12 przykazań polskiego policjanta rekwirującego twój komputer
02.02.2010 16:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Piotr Konieczny z bloga Niebezpiecznik opublikował zdjęcia specjalnej, plastikowej karty, którą otrzymują na szkoleniach policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości komputerowej. Poradnik napisano praktycznie językiem dla idiotów.
Piotr Konieczny z bloga Niebezpiecznik opublikował zdjęcia specjalnej, plastikowej karty, którą otrzymują na szkoleniach policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości komputerowej. Poradnik napisano praktycznie językiem dla idiotów.
Na początku instytut kształcenia policyjnych kadr zaleca skorzystanie z pomocy eksperta. Jeśli ten nie jest pod ręką należy zastosować kilka prostych reguł. Już pierwsza zwala z nóg:
Odsuń w sposób zdecydowany, ale taktowny całą obsługę od komputerów (mogą później być przydatni) (...).
Święte słowa. Mogą się na przykład przydać się w sądzie, gdzie przedstawią swoje racje i wykażą własną niewinność :D.
Poradnik zabrania włączania komputera. Przed ewentualnym wyłączeniem należy z kolei spisać wszystko, co jest wyświetlane na ekranie. Pamięci masowe oraz elementy zestawu trzeba umieścić w foliowych, zaplombowanych workach.
Policjant ma również zabezpieczyć licencje oraz instrukcje obsługi. Właściciel maszyny musi na żądanie organów ścigania ujawnić hasła oraz loginy. Nośniki i sprzęt mają być przechowywane "w miejscach suchych i chłodnych".
Plastikowa instrukcja pokazuje, jak bardzo niewielka jest informatyczna wiedza większości polskich policjantów. Łopatologiczne tłumaczenie kolejnych kroków wywołuje na twarzy złośliwy uśmiech ;).
Źródło: Niebezpiecznik