100 tys. osób rozpoczęło testy Google Wave
Google rozpoczęło wczoraj rozdawanie 100 tysięcy zaproszeń uprawniających do testowania szumnie reklamowanego Google Wave. Zainteresowanie jest naprawdę ogromne, co widać na przykład podczas przeglądania Twittera. Ludzie nie tylko wymieniają się pierwszymi opiniami, ale proszą także innych użytkowników o wysłanie zaproszenia, dającego szansę na skorzystanie z usługi.
Google rozpoczęło wczoraj rozdawanie 100 tysięcy zaproszeń uprawniających do testowania szumnie reklamowanego Google Wave. Zainteresowanie jest naprawdę ogromne, co widać na przykład podczas przeglądania Twittera. Ludzie nie tylko wymieniają się pierwszymi opiniami, ale proszą także innych użytkowników o wysłanie zaproszenia, dającego szansę na skorzystanie z usługi.
Każdy internauta zaproszony przez Google do testów może zgłosić maksimum ośmiu kandydatów, którzy mogą otrzymać kolejne zaproszenia. Oczywiście może zdarzyć się tak, że nie wszyscy będą mogli sprawdzić jak działa Google Wave. Taka selekcja to doskonała reklama dla usługi, która wydaje się być wręcz elitarna.
Przypomnijmy, że do tej pory z Wave mogła korzystać jedynie wąska grupa deweloperów. Teraz testy mają prowadzić zwykli internauci. Ma to pomóc Google w dostosowywaniu nowego produktu do potrzeb użytkowników i poprawianiu niedociągnięć oraz błędów aplikacji.
Nie do końca wiadomo jednak, kto może liczyć na zaproszenie. Oprócz osób, które wskażą obecni testerzy usługi, w tej grupie mogą znaleźć się np. internauci, którzy zgłosili się wcześniej za pomocą formularza. Dostęp do Wave powinni uzyskać też deweloperzy testujący poprzednią wersję aplikacji, a także ludzie płacący za Google Apps.
Przed Google najtrudniejsza część zadania. Jeszcze niedawno pojawiały się głosy twierdzące, że "fala" ma problemy z działaniem, a firma nie miała zbyt wiele czasu na wprowadzenie poprawek. Programiści robili jednak co mogli - o tym czy ich praca przyniosła efekty dowiemy się w ciągu najbliższych dni, kiedy kolejne osoby wyrażą swoją opinię.
Google Wave Overview
Źródło: Webhosting