10 najdziwniejszych smaków wódki [+18]
Wódka to jeden z najpopularniejszych napojów alkoholowych na świecie. Jako taki musiał doczekać się wielu dziwnych wariacji na swój temat. Tym razem mamy dla Was zestaw 20 najbardziej odjechanych z nich. Setka bekonowej wódki? Nie ma sprawy.
28.04.2011 23:00
Wódka o smaku wędzonego łososia
Ten nietypowy trunek powstał w destylarni Wasilla na Alasce. Początkowo był opracowywany z myślą o konkretnym drinku – Krwawej Mary. W praktyce jednak jest podobno wykorzystywana również w innych mieszankach.
Zobacz także
Jak przygotowuje się łososiową wódkę? Po uwędzeniu ryby jej skóra jest usuwana, a mięso ubijane na papkę przez pracowników destylarni. Następnie fragmenty łososia umieszczane są w dużym zbiorniku i mieszane z wysokoprocentowym alkoholem.
Według relacji jej twórcy dopiero 48 przepis okazał się właściwy. Poprzednie 47 były ponoć obrzydliwe. Przynajmniej mamy pewność, że ten jest przepyszny…
Wódka kwiatowa
Skoro my mamy swoją żubrówkę, to w sumie nie powinniśmy się dziwić, widząc alkohol, do którego przygotowania wykorzystano płatki róży. Ciekawe, czy taki dodatek mocno wpłynął na smak alkoholu.
Zobacz także
Tragedia? Niekoniecznie. Jak pokazują doświadczenia Polaków z wodą brzozową, nie ma nic takiego, czego smaku nie poprawiłyby ogórek kiszony i kawałek kaszanki.
Rosjanie również sprzedają różaną wódkę. Ich trunek nie jest jednak różowy – mądre posunięcie.
Wódka o smaku gumy do żucia
„Kiedy mam ochotę na gumę do żucia, kupuję gumę do żucia, a nie…”. Nic z tego, w przemyśle alkoholowym to tak nie działa. Jeżeli można sprzedać tanią wódkę i nadmiar aromatu do gumy do żucia po wyższej cenie, to znaczy, że widocznie trzeba tak zrobić.
Pomidorowa wódka
Pomidory w drinku tylko z Krwawą Mary? Od teraz już nie. Ciekawe, co szybciej zniknęłoby ze studenckiej lodówki - pomidorowa wódka czy prawdziwe pomidory?
Wódka o smaku babeczek
Brzmi jak wynalazek dla osób alternatywnych seksualnie, ale nic bardziej mylnego. Każdy kto zje pół litra 70-procentowych babeczek, zasługuje na miano prawdziwego mężczyzny.
Tak jest to nie błąd w druku. Każdy z babeczkowych smaków idzie w parze z zawartością alkoholu dochodzącą niemal do 70 procent.
Wódka espresso
Jak znaleźć w sobie energię do wymyślania jeszcze większej liczby głupich rzeczy? Najlepiej ją w siebie wlać. Jeżeli pod ręką nie ma Red Bulla, który można by zmieszać z alkoholem, to warto rozejrzeć się za 40-procentowym podwójnym espresso.
Za mało czasu i za dużo szacunku dla samego siebie, żeby dobrze się bawić? Wybieramy potrójne espresso.
Słodka herbata
Podczas picia Ice T zawsze miałem wrażenie, że coś jest z tym napojem nie tak. Amerykańscy marketingowcy wreszcie uświadomili mi, w czym tkwił problem. Brak alkoholu może zaszkodzić nawet najlepszej herbacie.
Z niecierpliwością czekam na wódkę o smaku dietetycznej coli.
Mleczna wódka
Podobno wyśmienicie smakuje z wódką herbacianą i kawową. Ja poczekam na 40-procentowe pierniki.
Bekonowa wódka
Wszystko smakuje lepiej po dodaniu bekonu. Czekoladowe Martini nie jest, jak widać, wyjątkiem. Właściwie po dojściu do tego miejsca w zestawieniu jesteśmy gotowi do przygotowania ciekłego obiadu z kilku dań. Smacznego!
Swoją drogą, chciałbym wiedzieć, co piła osoba, która wymyśliła hasło, w którym razem występują słowa: „czysty”, „odświeżający” i „bekon”.
Wódka parówkowa
Na koniec małe odstępstwo od dotychczasowej formuły alkoholowego zestawienia. Tej wódki nie kupimy w sklepie, ale zdjęcie parówek przegryzających się w słoiku ze spirytusem zdecydowanie zasługuje na umieszczenie w naszym topie.
Widzieliście, piliście lub tworzyliście inne niestandardowe wódki? Jeżeli tak, to pochwalcie się na naszym profilu na Facebooku lub w komentarzach. Pamiętajcie, aby to robić, musicie mieć ukończone 18 lat.
Źródło: weirdworm • interbent • weirduniverse • helablog • weirdworm