kilka lat temu, ale jakoś tak się stało, że do dziś się nie upowszechniła.
- Coś dla modnisiów
Jeśli macie słabość do markowych produktów, możecie nabyć prezerwatywy od Marca Jacobsa. Nie są drogie (1,99 dol.) ani specjalnie "designerskie", tu chodzi o magiczne nazwisko słynnego projektanta.
- Najbardziej eleganckie kondomy na świecie
Czyli takie w smokingach. Nie pytajcie po co, po prostu podziwiajcie.
- Hello Kitty znów atakuje
Nie, to nie są lizaki. To w ogóle nie jest nic słodkiego. To całkiem zwyczajnie kondomy, zapakowane tak, że można się pomylić. Nie wiemy po co.