12 szybkich wniosków po nowym zwiastunie Call of Duty: Advanced Warfare. Nowe technologie na polu walki są świetne!

Droga obrana przez Call of Duty nie bardzo mi się podobała. OK, Call of Duty 4: Modern Warfare było świetne, ale przeniesienie rozgrywki w przyszłość to przesada. Po co nam futurystyczne strzelanie, skoro mamy Halo, Killzone czy Titanfall i Destiny. Tym bardziej że II wojna światowa nie została w pełni wykorzystana przez branżę gier.

Obejrzałem zwiastun Call of Duty: Advanced Warfare i zmieniam zdanie - korzystanie z dronów i przepotężnych kombinezonów jest fajne! Premierowy trailer pokazał, że nowe technologie na polu bitwy rządzą i że jeśli nie Call of Duty, to inne strzelanki w ciekawy sposób zrobią z nich użytek. Jak? Kilka moich propozycji i wniosków:

W Call of Duty: Advanced Warfare w pojazdach korzystają z przesuwanych ekranów. Fajnie by było, gdyby kiedyś twórcy wykorzystali dodatkowo tablety. W grze kolega podaje ci informację na ekranie, jak na zwiastunie, ale żeby je zobaczyć, musisz sięgnąć po tablet lub smartfona. Albo Vitę, jeśli grasz na PS4.

Oglądanie mapy, wydawanie rozkazów? Smyrnięcie palcem, żeby przesunąć jednostki na polu bitwy? Po co ma to robić Sztuczna Inteligencja, jeśli my możemy, wykorzystując przenośne urządzenia.

Może i mają wielką moc, ale tego nie widać. W Call of Duty: Advanced Warfare są nijakie, jednak ten problem nie dotyczy tylko tej gry. W Crysis 3 mamy np. człowieka oberwanego ze skóry. Jeśli miałbym kiedyś chodzić w jakimś, to chciałbym walczyć w strojach z Killzone’a.

Helikoptery połączone z dronami. Wyglądają super, ciekawe jak się nimi lata. Chcemy więcej takich szalonych miksów.

Tak, jetpacki są świetne, ale gdy korzysta się z nich w singlu. Już widzę tryb multiplayer i pełno skaczących pchełek.

To żadna przyszłość, już teraz wykorzystywane są na polu bitwy. Takie stado na niebie wygląda piorunująco, tylko czy przydadzą się do czegoś więcej niż patrolowanie terenu? To ja już wolę latać wielkim helikopterem i strzelać potężnymi rakietami. Niech będą, ale sterować nimi lepiej w prawdziwym życiu. W grach latajmy większymi maszynami.

Na szczęście “strój mecha” wygląda przyzwoicie. Od razu chce się wskoczyć w ciężkie buciory. Szkoda tylko, że to pewnie tylko niewielki fragment misji - dlaczego już nie robi się gier z mechami?

I to mnie wkurza! Helikoptery, drony, mechy, a później jazda zwykłym autem i pościg na autostradzie. Fajnie, że twórcy odwołują się do filmowych standardów, ale skoro stawiamy na nowe technologie, to w całości. Wolałbym gonić kogoś w jetpacku.

Znowu marzy się wykorzystanie dodatkowych kontrolerów. Wiem, to nie byłoby w stu procentach praktyczne, ale z drugiej strony trzymając w rękach pada nigdy nie odczujemy, że sterujemy skomplikowaną maszyną.

Celebryci w grach. To nowe aktorstwo, które bardzo mi się podoba. Kevin Spacey ma podobną rolę, co w serialu. Fajnie, ale czas najwyższy, żeby gry kreowały takie postaci, do których to inni będą się odwoływać, zamiast być kopią serialu. Jeszcze za wcześnie?

Tak przyciąga się ludzi, żeby kupili kota w worku. Przesada? Moim zdaniem to świetny pomysł i szkoda, że w tym przypadku to tylko doba. EA lepiej dba o swoich fanów i w ich abonamentowej usłudze EA Access gra się pięć dni przed premierą!

Muzyka Jacka White’a sprawdza się nie tylko na stadionach, ale też w zwiastunach gier, pompując adrenalinę. Chciałbym, żeby w Call of Duty było go więcej. I żeby twórcy gier akcji częściej stawiali na znanych muzyków i ich przeboje. Hit może świetnie współgrać z tym, co dzieje się na ekranie.